Data publikacji:

Gry podobne do Mass Effect

Mass Effect to kultowa marka studia BioWare, która od lat dzierży miano najlepszej serii RPG-ów akcji utrzymanych w klimatach science fiction. Co prawda, czwarta cześć delikatnie nadszarpnęła renomę cyklu, lecz ten i tak nadal ma wielu wiernych fanów. Od premiery ostatniej odsłony minęło już sporo czasu, dlatego z pewnością wszystkie części macie już za sobą. Szukacie gier podobnych do Mass Effect, żeby jakoś wypełnić lukę? Przygotowaliśmy dla was kilka produkcji, które powinny przypaść wam do gustu.

gry podobne do mass effect

Gry podobne do Mass Effect – w co warto zagrać?

  1. Star Wars: Knights of the Old Republic
  2. Dragon Age: Origins
  3. Seria Halo
  4. GreedFall
  5. Jade Empire
  6. Final Fantasy VII Remake
  7. Gears 5
  8. Wiedźmin 2: Zabójcy Królów
  9. Tom Clancy’s The Division 2
  10. The Outer Worlds

Star Wars: Knights of the Old Republic

Zanim studio BioWare rozpoczęło prace nad cyklem Mass Effect, już kilka lat wcześniej oddało w ręce graczy fenomenalną space operę, która głównymi założeniami przypominała cykl o komandorze Shepardzie.

Siłą Star Wars: Knights of the Old Republic nie było wyłącznie osadzenie gry w popularnym uniwersum (choć to bardzo pomogło!), ale przede wszystkim niesamowicie dopracowany gameplay oraz wciągająca fabuła, od której nie sposób było się oderwać.

Jeśli więc nie mieliście okazji zagrać w ten tytuł i kompletnie nie będzie przeszkadzała wam przestarzała oprawa wizualna, to koniecznie powinniście nadrobić zaległości. Bardziej podobnej gry do Mass Effect nie znajdziecie.

Dragon Age: Origins

Kolejna produkcja w tym zestawieniu, za którą odpowiada legendarne studio BioWare. Producent, w przerwie pomiędzy premierą pierwszej a drugiej odsłony Mass Effect, wydał na świat kolejną markę, która zaskarbiła sobie uznanie wśród graczy i recenzentów z całego świata.

W Dragon Age: Origins (oraz późniejszych częściach), co prawda nie mamy do czynienia z klimatami science fiction, lecz charakter rozgrywki jest bardzo podobny. W tym dziele również mogliśmy sami wpływać na przebieg wydarzeń, a podczas podróży zyskiwaliśmy wsparcie różnych bohaterów, którzy dołączali do naszej drużyny. Choć gra ma już ponad dziesięć lat na karku, to jednak nadal nadrabia dobrze rozpisaną fabułą i ciekawą wizją świata dark fantasy.

Seria Halo

Jeżeli mieliście kiedykolwiek styczność z serią Halo, to doskonale wiecie, że pod względem gameplayu marka bardzo mocno różni się od Mass Effect. Nie mamy tutaj bowiem do czynienia z RPG akcji, lecz trzecioosobową strzelanką, bez możliwości rozwijania zdolności bohatera oraz tworzenia drużyny.

Co jednak łączy oba te cykle, to stylistyka science fiction, skakanie po najróżniejszych planetach oraz beznadziejna wojna z obcymi cywilizacjami. Seria Halo to także epicka space opera, w której losy wszechświata zależą od głównego bohatera. Jeśli więc po ukończeniu wszystkich gier z serii Mass Effect nadal nie chcecie wracać na Ziemię, to dzieła Bungie i 343 Industries będą jak znalazł!

GreedFall

Francuskie studio Spiders od początku w swoich produkcjach wykazuje duże zainteresowanie działalnością firmy BioWare. Większość dotychczasowych gier tego zespołu również reprezentuje gatunek RPG-ów akcji, w których dużą część czasu spędzamy na rozmowach z bohaterami niezależnymi oraz na kompletowaniu zespołu.

Pod względem stylistyki na tę listę powinien trafić Technomancer, lecz zdecydowanie bardziej polecam wam GreedFall. Głównie dlatego, że nadal będziecie mieć do czynienia z grą podobną do Mass Effect, ale na moment odetchniecie od science fiction na rzecz ciekawie przemyślanego świata fantasy. Przygotujcie się jednak na to, że nie będziecie mieć do czynienia z grą AAA, tylko bardziej budżetową produkcją.

Jade Empire

Pisząc tekst o najpopularniejszej serii BioWare, nie sposób nie wspomnieć również o innej wyjątkowej grze tego dewelopera. Wyjątkowej nie tylko ze względu na tematykę, ale również przez to, że do sprzedaży trafiła wyłącznie jedna odsłona Jade Empire. A szkoda, ponieważ potencjał marki był przeogromny!

W tym przypadku producent postanowił osadzić swoje dzieło w orientalnej krainie fantasy, która czerpała garściami z chińskiej mitologii oraz wierzeń. Dzięki temu otrzymaliśmy fascynujące uniwersum, z jakim do tej pory nie mieliśmy do czynienia. Do dzisiaj ta tematyka jest bardzo rzadko poruszana w popularnych grach.

Ciekawie prezentował się również gameplay Jade Empire – twórcy zrezygnowali z broni palnej oraz białej na rzecz sztuk walki. Główna bohatera podczas swojej przygody uczyła się najróżniejszych technik, które pozwalały jej na pokonywanie przeciwników poprzez zastosowanie odpowiednich kopów i kombinacji ciosów pięściami.

Final Fantasy VII Remake

Jeszcze kilkanaście lat temu porównanie japońskiego RPG-a do amerykańskiego byłoby niemożliwe. Dawniej te produkcje różniły się od siebie się nie tylko pod względem przedstawienia historii, ale także konstrukcji świata oraz systemu walki. Obecnie azjatyccy twórcy znacznie bardziej otworzyli się na zachodni rynek, dzięki czemu nawet najpopularniejsze marki są bardziej robione pod kątem amerykańskiego i europejskiego odbiorcy.

Tak przynajmniej było w przypadku Final Fantasy VII Remake, czyli gry, która praktycznie całkowicie odeszła od podstawowych założeń pierwowzoru. Turowy system walki zastąpiono starciami w czasie rzeczywistym, a kamerę ustawiono za plecami głównego bohatera.

Co prawda, gra nadal bardzo różni się od serii Mass Effect, ale tutaj również mamy do czynienia z bardzo dobrze rozpisaną fabułą i dialogami oraz dużym naciskiem na tworzenie zespołu. Zdecydowanie jest to jedna z lepszych nowych pozycji dla fanów Mass Effect, którzy chcieliby spróbować czegoś z Kraju Kwitnącej Wiśni.

Gears 5

Podobnie jak w przypadku cyklu Halo, postanowiłem umieścić tę grę na liście bardziej ze względu na tematykę, aniżeli gameplay. Rozgrywka w piątej odsłonie Gears daleka jest od jakichkolwiek elementów RPG-owych i skupia się przede wszystkim na dynamicznych starciach.

Mimo wszystko, nawet w kwestii rozgrywki można znaleźć podobieństwo do dzieła BioWare. W serii Gears of War, tak samo jak w Mass Effect, od samego początku istotne było ukrywanie się za osłonami podczas wymiany ognia z oponentami.

Jeśli natomiast chodzi o świat gry, to tutaj też gracze muszą borykać się z wieloletnim konfliktem pomiędzy ludźmi, a agresywną rasą pochodzącą z innej planety. To także mocne i dojrzałe science fiction skierowane przede wszystkim do dorosłego odbiorcy.

Wiedźmin 2: Zabójcy Królów

Związek studia CD Projekt RED z twórcami Mass Effect na początku był dosyć duży – w końcu pierwsza odsłona Wiedźmina bazowała na silniku graficznym Aurora Engine, stworzonym przez BioWare. Przy okazji drugiej części mieliśmy już jednak do czynienia z autorskim REDengine, lecz podobieństwa zachowały się w sferze gameplayowej.

Wiedźmin 2: Zabójcy Królów również reprezentuje gatunek RPG-ów akcji z otwartym światem podzielonym na mniejsze mapki, czyli dokładnie tak samo, jak to było zrobione w cyklu Mass Effect. Co prawda, w grze CD Projekt RED nie tworzymy drużyny z innymi wojownikami, lecz nadal prowadzimy wiele dialogów z NPC-ami i mamy istotny wpływ na przebieg historii.

Tom Clancy’s The Division 2

Jasne, zdaję sobie sprawę, że na pierwszy rzut oka The Division 2 oraz Mass Effect nie mają ze sobą nic wspólnego. W sumie to nawet jeśli przypatrzycie się dobrze, to nadal możecie nie znaleźć wspólnych cech. Dzieło Ubisoftu ani nie jest space operą, ani RPG. To przede wszystkim dynamiczny shooter, w którym istotna jest także taktyka oraz chowanie się za osłonami.

I to właśnie za ten ostatni element gra trafiła do zestawienia. Jeżeli czuliście, że BioWare nie wykorzystało odpowiednio tego elementu rozgrywki, to w przypadku The Division 2 nie będziecie mieć powodów do narzekań.

The Outer Worlds

Historia przedstawiona w Mass Effect wydaje wam się delikatnie zbyt mocno napuszona i podniosła? W takim razie koniecznie spróbujcie zagrać w The Outer Worlds, które ze znacznie większym dystansem podchodzi do przedstawienia wydarzeń, jakie mają miejsce na ekranie.

Nawet jeśli ton gry znacząco odbiega od tego, co przez lata serwowało nam BioWare, to wspólnych cech można doszukiwać się w sferze rozgrywki. W The Outer World także latamy po różnych planetach i bierzemy udział w wielkiej kosmicznej intrydze. Nie zabrakło też tworzenia drużyny oraz walk przy użyciu rozmaitej, futurystycznej broni.
Autor: Łukasz Morawski