Data modyfikacji:

Gry z serii Battlefield - przegląd gier EA DICE

Miłośnicy pierwszoosobowych strzelanek online od lat rozpieszczani są przez studio EA DICE (dawniej Digital Illusions CE), które regularnie dostarcza kolejne odsłony kultowej serii Battlefield. Marka zadebiutowała w 2002 roku i od tamtej pory zdążyła się dosyć mocno zmienić – twórcy nie tylko osadzali nowe części w innych realiach, ale wprowadzali także masę zmian w gameplayu, dostosowując go do standardów współczesnych gier. Zapraszam was do przekrojowego przeglądu gier z serii Battlefield.

Polecamy: Gry podobne do Battlefield

battlefield

Lista gier z serii Battlefield

  1. Battlefield 1942 (2002)
  2. Battlefield Vietnam (2004)
  3. Battlefield 2 (2005)
  4. Battlefield 2: Modern Combat (2005)
  5. Battlefield 2142 (2006)
  6. Battlefield: Bad Company (2008)
  7. Battlefield Heroes (2009)
  8. Battlefield 1943 (2009)
  9. Battlefield: Bad Company 2 (2010)
  10. Battlefield Play4Free (2011)
  11. Battlefield 3 (2011)
  12. Battlefield 4 (2013)
  13. Battlefield Hardline (2015)
  14. Battlefield 1 (2016)
  15. Battlefield V (2018)
  16. Battlefield 2042 (2021)

Battlefield w czasach I i II wojny światowej

To właśnie w 2002 roku po raz pierwszy było nam dane zagrać w Battlefielda. Studio EA DICE postanowiło zabrać graczy do czasów II wojny światowej, oferując rozgrywkę nastawioną wyłącznie na sieciowe potyczki pomiędzy graczami. Jednocześnie już wtedy twórcy udowodnili, że obrali kompletnie inny kierunek, niż producenci takich serii jak Medal of Honor lub Call of Duty. W przypadku Battlefielda wojna nie ograniczała się wyłącznie do walki piechoty na stosunkowo niewielkich lokacjach. Szwedzki deweloper zapragnął czegoś więcej – dużych map, możliwości przejmowania kontroli nad pojazdami różnego rodzaju oraz wielu użytkowników biorących udział w bitwach.

Trzeba przyznać, że efekt końcowy robił piorunujące wrażenie. Dzisiaj Battlefield 1942 wygląda jak relikt przeszłości, ale w dniu premiery gra zachwycała złożonością gameplayu oraz przepiękną oprawą wizualną. Była to zdecydowanie najlepsza drugowojenna gra sieciowa, która pozwalała użytkownikom wziąć udział w najważniejszych starciach z tamtego okresu. Dosyć zaskakujące jest natomiast to, że twórcy powrócili do tych realiów dopiero w 2009 roku i to za sprawą stosunkowo niewielkiego pobocznego projektu, jakim było Battlefield 1943. Produkcja praktycznie oferowała to samo, co pierwsza odsłona cyklu, lecz oparto ją na silniku graficznym z Bad Company.

Jeśli więc oczekiwaliście pełnoprawnego epizodu rozgrywającego się podczas II wojny światowej, to musieliście poczekać aż do 2018 roku, kiedy do sklepów trafił Battlefield V. Niestety produkcja została dosyć chłodno przyjęta przez graczy i recenzentów – twórcy nie zapewnili od razu zapowiadanej zawartości, kampania fabularna była fatalna, zaś gra borykała się z licznymi błędami. Na szczęście EA DICE wzięło się w garść i dosyć szybko zaczęło łatać ten tytuł oraz dzielić się z użytkownikami dodatkowym contentem. Koniec końców tytuł wyszedł na prostą i nadal jest ciekawą propozycją dla fanów tego historycznego konfliktu zbrojnego

Nie da się jednak ukryć, że zdecydowanie lepiej twórcy poradzili sobie dwa lata wcześniej wydając rewelacyjną grę Battlefield 1, która w brawurowy sposób przedstawiła I wojnę światową. Producent wykorzystał niszę, ponieważ ten konflikt nie cieszy się wśród producentów gier zbyt dużą popularnością – a przynajmniej nie wśród firm zajmujących się tworzeniem dzieł z segmentu AAA. EA DICE zadbało o świetny klimat, ciekawy dobór wyposażenia oraz dobrze zaprojektowane mapy. Nawet kampania fabularna miała sporo interesujących momentów, choć oczywiście nadal pełniła wyłącznie funkcję dodatku do trybu multiplayer.

Współczesne konflikty w Battlefield

Gracze kochają II wojnę światową, ale ten konflikt na dłuższą metę może wydawać się nudny z perspektywy twórców gier. Jeśli chcą trzymać się realiów historycznych, to producenci mają do dyspozycji bardzo ograniczony wachlarz broni, pojazdów oraz innego sprzętu wykorzystywanego podczas walki. Dlatego nie powinno być zaskoczeniem to, że studio EA DICE już przy okazji drugiej odsłony cyklu Battlefield postanowiło przerzucić się na współczesny konflikt. Dzięki temu deweloper mógł na nowo zachwycić graczy i zaoferować im jeszcze bardziej rozbudowany tytuł. Tak też się stało, „dwójka” jeszcze na długo po premierze mogła cieszyć się popularnością wśród graczy. Nawet jeśli ci mieli do dyspozycji nowsze gry z serii.

Druga część pod względem klimatu dosyć mocno stąpała po ziemi, trzymając się bardziej autentycznych wrażeń płynących z działań zbrojnych. To podejście wyrzucono do kosza przy okazji dwóch odsłon Battlefield: Bad Company, które zapewniały bardziej hollywoodzkie doznania. Twórcy zdecydowali się po raz pierwszy w historii marki na przygotowanie rozbudowanych kampanii fabularnych, tworzonych na wzór innych popularnych FPS-ów.

Oczywiście siłą trybu dla pojedynczego gracza było wykorzystanie pojazdów w misjach, co znacząco je urozmaicało. EA DICE nie pominęło przy tym rozgrywek wieloosobowych. Co więcej tryb mutliplayer w Bad Company 2 do dzisiaj uważany jest za jeden z lepszych, co może mieć związek z rewelacyjnymi mapami oraz świetnie zrealizowanym modelem zniszczeń. Pod koniec każdego meczu lokacje wyglądały jak prawdziwe pobojowiska, co w 2010 roku zwalało z nóg.

Rok później producent zdecydował się wrócić z kolejną odsłoną cyklu, która stała na rozdrożu pomiędzy klasycznymi odsłonami serii, a marką Bad Company. W Battlefield 3 ponownie otrzymaliśmy widowiskową kampanię, zaś w trybie multiplayer znowu skupiono się na realistycznym i metodycznym prowadzeniu walk pomiędzy dwiema armiami. Stylistyka gry oraz atmosfera były o wiele poważniejsze, zaś sama produkcja oferowała bardzo dobry gameplay, co zresztą zostało docenione przez graczy.

Wydane w 2013 roku Battlefield 4 było pod wieloma względami bardzo podobnym tytułem, tyle, że zrobionym z jeszcze większym rozmachem. Wynikało to przede wszystkim z faktu, że studio po raz pierwszy tworzyło grę z myślą o konsolach ósmej generacji, czyli PlayStation 4 i Xbox One. Potężniejsze platformy umożliwiły branie udziału aż ponad sześćdziesięciu graczy na jednej mapie, co wcześniej umożliwiały wyłącznie komputery.

Wojna przyszłości w serii Battlefield

Nie tylko twórcy serii Call of Duty mieli romans z futurystycznymi konfliktami. Właściwie to EA DICE było pierwsze, ponieważ studio zabrało nas w odległą przyszłość już w 2006 roku. Battlefield 2142 był dosyć ryzykownym projektem i na pewno gra nie została tak dobrze przyjęta, jak druga część cyklu – gracze czuli się delikatnie rozczarowani takim settingiem, głównie dlatego, że współczesne realia zdawały się idealnie pasować do tej marki. Miłośnicy klimatów science-fiction nie mieli natomiast podwodów do narzekań. Zdecydowanie największą zaletą tego tytułu była możliwość pokierowania nowymi rodzajami pojazdów – najlepiej sprawdzały się duże mechy, które doskonale radziły sobie w walce z czołgami.

W 2021 roku producent zdecydował się ponownie wybiec w przyszłość, choć tym razem niedaleką. W Battlefield 2042 mamy więc do czynienia z tytułem, który jedynie delikatnie zahacza o sci-fi, zaś całość dosyć mocno koreluje z współczesną technologią i aktualnym wyposażeniem żołnierzy. Jest to także pierwsza odsłona cyklu, w której na jednej mapie może wojować aż stu dwudziestu ośmiu użytkowników, co przekłada się na ogromne bitwy z udziałem piechoty, czołgów oraz maszyn latających. Podobnie, jak w ostatnich grach z serii, gameplay urozmaicany jest różnymi dodatkowymi wydarzeniami, jak np. burza piaskowa, bądź potężne tornado.

Autor: Łukasz Morawski