Nie da się ukryć, że gracze lubią wojenki i internetowe przekomarzania w mediach społecznościowych. Od lat dyskutuje się o tym, czy konsole Sony są lepsze czy może sprzęt Microsoftu jest w stanie zaoferować coś ciekawszego konsumentom. Kiedy w internecie trwa debata „PlayStation 5 vs Xbox Series X”, w tym czasie Nintendo pobija kolejne rekordy sprzedażowe, docierając do nowych użytkowników, którzy zdecydowali się na kupno Switcha. Konsola ma już jednak kilka lat na karku, dlatego część z was z pewnością zastanawia się, czy jest w ogóle sens kupować ją w 2024 roku? Odpowiedź na to pytanie znajdziecie w dalszej części tekstu.
Sprzęt Nintendo trafił do sprzedaży 3 marca 2017 roku i nawet wtedy konsola oferowała gorsze parametry techniczne, niż ówcześnie funkcjonujące PlayStation 4 i Xbox One. Aktualnie na rynku dostępne są już platformy PlayStation 5 i Xbox Series X, które oferują jeszcze bardziej płynną rozgrywkę oraz przepiękną oprawę wizualną. Jeśli więc chcielibyśmy porównać Switcha do konkurencji pod względem możliwości technologicznych, to handheld Japończyków pozostaje daleko w tyle. Na pierwszy rzut oka wygląda to niezbyt ciekawie, ale trzeba pamiętać, że Nintendo nigdy nie zależało na mocnych „bebechach” ich urządzenia, a sprzęty Sony i Microsoftu tak naprawdę nie stanowią dla nich konkurencji.
Nintendo Switch ma do zaoferowania znacznie więcej ciekawych funkcji, a najważniejszą z nich jest możliwość gry w trybie przenośnym. Na PS5 i XSX nie zagramy w ogródku, na balkonie lub podczas kilkugodzinnej podróży pociągiem. Do tego ekran konsoli jest stosunkowo niewielki, dzięki czemu jest w stanie zakamuflować wszelkie niedoskonałości graficzne i brak rozdzielczości 4K. Ponadto biblioteka gier jest przeogromna, więc posiadacze tego urządzenia nigdy nie będą narzekać na brak dostępnych tytułów – bez względu na to, czy szukają produkcji dla najmłodszych czy brutalnych gier dla dorosłych. Kolejnym atutem Switcha są odłączane kontrolery Joy-con, dzięki którym w wielu grach ekskluzywnych Nintendo można bawić się we dwójkę bez konieczności dokupowania nowego pada.
Kupno Nintendo Switch w 2024 roku ma jak najbardziej sens. Producent w najbliższym czasie nie planuje wydania nowej konsoli, dlatego jeszcze przez jakiś czas to urządzenie będzie aktywnie wspierane. W kuluarach mówi się, że następca tej platformy zadebiutuje w 2024 roku, choć na ten moment są to jedynie niepotwierdzone plotki, więc trzeba podchodzić do nich z dystansem. A nawet jeśli faktycznie tak by się stało, to do tego czasu na Switchu pojawi się wiele gier ekskluzywnych i multiplatformowych. Ponadto konsola jest stosunkowo tania, choć zależy to też, na jaki model się zdecydujecie.
Pod koniec 2021 roku do sprzedaży trafił nowy, ulepszony model konsoli Nintendo Switch, który oferuje nieco większy, 7-calowy wyświetlacz OLED. Dzięki temu konsola oferuje jeszcze lepszą jakość obrazu poprzez żywsze kolory oraz bardziej głęboką czerń. Podzespoły urządzenia nie uległy zmianom, więc w tym przypadku użytkownicy płacą przede wszystkim za usprawniony wyświetlacz. Aczkolwiek warto też dodać, że modyfikacji doczekała się stacja dokująca – ta została rozbudowana m.in. o dodatkowy port Ethernet, co umożliwia przewodowe połączenie internetowe. Ta funkcja może przydać się np. do szybszego pobierania gier z dystrybucji cyfrowej. Ceny modelu OLED wahają się w granicach 1900-2000 złotych.
Jeśli nie zależałoby wam na lepszym wyświetlaczu, to śmiało możecie kupić Nintendo Switch w wersji V2, która kosztuje mniej więcej 1300 złotych. Ta wersja także posiada stację dokującą oraz odpinane Joy-cony. Do wyboru macie jeszcze edycję Nintendo Switch Lite, która została zaprojektowana wyłącznie do przenośnego grania. Tego modelu nie podłączycie do telewizora, ale za to jego cena wynosi maksymalnie 850 zł (1000 w wydaniach specjalnych, np. Pokemon). Jest to idealna konsola dla osób, które posiadają inne platformy i szukają czegoś dodatkowego do grania poza domem.
Od zawsze największą siłą konsol Nintendo były tytuły ekskluzywne, w jakie nie mogliśmy zagrać na żadnych innych platformach. Przez wiele lat działalności, producent stworzył masę fenomenalnych marek, które cały czas przyciągają do siebie nowych użytkowników. W 2024 roku zadebiutuje przynajmniej kilka interesujących tytułów, dedykowanych Switchowi. Już w styczniu do sprzedaży trafi gra Pokemon Legends: Arceus. Będzie to najbardziej rozbudowana odsłona tej kultowej serii, mająca zaoferować ogromny otwarty świat. Jest to też doskonała produkcja dla osób, które nigdy wcześniej nie miały do czynienia z tym cyklem, ponieważ fabuła ma skupić się na początkach polowań na tytułowe stworki oraz stworzeniu pierwszego Pokedeksu.
Wiadomo także, że w tym roku zadebiutuje trzecia odsłona Bayonetty, czyli rewelacyjnego slashera od studia Platinium Games. Oprócz tego powróci Splatoon z pełnoprawną trzecią częścią, a także ponownie trafimy do uniwersum Mario + Rabbids - w Spark of Hope twórcy obiecują jeszcze bardziej rozbudowaną rozgrywkę, lepiej poprowadzone starcia turowe oraz poprawioną oprawę wizualną. Ciekawym kąskiem może być także gra Kirby and the Forgotten Land, będąca trójwymiarową platformówką. Miłośników dzieł Nintendo z pewnością najbardziej zainteresuje premiera drugiej odsłony The Legends of Zelda: Breath of the Wild – ta marka po raz kolejny ma szansę zebrać masę nagród i maksymalnych not od redakcji z całego świata.
Oczywiście może się zdarzyć, że premiera któregoś z tych tytułów z różnych powodów może zostać przesunięta na następny rok, ale na szczęście nie powinno to być powodem do dramatu. Na Nintendo Switch regularnie wydawane są także produkcje multiplatformowe, co oznacza, że co miesiąc do sprzedaży trafi sporo rozmaitych dzieł, które dostępne są także na innych sprzętach do grania. To dzięki otwarciu się na zewnętrznych producentów, w 2022 roku na konsoli Nintendo zagramy chociażby w Assassin’s Creed: The Ezio Collection, LEGO Gwiezdne wojny: Saga Skywalkerów, Marvel’s Midnight Suns lub Sonic Frontiers.
Twórcy urządzenia planują także jeszcze bardziej wspierać technologię gry w chmurze. W tym przypadku do uruchomienia produkcji potrzebne jest wyłącznie bardzo dobre i stabilne łącze internetowe. Parametry handhelda nie mają żadnego znaczenia, co umożliwia wydanie na Switchu gier bardzo zaawansowanych technologicznie, jak np. polskie Dying Light 2 lub A Plague Tale: Requiem. To wszystko pokazuje, jak ogromny potencjał drzemie w tej platformie.
Decydując się na kupno Nintendo Switch w 2024 roku nie tylko będziecie mieli możliwość zagrania w mnóstwo nowości, ale także czeka na was bogata biblioteka gier, które trafiły do sprzedaży w poprzednich latach. Tylko na tej platformie uruchomicie takie hity, jak Super Mario Odyssey, Hyrule Warriors: Age of Calamity, Astral Chain, Metroid Dread, Super Mario 3D World + Bowser’s Fury, Animal Crossing: New Horizons lub Luigi’s Mansion 3.
Autor: Łukasz Morawski