The Elder Scrolls jest jednym z najważniejszych zachodnich serii RPG, każda kolejna odsłona przyciąga coraz większa grupę graczy, którzy pragną zanurzyć się w niezwykle bogatym i otwartym świecie fantasy. The Elder Scrolls VI to najnowsza część cyklu, do której premiery jest jeszcze daleko. Podsumujmy jednak, co wiemy o grze.
Marka The Elder Scrolls narodziła się w odległych latach 90. i od samego początku jest rozwijana przez amerykańskie studio Bethesda. W przypadku dużej części graczy, cykl trafił na ich radar jednak dopiero w 2002 roku, wraz z premierą The Elder Scrolls III: Morrowind. W 2006 roku do fanów trafił The Elder Scrolls IV: Obliviona, a w 2011 roku legendarny już The Elder Scrolls V: Skyrim, który wystrzelił serię na wyżyny popularności. Skyrim znajduje się na liście jednych z najlepiej sprzedających się gier w historii, nie dziwne więc, że jego sequel jest tak mocno oczekiwany przez fanów RPG.
Dostępne informacje oraz plotki na temat szóstej części The Elder Scrolls są bardzo skąpe i to pomimo tego, że usłyszeliśmy o niej po raz pierwszy jeszcze w 2016 roku. W 2018 roku, podczas specjalnej konferencji Bethesdy, towarzyszącej branżowym targom E3, deweloper pokazał pierwszy trwający kilkadziesiąt sekund teaser TES VI, który oficjalnie zapowiadał rozpoczęcie prac nad grą. W filmie nie znalazło się jednak nic poza tymczasowym logo tytułu. Spragnieni jakichkolwiek wieści fani przed długi czas starali się znaleźć w nim bezskutecznie jakiekolwiek wskazówki.
Od tamtego czasu na temat The Elder Scrolls VI panuje prawdziwa radiowa cisza, a twórcy unikają odpowiedzi na jakiekolwiek konkretne pytania związane z następcą Skyrima. Todd Howard, jeden z kluczowych producentów Bethesda Game Studios, dał jasno do zrozumienia, że deweloper skupi się na grze dopiero po premierze Starfielda, która wyznaczona została na 11 listopada 2022 roku.
Starfield to nowa marka Bethesdy, która przez fanów okrzyknięta jest mianem „The Elder Scrolls w kosmosie”. Bethesda pracuje nad grą od wielu lat. Docelowo ma ona być nowym otwarciem w historii zespołu. Starfield przenosi graczy do sandboksowego uniwersum science fiction, pozwalając podróżować we własnym statku kosmicznym pomiędzy wieloma różnymi światami. Produkcja ma zaoferować podobną wolność w tworzeniu bohatera oraz w obraniu ścieżki fabularnej, jak klasyczne odsłony The Elder Scrolls. Równocześnie będzie ona jednak poletkiem testowym, pozwalającym wypróbować kompletnie przebudowaną wersję autorskiego silnika Creation Engine Bethesdy, który ma napędzać też kontynuację Skyrima i Obliviona, oferując przy tym pełne wsparcie dla modów oraz zaawansowane AI.
Data premiery The Elder Scrolls VI pozostaje więc kompletną niewiadomą. Co gorsza, gra może ukazać się dopiero kilka lat po pojawianiu się Starfielda. Jeżeli wierzyć krążącym po sieci plotkom, prace nad nią wciąż (na rok 2021) znajdują się na etapie preprodukcji. To znaczy, że twórcy przygotowują dopiero wstępne projekty lokacji, szkice i grafiki koncepcyjne, zrębki systemów rozgrywki, a także zarys fabuły.
Biorąc pod uwagę obecnie obowiązujące standardy wśród gier sandboksowych, The Elder Scrolls VI zaoferuje zapewne znacznie większą mapę świata niż TES V: Skyrim. Będzie ona też musiała sprostać wymaganiom współczesnych odbiorców, oferując zaawansowaną oprawę graficzną i animacje, które były do tej pory piętą achillesową serii. Realny czas produkcji tak ambitnego oraz dużego tytułu wynosi około 3-4 lata. Jeżeli preprodukcja nie zakończyła się w 2021 roku, to premiery powinniśmy spodziewać się pod koniec 2024 roku lub w 2025 roku.
Jesienią 2020 roku Microsoft ogłosił, że kupuje spółkę ZeniMax Media, która była właścicielem Bethesdy, a także praw do wszystkich jej growych marek. Transakcja została ostatecznie przypieczętowana w marcu 2021 roku i odbiła się ogromnym echem w branży gier, co związane było tylko w części z ceną, jaką zapłacił koncern z Redmond, która wynosiła ponad 7 miliardów dolarów. Znacznie ważniejsza dla graczy było jednak to, że Microsoft stał się właścicielem praw do serii, takich jak Fallout i The Elder Scrolls.
Przejęcie Bethesdy przez Microsoft zmniejszyło znacząco szansę na to, że TES VI ukaże się na konsolach PlayStation. Szefostwo spółki gwarantuje jednak, że produkcja trafi w tym samym czasie na konsole Xbox Series X i Series S, a także komputery PC. W przypadku pecetów będą to najważniejsze platformy dystrybucji cyfrowej. Dodatkowo, podobnie jak inne tytuły wyprodukowane przez wewnętrzne studia Microsoftu, The Elder Scrolls VI trafi za darmo do wszystkich posiadaczy subskrypcji Xbox Game Pass.
Na ten moment trudno spekulować na temat wymagań sprzętowych gry. Cały czas nie wiemy bowiem, jak wyglądać będzie wydajność gier korzystających z najnowszej odsłony Creation Engine, a także jakie zaawansowane opcje graficzne zaoferuje graczom. Po premierze Starfield będziemy mieli więcej informacji.