Data modyfikacji:

Co wiemy o Star Wars Jedi: Upadły Zakon?

Kompendium wiedzy o Star Wars Jedi: Upadły Zakon. Znajdziesz tu wszystkie najważniejsze informacje dotyczące gry studia Respawn Entertainment.

Star Wars Jedi: Upadły Zakon – informacje o producencie

Studio Respawn Entertainment odpowiedzialne za nową grę w uniwersum Star Wars, to zespół, który powstał dzięki dwóm byłym pracownikom Infinity Ward – Vince’owi Zampelliemu oraz Jasonowi Westowi. Ekipa do tej pory ma na swoim koncie dobrze przyjęte strzelanki Titanfall i Titanfall 2 oraz sieciowego shootera Apex Legends, opartego na zasadach gier battle royale.

Przeczytaj również: Najlepsze strzelanki. Gry FPS, w które trzeba zagrać 

Jest to obecnie jedno z bardziej zaufanych studiów należących do Electronic Arts, więc jego wybór na produkcję Upadłego Zakonu (org. Fallen Order) nie powinien być zaskoczeniem. Na reżysera gry wybrano Stiga Asmussena, który wcześniej odpowiadał za prace nad trzecią odsłoną serii God of War. Twórcy gry zaznaczają, że podczas tworzenia Upadłego Zakonu inspirowali się dziełami studia From Software, twórców Bloodborne, oraz cyklem Metroid Prime.

Star Wars Jedi: Upadły Zakon – premiera

Gra została oficjalnie zapowiedziana 13 kwietnia 2019 roku podczas Star Wars Celebration. Już pierwszy zwiastun zaprezentowany przez EA zdradził nam, kiedy najnowsza produkcja Respawn Entertainment trafi do sprzedaży. Datę premiery Star Wars Jedi: Upadły Zakon zaplanowano na 15 listopada bieżącego roku.

Tytuł tworzony jest z myślą o komputerach osobistych oraz konsolach PlayStation 4 i Xbox One. Polski oddział Electronic Arts ma odpowiadać za rodzimą wersję językową. Produkcja będzie miała polskie napisy oraz dubbing na wszystkich dostępnych platformach.

Przeczytaj również: Tanie gry na PS4

Star Wars Jedi: Upadły Zakon – fabuła i świat gry

Akcja gry została osadzona pomiędzy trzecim („Zemsta Sithów”) a czwartym („Nowa Nadzieja”) epizodem kinowej sagi „Gwiezdnych Wojen”. Pomimo osadzenia fabuły między filmowymi częściami historia Upadłego Zakonu ma stanowić zamkniętą całość.

Głównym bohaterem będzie były padawan Cal Kestis. Chłopak jest jedną z osób, której udało się przetrwać tzw. rozkaz 66. Było to polecenia wydane przez Imperatora Palpatine’a, wedle którego wszyscy Jedi powinni zostać wyeliminowani. W tej roli wystąpi aktor Cameron Monaghan. Możecie go znać z ról w serialach „Gotham” oraz „Shameless”.

Kestisa poznajemy, gdy ukrywa się na planecie Bracca na Środkowych Rubieżach. Pracuje tam dla gildii złomiarzy specjalizującej się w demontowaniu pozostałości po zniszczonych okrętach Republiki, które zestrzelono w trakcie wojen klonów.

Bohater w pewnym momencie jest zmuszony do użycia Mocy, przez co zostaje namierzony przez elitarny oddział Drugiej Siostry, pełniący funkcję imperialnej Inkwizycji. Jego zadaniem jest dobicie wszystkich pozostałych przy życiu rycerzy Jedi.

Protagonista ucieka i po drodze dołącza do tajemniczej Cery. Razem ze swoją nową mentorką będzie przemierzał rozległe zakątki Galaktyki. To gracz decyduje, w jakiej kolejności odwiedzi planety. Te mają być zróżnicowane – odwiedzimy prastare puszcze, wietrzne urwiska, dżungle itp. W grze pojawią się postacie, które po raz pierwszy zostały zaprezentowane w filmie „Łotr 1. Gwiezdne wojny – historie”. Mowa o Sawa Gerrerze (w tej roli Forrest Whitaker) ora droidzie BD-1.

Star Wars Upadły Zakon – rozgrywka

W przeciwieństwie do poprzednich gier studia Respawn Entertinment akcję w Star Wars Upadły Zakon będziemy obserwować z perspektywy trzeciej osoby, czyli zza pleców głównego bohatera.

W grze istotne będą pojedynki pomiędzy protagonistą a żołnierzami Imperium. Dużą rolę ma odgrywać również eksploracja lokacji. Kestis otrzyma możliwość biegania po ścianach, wspinania się po platformach itp. Kilkukrotnie podczas rozgrywki będziemy mogli zasiąść za sterami potężnych maszyn kroczących Imperium.

Głównym orężem Cala będzie jego miecz świetlny. Z pomocą kultowej broni rycerzy Jedi protagonista może wyprowadzać lekkie i silne ciosy. Bohater nie omieszka również wykorzystywać podczas starć swojej Mocy – potrafi odepchnąć przeciwników energią lub aktywować superprędkość. Oprócz tego może parować ataki oponentów, a także odbijać pociski z blasterów. Istotny będzie timing wykonywania bloków. Jeżeli zrobimy go w odpowiednim momencie, wtedy możemy skorzystać z morderczej kontry.

Podobnie jak w grach z serii Dark Souls bezmyślne rzucanie się na przeciwników nie zda egzaminu. Twórcy polecają metodyczną walkę z wykorzystaniem wszystkim umiejętności głównego bohatera. Wynika to też z tego, że w grze zabraknie automatycznej regeneracji zdrowia. Pasek życia będzie można odnawiać przez wykorzystanie medycznych kanistrów przechowywanych przez BD-1. Na wzór soulslike’ów mamy mieć ich ograniczoną liczbę.

O tym, jak długo będzie trzeba walczyć z konkretnym przeciwnikiem, dowiemy się dzięki paskowi życia umieszczonemu nad jego głową. Bardziej wymagający wrogowie będą posiadać dodatkowy pasek określający wartość bloku. Przypomina to trochę system z Sekiro: Shadows Die Twice.

Twórcy umieszczą w grze rozwój bohatera. W trakcie rozgrywki będziemy otrzymywać punkty umiejętności, za które wykupimy nowe zdolności oraz ulepszenia do posiadanych już mocy i sprzętu. Postaci nie będzie można ulepszać w dowolnym momencie, tylko po lądowaniu na planecie lub w głównym statku The Stinger Mantis, pełniącym rolę bazy wypadowej.

Twórcy zapewniają, że pomimo stosunkowo liniowego charakteru rozgrywki historia nie zamknie się w 4-5 godzinach. Zabawa ma trwać znacznie dłużej. Na ten moment nie wiadomo, do jakiej liczby dobije licznik.

Autor: Łukasz Morawski