Powróćmy więc do czasów, kiedy rozróżnienie gatunkowe było prostsze. W tym zestawieniu przyjrzymy się starym grom RPG, które trafiły do sprzedaży przed 2010 rokiem.
Historia Bezimiennego wciągnęła mnie bez reszty, a rozgrywka trzymała przed ekranem przez wiele (pewnie zbyt wiele) wieczorów. Tytuł ukończyłem kilkukrotnie, a potem powracałem jeszcze przy okazji świetnego fabularnego rozszerzenia Noc Kruka.
Choć gra sprowadzała się do zniszczenia wielkiego zła, to jednak interakcje pomiędzy bohaterami sprawiły, że ciężko było mi oderwać się od śledzenia fabuły. Na plus zasługuje również gameplay, który w ciekawy sposób rozwijał turowy system walki znany z poprzednich części.
A nawet jeśli, to obecnie dostępne jest wydanie Enhanced Edition, które umożliwia wam zagranie w zremasterowaną wersję nawet na konsolach PlayStation 4, Xbox One i Nintendo Switch. Każdy moment jest dobry żeby nadrobić Baldur’s Gate II.
Twórcy gry położyli ogromny nacisk na warstwę fabularną, która nawet po dwudziestu latach robi wrażenie i zmusza do przemyśleń na temat ludzkiej egzystencji.
Podobnie jak w przypadku Baldru’s Gate, ten tytuł również możecie ograć na konsolach ósmej generacji, w tym na przenośnym Switchu. Zdecydowanie warto poznać oryginalną historię Bezimiennego.
Fallout 2 to bardzo rozbudowana gra z gatunku role-playing, w której gracze przemierzają amerykańskie pustkowia w celu odnalezienia tajemniczego urządzenia zdolnego do naprawienia świata.
Użytkownicy mają ogromny wpływ na kreowanie swojego bohatera, a ich czyny wpływają bezpośrednio na interakcje z postaciami niezależnymi.
Studio BioWare udowodniło, że nie straszne są im nowe rozwiązania i bez problemu dostosowało się do ówczesnych standardów (właściwie to sami je wtedy wyznaczali).
Tytuł opowiada o ataku groźnej Plagi na królestwo Ferelden, którą mogą powstrzymać wyłącznie bohaterowie określani mianem Szarych Strażników.
Gracz przejmuje kontrolę nad jednym z nich, a następnie zbiera drużynę, aby pozbyć się zła czyhającego na bezbronnych ludzi.
W 2002 roku tytuł zachwycał rozmachem i przepiękną oprawą wizualną. Wielkość świata była tak ogromna, że jej pełne odkrycie wymagało wielkiego zaangażowania i dużo wolnego czasu.
Knight of the Old Republic to nie tylko gratka dla miłośników kinowej sagi, ale przede wszystkim ciekawa gra RPG z intuicyjnym systemem walki i licznymi planetami do odwiedzenia.
Tytuł w bardzo fajny sposób połączył rozgrywkę charakterystyczną dla gatunku RPG z dynamicznymi sekwencjami strzelankowymi rozgrywanymi w czasie rzeczywistym.
Produkcja zapewniała nieźle napisaną historię oraz fajne relacje pomiędzy członkami drużyny komandora Sheparda.
Produkcja CD Projekt RED zdecydowanie nie była najbardziej dopracowanym tytułem, ale została zrobiona na tyle rzetelnie, że gracze i tak zakochali się w growej wersji historii stworzonej przez Andrzeja Sapkowskiego.
Produkcja nadal broni się ciekawą opowieścią oraz charyzmatycznym głównym bohaterem.