W tym przypadku mamy do czynienia z produkcją osadzoną w realiach historycznych. Gracz rozpoczyna zabawę z mało rozwiniętą społecznością ludzi, którą musi prowadzić przez kolejne wieki (od epoki brązu po współczesność), aż osiągnie szczyt rozwoju. Co ciekawe, to gracze stworzą własną cywilizację poprzez połączenie najważniejszych cech pochodzących od sześćdziesięciu rzeczywistych kultur. Humankind będzie więc swoistą odpowiedzią na popularną serię Sid Meier’s Civilization, która od lat święci triumfy wśród gier 4X.
Rozgrywka w grze oparta zostanie o system turowy. Każda czynność wykonywana przez gracza zostanie ograniczona konkretną liczbę ruchów – bez względu na to, czy ten akurat eksploruje świat gry, czy walczy z przeciwnikami. Podczas starć nie będziemy przenoszeni na specjalne areny (jak np. w cyklu Total War), tylko akcja rozegra się na głównej mapie – pojedynkom nie zabraknie widowiskowości, choć będą one dosyć umowne.
Oprócz tego, podczas zabawy będzie trzeba zbierać surowce, rozwijać technologię, prowadzić badania, odkrywać nowe tereny oraz zakładać kolejne kolonie. Nie zabraknie także możliwości wchodzenia w interakcje z innymi cywilizacjami. To w dużej mierze od użytkownika ma zależeć, czy będzie chciał z daną nacją rozpocząć rozmowy dyplomatyczne, czy rozpętać wieloletni konflikt.