Kultowa seria gier przygodowych po kilku latach przerwy doczekała się zupełnie nowej odsłony, która może otworzyć kolejny rozdział dla tej marki. Czy zespół Microids był w stanie po raz kolejny zachwycić graczy wyjątkowym stylem graficznym i poruszającą historią? Odpowiedź na to pytanie znajdziecie w dalszej części recenzji gry Syberia: The World Before.
Polecamy: Najlepsze gry przygodowe
Każdy gracz, który choć trochę interesuje się przygodówkami, obowiązkowo powinien nadrobić cykl Syberia. Co prawda dwie pierwsze odsłony delikatnie się zestarzały, ale nadal są w stanie zaoferować ciekawy gameplay oraz fenomenalne projekty lokacji. Jakiś czas temu odświeżyłem sobie starsze przygody Kate Walker, dlatego byłem gotowy na jej nową opowieść, zwłaszcza po cliffhangerowym zakończeniu trzeciej części. Nie wchodząc zbytnio w szczegóły, w The World Before protagonistkę zastajemy w syberyjskiej kopalni soli, gdzie wykonuje niewolniczą pracę, z której próbuje się uwolnić. Oczywiście po drodze pojawią się inne motywacje do działania, ale nie chcę wchodzić w szczegóły, żeby nie zepsuć wam zabawy z odkrywania fabuły.
Muszę natomiast wspomnieć o tym, że studio postawiło na prawdziwą rewolucję dla tej serii, ponieważ w czwartej części Syberii możemy kontrolować również drugą bohaterkę. Jest nią niejaka Dana Roze, zaś wydarzenia z nią związane rozgrywają się w latach trzydziestych ubiegłego wieku. Obie historie w pewien sposób się ze sobą łączą, dlatego od samego początku warto dokładnie śledzić losy pań, żeby wyłapać wszystkie smaczki przygotowane przez twórców. Jednocześnie takie podejście do historii sprawiło, że gra może być angażująca nawet dla osób, które nie miały wcześniej kontaktu z poprzednimi odsłonami cyklu i nie znają wcześniejszych wydarzeń.
Zespół Microids wprowadził trochę bardziej nowoczesne podejście do tworzenia przygodówek, co nie do końca może spodobać się starszym fanom tego gatunku. Rozgrywka jest tutaj zdecydowanie łatwiejsza – zagadek logicznych jest niewiele, a jeśli się pojawiają, to nie powinny stanowić większego problemu nawet dla mniej zaawansowanych graczy. The World Before pod względem poziomu trudności stoi zdecydowanie bliżej dzieł Telltale Games, niż klasyków z dawnych lat. Sam nie traktuję tego jako wady, ponieważ produkcja nadrabiała innymi elementami. Jestem w pełni usatysfakcjonowany scenariuszem, który od początku do końca był w stanie utrzymać moją ciekawość.
Jedyne do czego mógłbym się w tym temacie przyczepić, to trochę zbyt duża liczba dialogów. Wiele z nich jest zdecydowanie za mocno rozwleczonych i nie wprowadzających wielu nowych informacji. Nie stanowiłoby to jeszcze problemu, gdyby ścieżki dialogowe można było przyspieszać, ale niestety twórcy nie wzięli takiej możliwości pod uwagę. W celu uniknięcia kolejnych niepotrzebnych pogaduszek, rezygnowałem niekiedy z zadań pobocznych, żeby skupić się w pełni na głównej fabule. Obecność dodatkowych celów jest natomiast fajnym urozmaiceniem, które w pewien sposób pogłębia wiedzę o świecie przygotowanym przez Microids.
Gra Syberia: The World Before dedykowana jest zmarłemu Benoît Sokalowi, który odpowiada za styl artystyczny całej serii. Twórcy z szacunkiem podeszli do dotychczasowych dokonań belgijskiego artysty i w stu procentach odwzorowali jego unikatowe podejście do tworzenia lokacji. Podczas przygody trafimy do wielu fantastycznych miejsc, do jakich chciałoby się pojechać w prawdziwym świecie. Chociażby dlatego warto zagrać w najnowszą opowieść o Kate Walker.
Jeżeli chodzi o długość gry, to ta stoi na podobnym poziomie, co poprzednie części. Zaliczenie głównego wątku fabularnego powinno wam zająć jakieś dziesięć godzin, aczkolwiek czas ten można nieco wydłużyć, jeśli będziecie zaliczać opcjonalne zadania poboczne.
Na chwilę obecną czwarta część Syberii dostępna jest wyłącznie na komputerach osobistych (Steam, GOG i Epic Games Store), lecz twórcy zapowiedzieli, że ich dzieło trafi również na inne platformy. Niestety Microids nie sprecyzowało, na jakich konsolach zagramy w The World Before. Patrząc jednak na historię poprzednich odsłon, śmiało można zakładać, że tytuł pojawi się zarówno na urządzeniach Sony, Microsoftu, jak i Nintendo Switch.
Produkcja trafiła do sprzedaży 18 marca 2022 roku w wersji cyfrowej, natomiast edycja pudełkowa zostanie udostępniona 30 marca tego samego roku. Obecnie nie wiadomo, kiedy zadebiutuje wydanie na pozostałe platformy, ale raczej nie należy się nastawiać, że nastąpi to jeszcze w tym roku.
Polski wydawca zadbał o to, żeby najnowsza odsłona Syberii nie tylko mogła pochwalić się polskimi napisami, ale także pełnoprawnym dubbingiem, który brzmi naprawdę bardzo dobrze. Głosu Kate Walker użyczyła aktorka głosowa Beata Wyrąbkiewicz, natomiast postać Dany Roze przypadła Elżbiecie Gaertner.
Grę do testów dostarczyła firma Koch Media Poland, za co serdecznie dziękuję!
Zdjęcie: Materiały prasowe Microids