Data modyfikacji:

Elex 2 - recenzja. Gra twórców serii Gothic

Uwielbiane w Polsce studio Piranha Bytes, powróciło ze swoim nowym tytułem. Producent postanowił kontynuować romans z nietypowym uniwersum, gdzie klasyczna magia łączy się z nowoczesną technologią. Elex II jest kolejnym klonem Gothica, czy mamy do czynienia z czymś nowym? O tym przekonacie się z dalszej części tekstu.

Polecamy: Gry podobne do Gothic

elex 2 recenzja

Czy warto zagrać w Elex 2? Recenzja gry

W ostatnich dniach dosyć często zastanawiałem się, co jest ze mną nie tak… W podobnym czasie testowałem uwielbiane przez graczy Elden Ring oraz najnowszą produkcję niemieckiego studia Piranha Bytes, która jest równie drewniana i toporna (no, może trochę mniej), co pozostałe dzieła tego dewelopera. I wiecie co? Przy drugiej odsłonie Elex bawiłem się zdecydowanie lepiej, choć zdaję sobie sprawę, że jest to tytuł pod wieloma względami o wiele gorszy od magnum opus japońskiego FromSoftware.

Nic nie poradzę na to, że wychowałem się na Gothicu i do dzisiaj cenię sobie tę serię za wiele unikatowych mechanik. Kilka lat temu dałem się też porwać pierwszemu Eleksowi, bez względu na to, w jak fatalnym stanie technicznym była ta gra w dniu premiery. Aczkolwiek w pierwszej chwili chciałem porzucić dalsze granie. Taki już los fanów Piranii – jesteśmy w stanie wybaczyć naprawdę wiele. Na szczęście obcując z nowymi przygodami Jaxa nie musiałem patrzeć na ekran z przymrużonymi oczami, żeby nie skupiać się zbyt mocno na babolach. Produkcja oczywiście w dalszym ciągu jest daleka od ideału pod względem warstwy technicznej, lecz podczas zabawy nie uświadczyłem zbyt poważnych bugów, które mocno uprzykrzyłyby mi zabawę.

Wejdź na Ceneo.pl i kup Elex II PC

Ponadto Elex II prezentuje się naprawdę bardzo dobrze – oczywiście jeśli weźmiemy pod uwagę, że jest to dzieło stworzone przez nieco mniejsze studio, niż molochy pokroju Ubisoftu czy Naughty Dog. Nie polecam też uruchamiać tego tytułu po zakończeniu zabawy z Horizon Forbidden West, bo można dostać szoku. Jednakże dotyczy to chyba wszystkich gier, bo studio Guerilla Games trochę zbyt wysoko zawiesiło poprzeczkę w tej kwestii. Nie zmienia to faktu, że na nowe dzieło Piranha Bytes patrzy się z przyjemnością. Lokacje są ciekawie wykonane i oferują masę detali, które budują klimat danych miejscówek. Fantastycznie wygląda też roślinność, której zdecydowanie nie brakuje na planecie Magalan.

Podobała mi się również konstrukcja mapy, która została o wiele lepiej zaprojektowana i nie sprawia już wrażenia pozszywanego potwora dr Frankensteina. W dalszym ciągu mamy do czynienia z różnorodną krainą, gdzie w jednej części są zielone drzewka i krzaczki, w innej dominują tereny jałowe, a kawałek dalej góry zostały przysypane gęstym śniegiem. W „jedynce” przejście pomiędzy tymi środowiskami było bardzo sztuczne, co trochę odbierało autentyczności światu przygotowanemu przez producentów. W drugiej części całość sprawia wrażenie bardziej organicznego i funkcjonującego w naturalniejszy sposób.

Studio wzięło również pod uwagę opinie graczy, którzy raczej nie byli zadowoleni z systemu walki, jaki przygotowano na potrzeby poprzedniej odsłony. W pierwszym Eleksie trzeba było machać bronią białą w rytmiczny sposób, tworząc coraz wydajniejsze kombosy prowadzące do mocnego ataku kończącego. Jednocześnie, niczym w serii Dark Souls, musieliśmy zwracać uwagę na pasek staminy, spadający z każdym wyprowadzonym ciosem. Połączenie tych dwóch mechanik sprawiło, że starcia momentami bywały zbyt mozolne i przekombinowane.

W „dwójce” znacząco usprawniono ten system, całkowicie pozbywając się wytrzymałości oraz kombosów. Od teraz można ciachać przeciwników ile wlezie, dzięki czemu pojedynki są dynamiczne i bardziej efektowne. Jednocześnie w dalszym ciągu bywają wymagające, bo oponenci nie dają sobie w kaszę dmuchać, dlatego trzeba umiejętnie korzystać ze swoich zdolności specjalnych oraz systemu blokowania, parowania i kontrowania ciosów.

Poprawiono też korzystanie z łuków oraz kusz – nadal strzelanie z tych sprzętów nie jest idealne, ale zdecydowanie łatwiej jest trafić oponentów. Twórcy postanowili jeszcze bardziej usprawnić działanie niezawodnego jetpacka, którego można dodatkowo modyfikować, żeby zwiększać jego parametry. Przemierzanie dosyć dużej mapy z jego pomocą w ogromnym stopniu wpływa na frajdę z eksploracji, ponieważ już praktycznie od samego początku gry możemy dostać się na bardzo wysokie obiekty. Musimy jedynie odpowiednio zarządzać energią, ale ta na szczęście regeneruje się po kilku sekundach, więc nie trzeba zbierać żadnych kanistrów z paliwem, czy innych przedmiotów zasilających jetpacka.

Jeżeli graliście w poprzednie gry studia Piranha Bytes i pokochaliście system frakcyjny, to tutaj czeka was powtórka z rozrywki. W dalszym ciągu możemy dołączyć do jednej z kilku grup i tak naprawdę tylko od graczy zależy, która społeczność bardziej nam odpowiada ideologicznie oraz ze względów praktycznych. Decydując się na dołączenie do szeregów którejś z frakcji, odblokowujemy dostęp do unikatowego sprzętu oraz umiejętności, których nie nauczymy się u „konkurencji”.  Warto dodać, że wybór frakcji nie jest tak sztywny, jak w poprzednich grach tego studia. W Elex II praktycznie przez większość zabawy można działać na wiele frontów, nie ślubując przed żadnym z przywódców, jednocześnie pchając fabułę do przodu.

Wynika to przede wszystkim z tego, że głównymi złymi w drugiej odsłonie serii nie są już Albowie (właściwie to można nawet do nich dołączyć!), tylko obca rasa z innej planety, która postanowiła najechać planetę Jaxa. Dlatego też wszystkie grupy znajdujące się na Magalanie w pewnym stopniu muszą odłożyć niesnaski na bok, żeby wspólnie stawić czoła ogromnemu zagrożeniu. Naturalnie pełny pokój nie jest możliwy, dlatego też w dalszym ciągu ludzkość prowadzi ze sobą wojenki na różną skalę. Główny wątek fabularny może nie jest jakoś szczególnie wybitny, ale śledziłem go z dużym zaciekawieniem. Podobnie jak misje poboczne, będące zdecydowanie jednym z lepszych elementów gry.

Elex II to solidny RPG akcji, które oparte zostało na tych samych fundamentach, co pozostałe gry Piranha Bytes. Niemiecki producent postanowił jednak przygotować dodatkowe wzmocnienia dla swojej konstrukcji, dzięki czemu ich nowe dzieło jest o wiele stabilniejsze (m.in. pod kątem technologicznym), ładniejsze (grafika jest naprawdę ok) oraz praktyczniejsze (poprawiony system walki sprawdza się bardzo dobrze). Jeśli jesteście w stanie przymknąć oko na pewną budżetowość tego tytułu, to raczej nie powinniście żałować wydanych pieniędzy na swój egzemplarz.

Grę do testów dostarczyła firma Koch Media Poland, za co serdecznie dziękuję!

Na czym zagrać w Elex 2?

Druga odsłona przygód Jaxa dostępna jest na komputerach osobistych oraz konsolach PlayStation 4 i Xbox One. Twórcy przygotowali również edycje dedykowane platformom PlayStation 5 i Xbox Series X, które wykorzystują możliwości technologiczne tych sprzętów.

Premiera Elex 2 – kiedy?

Miłośnicy twórczości Piranha Bytes mogą już teraz zamawiać swoje egzemplarze Elex II, ponieważ produkcja dostępna jest w sprzedaży od 1 marca 2022 roku na wszystkich planowanych platformach. Gra dostępna jest w pełnej polskiej wersji językowej (dubbing i napisy).

Elex 2 na PC: minimalne wymagania sprzętowe

  • Procesor: Intel Core i5-7400 3.0 GHz / AMD Ryzen 3 3100 3.6 GHz
  • Pamięć RAM: 12 GB
  • Karta graficzna: 6 GB GeForce GTX 1060 / Radeon RX 5600 XT lub lepsza
  • Miejsce na dysku: 45 GB
  • System operacyjny: Windows 10 (64-bit)

Elex 2 na PC: rekomendowane wymagania sprzętowe

  • Procesor: Intel Core i5-9500F 3.0 GHz / AMD Ryzen 7 2700 3.2 GHz
  • Pamięć RAM: 16 GB
  • Karta graficzna: 6 GB GeForce RTX 2060 / 8 GB Radeon RX 5700 XT lub lepsza
  • Miejsca na dysku: 45 GB
  • System operacyjny: Windows 10 (64-bit)

Źródło grafiki: Materiały prasowe Koch Media Poland

Łukasz Morawski
Łukasz Morawski

Prawdopodobnie urodził się z padem w ręku i kawałkiem pizzy w ustach. Miłośnik wszystkiego, co związane z kulturą popularną i nowymi technologiami. Od najmłodszych lat gra w gry, ogląda filmy i seriale, czyta książki oraz komiksy. Jedno jest pewne - nie ma czasu na nudę.