Data modyfikacji:

The Gunk - recenzja przygodowej gry akcji

Twórcy popularnej serii SteamWorld zdecydowali się zrobić sobie przerwę od tego cyklu, żeby spróbować z czymś nowym. Tak oto narodziło się zręcznościowe The Gunk, które jest bardzo przyjemną grą platformową oferującą prosty, ale ciekawy i pomysłowy gameplay. Sprawdźcie, dlaczego powinniście dasz szansę tej niszowej produkcji.

Polecamy: The Smurfs: Mission Vileaf - recenzja platformówki 3D

the gunk

Czy warto zagrać w The Gunk? Recenzja gry

Z pewnością każdy z was zna producentów gier, którzy od wielu lat serwują nam niemalże identyczne produkcje, bazując na tym, że sprawdzone schematy zawsze dobrze się sprzedają. Taka taktyka jest w zupełności zrozumiała, w końcu jest to wielomilionowy biznes i każdy chce zgarnąć dla siebie kawałek tortu. O sukces można jednak walczyć także w inny sposób, np. poprzez ciągłe rozwijanie swoich pomysłów i zmienianie mechanizmów rozgrywki nawet w obrębie jednej serii.

Właśnie do takich twórców zalicza się szwedzkie Thunderful Development, znane graczom przede wszystkim z cyklu SteamWorld. Marka na początku była strategią typu towe defense, następnie przemieniła się w dwuwymiarową platformówkę, potem pojawiła się odsłona Heist, będąca turówką, a ostatecznie dotarliśmy do SteamWorld Quest: Hand of Gligamech, czyli rozbudowanego RPG-a z karcianym systemem walki. Producent nie porzucił jeszcze tej franczyzy, ale w międzyczasie spróbował swoich sił z zupełnie nowym IP, ponownie odnosząc sukces – przynajmniej artystyczny, bo ze sprzedażą może być różnie.

The Gunk to niesamowicie sympatyczna gra zręcznościowa, w której obserwujemy główną bohaterkę zza jej pleców. Jest to więc pierwsza w pełni trójwymiarowa produkcja w dorobku studia Thunderful i trzeba przyznać, że zespół wywiązał się ze swojego zadania niemalże wzorowo. Twórcy nie tylko byli w stanie zaoferować graczom bardzo ładną oprawę wizualną, ale także dopracowany gameplay, do którego ciężko jest się o cokolwiek przyczepić. Najnowsze dzieło Szwedów pod pewnymi względami przypomina wydaną w 2021 roku grę Smerfy: Misja Złoliść – tutaj również mamy do czynienia ze światem pokrytym zgnilizną (dokładniej, szlamem). Zadaniem gracza jest oczyszczenie lokacji za pomocą specjalnego urządzenia i przywrócenie ich do dawnej świetności.

Oczywiście w produkcji pojawia się walka, ale nie stanowi ona zbyt dużego wyzwania. Przeciwników można pozbywać się szybko, dlatego istnieje małe prawdopodobieństwo, że utkniecie dłużej przy jakimś pojedynku. Zamiast tego będziecie płynnie szli do przodu, a jedynie nieco dłuższe przestoje mogą wam zagwarantować zagadki logiczne, będące najważniejszym elementem tego dzieła. Szkoda tylko, że całość jest naprawdę krótka i po dojściu do finału, tak naprawdę nie ma już powodu, żeby więcej powracać do tego tytułu. Na szczęście jedno podejście w zupełności wystarczyło mi do tego, żeby stwierdzić, że przy The Gunk bawiłem się doskonale. Z pewnością był to bardzo dobry przerywnik pomiędzy wysokobudżetowymi grami.

Na plus warto zaliczyć także oprawę wizualną. Ekipa Thunderful nigdy wcześniej nie tworzyła gry TPP, w której mogliśmy obracać kamerą w dowolny sposób. Było więc ryzyko, że twórcy nie sprostają zadaniu, ale na szczęście wszelkie obawy okazały się niesłuszne. Wizja mrocznego świata przygotowana przez twórców przykuwa uwagę już od pierwszych minut, a im bliżej końca opowieści, tym częściej zwiedzamy fenomenalnie zaprojektowane lokacje. Spodobał mi się też efekt „leczenia” miejsc pokrytych zgnilizną – na początku są odrażające, a za chwilę stają się malownicze i pokryte bujną roślinnością.

The Gunk to zaskakująco dobra pozycja, która udowadnia, że twórcy serii SteamWorld mają jeszcze wiele asów w rękawie. Producent ma w planach trójwymiarową odsłonę swojego sztandarowego cyklu i teraz jestem już spokojny o jej jakość. Jeżeli szukacie jakiejś produkcji na maksymalnie dwa wieczory, to koniecznie sprawdźcie ten tytuł. Na pewno będziecie się dobrze bawić!

Ile godzin zajmuje ukończenie The Gunk?

Studio Thunderful (wcześniej znane jako Image & Form) postawiło na stosunkowo krótkie doświadczenie, dzięki czemu mogło dopracować gameplay oraz oprawę graficzną. The Gunk będziecie w stanie ukończyć w niecałe pięć godzin i tak naprawdę po tym czasie nie będziecie mieli nic więcej do roboty.

Na czym zagrać w The Gunk?

Najnowsza produkcja twórców serii SteamWorld była tworzona z myślą o wielu platformach. Twórcy postanowili zrezygnować jednak z Nintendo Switch oraz konsol Sony i nie wiadomo, czy kiedykolwiek The Gunk otrzyma porty na te urządzenia. Na ten moment w dzieło studia Thunderful zagracie na pewno na komputerach osobistych oraz konsolach Xbox One i Xbox Series X|S.

Premiera The Gunk – kiedy?

Produkcja już od jakiegoś czasu dostępna jest w sprzedaży. The Gunk zadebiutowało 16 grudnia 2021 roku na wszystkich planowanych platformach. Już w dniu premiery tytuł dołączył do biblioteki Xbox Game Pass, co oznacza, że subskrybenci tej usługi mogą w niego zagrać bez dodatkowych opłat.

Czy The Gunk jest dostępny w polskiej wersji językowej?

Niestety nie. Produkcja nie posiada wydawcy w naszym kraju, dlatego w The Gunk nie ma dostępnych nawet polskich napisów. Grę trzeba więc ukończyć w oryginalnej, angielskiej wersji językowej.

The Gunk na PC: minimalne wymagania sprzętowe

  • Procesor: Dual Core
  • Pamięć RAM: 4 GB
  • Karta graficzna: 2 GB GeForce GTX 660 lub lepsza
  • System operacyjny: Windows 10 (64-bit)

The Gunk na PC: rekomendowane wymagania sprzętowe

  • Procesor: Quad Core
  • Pamięć RAM: 8 GB
  • Karta graficzna: 6 GB GeForce GTX 1060 lub lepsza
  • System operacyjny: Windows 10 (64-bit)

Autor: Łukasz Morawski