Data modyfikacji:

Recenzja Terminator: Resistance - Annihilation Line. Kultowa marka w rękach Polaków

Choć rodzime studio Teyon działa w branży gier już od 2005 roku, to jednak dotychczas nie cieszyło się zbyt dużą popularnością wśród graczy. O producencie było jedynie przez chwilę głośno, za sprawą fatalnej gry bazującej na licencji Rambo. Krakowski producent nie złożył jednak broni, tylko pozyskał prawa do stworzenia kolejnego tytułu opartego na kultowym hicie z czasów VHS-ów. Terminator: Resistance okazało się być zaskakująco dobrą strzelanką, która mogła przypaść do gustu fanom marki. Czy o dodatku Annihilation Line można powiedzieć to samo? Odpowiedź znajdziecie w dalszej części tekstu.

Polecamy: Recenzja gry Terminator: Resistance

terminator-resistance-annihilation-line

Czy warto zagrać w Terminator: Resistance - Annihilation Line? Recenzja gry

Gracze uwielbiają produkcje z segmentu AAA – to one napędzają rynek, pokazują możliwości technologiczne współczesnych platform i pozwalają przeżyć niesamowite przygody dzięki rozbudowanym scenariuszom i/lub dopracowanej rozgrywce. Nie można przy tym jednak zapominać o niewielkich grach niezależnych oraz tytułach, które plasują się gdzieś pomiędzy. Właśnie do tej grupy „środka” wrzuciłbym Terminator: Resistance od polskiego studia Teyon. Z jednej strony czuć, że mamy do czynienia z budżetówką, ale z drugiej, przy grze bawiłem się równie dobrze, co podczas ogrywania wysokobudżetowego Halo Infinite.

Kompletnie umknęła mi premiera tego tytułu w 2019 roku, ale cały czas miałem go gdzieś na radarze. Na szczęście, po dwóch latach od premiery oryginału, producent postanowił wypuścić płatne rozszerzenie, które rozbudowuje kampanię fabularną o kilka dodatkowych misji. Był to więc idealny moment, żeby zapoznać się z tym dziełem. Jakie było moje zdziwienie, kiedy z każdym kolejnym etapem zaczynałem bawić się coraz lepiej. Twórcom udało się w ciekawy sposób przedstawić wizję świata, który uległ rozpadowi po znanym z filmów Dniu Sądu. Faktycznie czuć tutaj, że ludzkość znajduje się w beznadziejnym położeniu, a maszyny rosną w siłę.

Studio postawiło na stosunkowo liniowy gameplay osadzony na wpół otwartych lokacjach. Zazwyczaj do celu prowadzą przynajmniej dwie ścieżki, a w międzyczasie możemy też zrealizować jakieś zadanie poboczne. Ten sam schemat został przyjęty również w rozszerzeniu Annihilation Line. Producent nie zdecydował się na wprowadzenie jakiejkolwiek rewolucji do rozgrywki, stawiając przede wszystkim na sprawdzone rozwiązania. Aczkolwiek trzeba przyznać, że misje z dodatku zdają się być o wiele bardziej widowiskowe (no, może oprócz finału podstawki, który jest fantastyczny!). 

W tym przypadku mamy stosunkowo niewiele okazji, żeby działać po cichaczu – zamiast tego promowana jest efekciarska wymiana ognia z Terminatorami. Całość jest niestety dosyć krótka, ale za to bardzo intensywna. Twórcy postarali się, żeby każde z dostępnych zadań było na swój sposób unikatowe, dzięki czemu nie miałem poczucia, jakbym robił cały czas to samo – choć w pewien sposób właśnie tak było. Właśnie w tym tkwi sukces studia Teyon, że umiało przykrzyć niski budżet i mało skomplikowany gameplay interesującymi rozwiązaniami.

Jeżeli miło spędziliście czas przy Terminator: Resistance, to koniecznie powinniście zagrać w Annihilation Line. Po rozszerzeniu widać, że twórcy jeszcze bardziej zaczęli rozumieć ten temat, dlatego mam nadzieję, że w przyszłości będą mieli szansę na stworzenie sequelu za dużą kasę. Tymczasem Teyon pracuje nad kolejną filmową marką, czyli RoboCopem. Jeszcze kilka lat temu (po premierze Rambo) taką informację zbyłbym śmiechem, ale teraz muszę przyznać, że czekam z niecierpliwością!

Ile godzin zajmuje ukończenie Terminator: Resistance - Annihilation Line?

Kampanię z podstawowej wersji gry można ukończyć mniej więcej w dziewięć godzin, natomiast fabuła z Annihilation Line jest jeszcze krótsza. Do finału dodatkowej opowieści dotrzecie maksymalnie w cztery godziny, ale ten czas może się wydłużyć, jeśli zechcecie zaliczyć grę na najwyższym poziomie trudności, gdzie bardziej trzeba się skradać, niż brać udział w otwartych starciach z oponentami.

Na czym zagrać w Terminator: Resistance - Annihilation Line?

Pod tym względem może was czekać spore zaskoczenie, ponieważ Annihilation Line wymaga do działania posiadania podstawowej wersji gry, ale niestety nie współpracuje ze wszystkimi platformami. Gdybyście więc byli posiadaczami Terminator: Resistance na Xbox One lub PlayStation 4, to niestety nie będziecie mogli poznać fabuły dodatek. Rozszerzenie zostały wydane wyłącznie na komputerach osobistych oraz konsoli PlayStation 5.

Premiera Terminator: Resistance - Annihilation Line – kiedy?

Fabularny dodatek do gry polskiego studia Teyon zadebiutował 10 grudnia 2021 roku na wszystkich planowanych platformach. Na ten moment nie wiadomo, czy kiedykolwiek zostanie udostępniony na konsolach poprzedniej generacji, ale raczej można zakładać, że nigdy to już nie nastąpi. Oczywiście rozszerzenie oferuje polskie napisy, tak samo jak podstawka.

Grę do testów dostarczyła firma Reef Entertainment, za co serdecznie dziękuję!

Terminator: Resistance - Annihilation Line na PC: minimalne wymagania sprzętowe

  • Procesor: Intel Core i3-4160 3.6 GHz / AMD FX-8350 4.0 GHz
  • Pamięć RAM: 8 GB
  • Karta graficzna: 3 GB GeForce GTX 1050 / 4 GB Radeon RX 560 lub lepsza
  • Miejsce na dysku: 32 GB
  • System operacyjny: Windows 7/8/10 (64-bit)

Terminator: Resistance - Annihilation Line na PC: rekomendowane wymagania sprzętowe

  • Procesor: Intel Core i5-8400 2.8 GHz / AMD Ryzen 5 2600 3.4 GHz
  • Pamięć RAM: 8 GB
  • Karta graficzna: 8 GB GeForce GTX 1070 / Radeon RX 590 lub lepsza
  • Miejsca na dysku: 32 GB
  • System operacyjny: Windows 10 (64-bit)

Autor: Łukasz Morawski