Naughty Dog nie zapowiedziało jeszcze oficjalnie swojego nowego projektu, który miałby pojawić się ekskluzywnie na konsoli PlayStation 5. Dlatego też fani tego studia muszą na ten moment zadowolić się wyłącznie remasterami dwóch ostatnich odsłon serii Uncharted, które pierwotnie zawitały na PS4. Czy w ogóle warto sobie zawracać głowę Kolekcją Dziedzictwa złodziei? O tym przekonacie się z dalszej części tekstu.
Polecamy: Gry ekskluzywne z PlayStation na PC
Czwarta odsłona Uncharted zadebiutowała w 2016 roku i już wtedy potrafiła zwalić z nóg bardzo wysoką jakością oprawy wizualnej. Twórcy nie tylko zadbali o to, żeby gra zachwycała widokami oraz efektami specjalnymi, ale położono również ogromny nacisk na przygotowanie jak najlepszej mimiki bohaterów i nawet najmniejszych detali, pokroju dokładnego odwzorowania materiałów ubrań. Mogłoby się wydawać, że w tym temacie ciężko będzie zrobić coś nowego, lecz studio odpowiedzialne za remaster dało radę jeszcze bardziej podkręcić grafikę.
Obraz jest o wiele bardziej wyrazisty, a zamazane w oryginale elementy, są teraz dobrze widoczne. Zespół Iron Galaxy poprawił wiele tekstur, dzięki czemu lokacje prezentują się bardziej okazale, a twarze postaci jeszcze bardziej zbliżyły się do fotorealizmu. Producent zmodyfikował również animacje bohaterów oraz innych obiektów, a także usprawnił pracę fizyki. To wszystko sprawia, że obie gry prezentują poziom next-genowych tytułów ekskluzywnych na PS5, a do tego wyglądają o wiele lepiej od wielu konkurencyjnych gier z segmentu AAA. Oczywiście mam jednak nadzieję, że na tym twórcy nie poprzestaną i w przyszłości zaoferują jeszcze lepsze doznania graficzne!
Twórcy przygotowali dla użytkowników trzy tryby graficzne, dzięki którym można ustalić, w jaki sposób ma być wyświetlany obraz w Uncharted 4: Kres Złodzieja oraz w Zaginionym Dziedzictwie. Decydując się na „Wydajność” otrzymujemy rozdzielczość 4K, która jest skalowana z 1440p, a także stabilną rozgrywkę w sześćdziesięciu klatkach na sekundę. Gameplay jest wtedy bardzo płynny i nie natrafiłem na jakiekolwiek spowolnienia obrazu, nawet podczas bardzo szalonej akcji – a tych w grze przecież nie brakuje.
W trybie „Wierność” mamy z kolei do czynienia z natywnym 4K i lepiej prezentującą się grafiką, co niestety przekłada się na mniejszą liczbę FPS – ta wynosi „zaledwie” 30 kl./s. Posiadacze telewizorów z odświeżaniem 120Hz mogą dodatkowo wybrać opcję „Wydajność+”, która zmniejsza rozdzielczość do 1080p, ale za to przyspiesza wyświetlanie obrazu do 120 FPS-ów. Ostatni tryb traktowałbym jednak jako ciekawostkę – zdecydowanie najlepiej wybrać zwykłą „Wydajność”. Rozgrywka jest wtedy niesamowicie dynamiczna, a poziom oprawy wizualnej i tak stoi na niesłychanie wysokim poziomie.
Z kwestii dodatkowych warto także zauważyć, że w obu zremasterowanych częściach Uncharted zaimplementowano trójwymiarowy dźwięk, który sprawdza się fenomenalnie – zarówno na głośnikach z dźwiękiem przestrzennym, jak i słuchawkach wyposażonych w odpowiednią technologię. W przypadku tych gier efekty dźwiękowe bardzo mocno wpływają na odbiór całości, dlatego jest to bardzo mocny powód, żeby zainwestować w wersję na PS5.
Ponadto producent zadbał również o to, żeby gry oferowały wsparcie dla wszystkich najważniejszych funkcji kontrolera DualSense, czyli haptycznych wibracji i adaptacyjnych triggerów. Co prawda można było wyciągnąć z tego jeszcze więcej, ale i tak granie za pomocą tego pada jest lepsze, niż z wykorzystaniem DualShocka 4.
Uncharted: Kolekcja Dziedzictwo złodziei to dosyć standardowy remaster, który nie wprowadza zbyt wielu zmian. Jest to przede wszystkim produkcja skierowana do osób, które do tej pory nie miały okazji zapoznać się z tymi tytułami. Jeśli natomiast posiadacie w swojej kolekcji Kres Złodziei oraz Zaginione Dziedzictwo i chcielibyście ponownie przeżyć przygody z Nathanem i Chloe, to zdecydowanie polecam zainwestować w aktualizację. W zamian otrzymacie nie tylko o wiele płynniejszą rozgrywkę, ale także nieco poprawioną grafikę, lepsze udźwiękowienie oraz mocno skrócone ekrany wczytywania, które na PlayStation 4 potrafiły ciągnąć się w nieskończoność. Na konsoli nowej generacji trwają zaledwie kilka sekund.
Tak, co jest akurat bardzo dobrą wiadomością. Głównie dlatego, że w trakcie zaliczania misji odblokowywane są specjalne punkty, za które można wykupić różne modyfikatory rozgrywki, filtry graficzne, bronie, skórki dla postaci itp. Jeśli więc graliście już wcześniej w Kres Złodzieja lub Zaginione Dziedzictwo na PS4, to możecie przenieść cały swój postęp na nową platformę. Wystarczy, że wrzucicie zapisane stany gry do chmury za pomocą PlayStation Plus lub zgracie je na PS5 przy użyciu pendrive’a / zewnętrznego dysku. Po uruchomieniu każdej z produkcji w menu należy wybrać opcję importu save’ów i gotowe!
Niestety nie. Jeżeli posiadacie już obie gry w wersji na PlayStation 4 (bez względu na to, czy w edycji cyfrowej czy pudełkowej), to za zaktualizowanie wersji do PS5 musicie zapłacić w PlayStation Store. Na szczęście cena nie jest szczególnie wysoka, ponieważ wynosi zaledwie pięćdziesiąt złotych. Oczywiście nie musicie tego robić, ponieważ gry na PlayStation 5 uruchomicie w trybie wstecznej kompatybilności, lecz naturalnie stracicie wtedy dostęp do wszystkich modyfikacji audiowizualnych.
Niestety nie. Rozgrywki wieloosobowe, w produkcjach wchodzących w skład tego wydania, dostępne były wyłącznie w czwartej części Uncharted. Twórcy nie zdecydowali się jednak na zaimplementowanie ich w remasterze, udostępniając użytkownikom jedynie kampanię fabularną. Trochę szkoda, ponieważ multiplayer w Kresie Złodzieja był naprawdę bardzo przyjemnym dodatkiem, który znacząco wydłużał czas, jaki można było spędzić przy tym tytule.
Czwarta odsłona Uncharted była zdecydowanie najdłuższa z całego cyklu i można ją było ukończyć w ok. piętnaście godzin, ale tylko pod warunkiem, że nie skupiało się zbyt mocno na odnajdywaniu ukrytych znajdziek. Wymaksowanie tego tytułu może wam zająć przynajmniej kilka godzin więcej. Z kolei przy Zaginionym Dziedzictwie możecie spędzić od siedmiu do jedenastu godzin, w zależności od tego, jak bardzo zaangażujecie się w misje poboczne i szukanie bonusowych skarbów
Odświeżone gry Uncharted 4: Kres Złodzieja i Zaginione Dziedzictwo dostępne są na ten moment wyłącznie na PlayStation 5. Sony zapowiedziało jednak, że ta kolekcja w przyszłości trafi także na komputery osobiste. Oczywiście jeśli nie posiadacie konsoli nowej generacji, to nic nie stoi na przeszkodzie, żeby zagrać w oba tytuły na PlayStation 4, lecz musicie wtedy kupić wersje dedykowane tej platformie.
Edycja dedykowana konsoli PlayStation 5 trafiła do sprzedaży 28 stycznia 2022 roku. Na ten moment nie wiemy dokładnie, kiedy nastąpi premiera wydania pecetowego. Twórcy zapewniają natomiast, że nastąpi to jeszcze w tym samym roku, ale na konkretne informacje musimy jeszcze poczekać.
Zarówno Kres Złodzieja, jak i Zaginione Dziedzictwo posiadały pełną polska wersję językową w przypadku PS4. Twórcy zadbali więc o to, żeby rodzime napisy oraz dubbing dostępne były również w wydaniu na PlayStation 5. Przy okazji, trzeba przyznać, że polonizacja stoi na bardzo wysokim poziomie, ale raczej nie powinno być to zaskoczeniem, kiedy w postać głównego bohatera wciela się nieoceniony Jarosław Boberek.
Grę do testów dostarczyła firma PlayStation Polska, za co serdecznie dziękuję!
Autor: Łukasz Morawski