Seria Halo pobudza wyobraźnię miłośników kosmicznych strzelanek już od 2001 roku, kiedy to pierwsza odsłona zadebiutowała na konsoli Xbox. Od tamtego czasu marka regularnie ewoluuje, dostosowując się do obecnych standardów FPS-ów. Cykl nie zatracił jednak swojego charakteru, ani jakości i nadal jest niedoścignionym wzorem dla innych twórców gier, którzy pragną stworzyć własną epicką epopeję. Jeśli jednak zdążyliście zaliczyć wszystkie odsłony serii i szukacie nowych doznań, to w tym zestawieniu przedstawię wam inne ciekawe shootery, jakie powinny przypaść do gustu miłośnikom Halo.
Sprawdź również: Gry podobne do Call of Duty
Produkcje, jakie trafiły na poniższą listę dobierane były według ocen w serwisie Metacritic oraz wedle moich preferencji. Każda z wymienionych strzelanek oferuje wysoką jakość rozgrywki, a do tego pod wieloma względami jest ona podobna do serii Halo. Starałem się wybierać także spośród nieco nowszych produkcji, żebyście nie mieli problemów z kupnem swoich egzemplarzy, na wypadek, gdyby dany tytuł was zainteresował.
Za pierwsze odsłony serii Halo odpowiadało studio Bungie Software, które potem przekazało pałeczkę firmie 343 Industries. Producent nie zrezygnował jednak z tworzenia gier wideo, tylko postanowił spróbować swoich sił z kompletnie nową marką – mowa oczywiście o serii Destiny. Czasy „jedynki” już dawno minęły, ale za to sequel nadal cieszy się ogromną popularnością wśród graczy, a do tego jest regularnie rozbudowywany przez twórców o nową zawartość. Destiny 2 to właściwie najlepszy substytut dla Halo, ponieważ obie serie pod wieloma względami są bardzo podobne. W obu przypadkach wcielamy się w kosmicznych wojowników, skaczemy po najróżniejszych planetach, walczymy z innymi rasami i możemy przejmować kontrolę nad najrozmaitszymi pojazdami.
Oczywiście na pierwszy rzut oka Call of Duty wygląda, jak marka z kompletnie innej bajki. Aczkolwiek należy pamiętać, że nawet ten cykl kilkukrotnie romansował z klimatami science-fiction, które dosyć mocno zahaczyły o to, co można spotkać w serii Halo. Jednakże to nie był powód, dla którego umieściłem markę należącą do Activision w tym zestawieniu. Chodzi naturalnie o widowiskową, hollywoodzką kampanię fabularną trwającą zaledwie kilka godzin. Jeśli więc poszczególne odsłony Halo zachwyciły was swoją epickością i podniosłym tonem, to z pewnością podobne emocje będą wam towarzyszyć podczas zaliczania kolejnych misji w grach z serii Call of Duty. Co więcej, cykl coraz częściej zaczyna romansować z pojazdami, co dodatkowo zwiększa jego atrakcyjność.
Nie wyobrażam sobie tekstu traktującego o grach podobnych do Halo bez cyklu Star Wars: Battlefront. Studio DICE w pełni wykorzystało możliwości sagi Gwiezdnych Wojen, żeby stworzyć na jej kanwie niezwykle efektowną produkcję nastawioną na rozgrywki wieloosobowe. Twórcy, podczas prac nad drugą odsłoną cyklu, nie zapomnieli również o przygotowaniu dla graczy różnych pojazdów, nad którymi możemy przejąć kontrolę. Podobnie jak w Halo, sprowadza się to więc do efektownej wojny pomiędzy pieszymi jednostkami oraz żołnierzami siedzącymi za sterami latających maszyn bojowych, czy szybkich ścigaczy wyposażonych w działka automatyczne.
Kolejna gra w tym zestawieniu, za którą odpowiada studio ściśle współpracujące z Electronic Arts. Druga część Titanfall również jest oczywistym wyborem, ponieważ akcja gry opowiada o kosmicznej wojnie pomiędzy groźnymi oprawcami, a siłami ruchu oporu. Podobnie, jak w serii Halo, tutaj również mamy do czynienia z krótką, acz widowiskową kampanią fabularną oraz rozbudowanym trybem wieloosobowym. Titanfall 2 może dodatkowo pochwalić się świetną mechaniką rozgrywki opartą na sterowaniu potężnymi mechami bojowymi – a jak wiadomo, nic nie daje takiej frajdy, jak rozprawianie się z przeciwnikami przy pomocy potężnych dział.
Skoro w tekście znalazło się miejsce dla Star Wars: Battlefront II, to nie mogło również zabraknąć innej kultowej serii stworzonej przez szwedzkie studio DICE. Marka Battlefield nastawiona jest przede wszystkim na zabawę sieciową, choć niektóre odsłony dawały możliwość wzięcia udziału, w mniej lub bardziej, dopracowanych kampaniach single player. To co jednak najbardziej powinno przypaść do gustu miłośnikom Halo, to właśnie ogromna skala bitew w trybach online, duża dynamika rozgrywki, a także (jak prawie w każdej grze z tego zestawienia) możliwość prowadzenia jeepów, czołgów, łodzi bojowych, a nawet samolotów.
Zapomnijmy na chwilę o rozbuchanych trybach wieloosobowych i skupmy się na chwilę na rozgrywce dla pojedynczego gracza. W październiku 2021 roku do sprzedaży trafiła zremasterowana trylogia serii Crysis, która pozwala wcielić się w superżołnierza wyposażonego w zaawansowany technologicznie skafander poprawiający szybkość, siłę oraz wytrzymałość. Tak samo jak w cyklu Halo, w każdej z części Crysisa gracze muszą stawić czoła obcej rasie kosmitów, których głównym celem jest zniszczenie ludzkości.
Jeszcze kilkanaście lat temu marka Killzone była na ustach wszystkich posiadaczy konsol PlayStation. Niestety od kilku lat seria wydaje się być martwa i nic nie wskazuje na to, że Sony kiedykolwiek będzie chciało ją reaktywować. Szkoda, ponieważ była to właściwie idealna odpowiedź na Halo, które należy do konkurencyjnego Microsoftu. Obecnie możecie mieć problem, żeby zagrać w trzy pierwsze odsłony na PlayStation 3, ale na PS4 nadal łatwo można znaleźć Killzone: Shadow Fall. Co prawda jest to zdecydowanie najgorsza odsłona serii, ale i tak warto ją sprawdzić, jeżeli macie już za sobą wszystkie części Halo.
Microsoft zdecydowanie upodobał sobie kosmiczne strzelanki, ponieważ obok serii Halo, od lat rozwijany jest cykl Gears of War. Te dwie marki różnią się przede wszystkim tym, że w przypadku Gearsów kamera została ustawiona zza pleców głównego bohatera, zaś rozgrywka jest o wiele bardziej brutalna. Tematyka bywa jednak nieco zbliżona, ponieważ fabuła kręci się wokół walki ludzkości z agresywną rasą Szarańczy, która niespodziewanie wyszła spod powierzchni planety Sera. Od tamtej pory trwa nieustanna walka z tym zajadłym przeciwnikiem, która w późniejszym czasie przeniosła się także na inne planety w galaktyce. W każdej z odsłon Gears of War można grać w kooperacji, która także dostępna była w niektórych odsłonach Halo.
A skoro już wspomniałem o kooperacji, to na koniec wrzucę jeszcze trzecią część cyklu Borderlands, która jest swoistą mieszanką Halo i Destiny. Studio Gearbox Software zrezygnowało jednak z patosu tych serii i zdecydowało, że w ich produkcji będzie przeważać duża dawka humoru, który autentycznie jest w stanie rozśmieszyć. Pod tym absurdalnym anturażem kryje się natomiast ciekawy i dopracowany gameplay, umożliwiający wspólną zabawę dla kilku graczy. Jeżeli szukacie wciągającego shootera na wiele godzin, to obowiązkowo powinniście sprawdzić Borderlands 3.