Niestety, nie każda z wersji będzie oferowała tę samą zawartość. Gra ma wyróżniać się nową funkcją HyperMotion, która będzie funkcjonowała wyłącznie na konsolach 9. generacji (PS5 i XSX) i Google Stadia. Zgodnie z tradycją, edycja na Switcha zostanie okraszona podtytułem Legendary Edition i ma oferować zawartość zbliżoną do wcześniejszych części na tę platformę.
Nikogo nie powinien dziwić brak większych usprawnień na PS4 i XONE, ponieważ są to starsze konsole, które powoli mogą niedomagać pod względem mocy przerobowych. Dziwi natomiast, że edycja na PC również będzie dostępna w nieco okrojonej wersji.
Na papierze HyperMotion prezentuje się jednak bardzo okazale. W notce prasowej udostępnionej przez EA Polska można przeczytać, że „technologia HyperMotion umożliwiła zintegrowanie pierwszego w historii motion capture 22 profesjonalnych piłkarzy i ich intensywnej gry. Dodatkowo, opatentowany przez EA algorytm uczenia maszynowego uczy się na podstawie ponad 8,7 miliona klatek zaawansowanego przechwytywania meczów, a następnie w czasie rzeczywistym tworzy nowe animacje, aby zapewnić organiczny ruch piłkarzy w różnych interakcjach na boisku. Czy to strzał, podanie czy dośrodkowanie, HyperMotion zmienia sposób poruszania się piłkarzy na boisku i poza nim.”.
Na oficjalnej stronie FIFA 22 twórcy wymienili osiem najważniejszych elementów, jakie wprowadzi do gry technologia przygotowana przez EA Sports oraz jak bardzo ułatwiła producentowi prace nad zaprojektowaniem realistycznej rozgrywki:
Na youtubowym kanale Kartomania pojawiła się informacja, jakoby EA Polska nie kontynuowało współpracy z legendarnym komentatorem (powodem może być m.in. planowana przez niego emerytura), tylko na jego miejsce zatrudniło Tomasza Smokowskiego, który omawiałby mecze w duecie z Jackiem Laskowskim.