Myślę, że nie minę się z prawdą, jeśli stwierdzę, że Bloodborne było jednym z lepszych exclusive’ów na PlayStation 4. Studio FromSoftware nie tylko w rewelacyjny sposób wykorzystało soulsowe mechaniki, ale na dodatek przygotowało dla graczy świetną fabułę i niesamowicie mroczny klimat. Nic dziwnego, że marka w dalszym ciągu jest rozwijana, nawet jeśli nie otrzymaliśmy growej kontynuacji. Do sprzedaży zdążyła już trafić seria komiksów, była karcianka, a teraz w Polsce zadebiutowała bardzo rozbudowana planszówka. Sprawdźmy, o co chodzi w Bloodborne: Gra Planszowa i czy warto zawracać sobie głowę tym tytułem.
Polecamy: Recenzja Bloodborne: Gra Karciana
Planszówki zazwyczaj kojarzone są z rywalizacją pomiędzy graczami, zwłaszcza wśród osób, które dosyć rzadko obcują z tego typu rozrywką. Bloodborne: Gra Planszowa wyłamuje się z tego schematu, ponieważ tutaj liczy się przede wszystkim kooperacji pomiędzy maksymalnie czterema graczami. Uczestnicy zabawy mają wspólny cel i tylko dzięki dobrze zaplanowanym ruchom są w stanie wygrać z przeciwnikami. Co ciekawe produkcja została zaprojektowana w taki sposób, że można w nią grać w pojedynkę. Poziom trudności jest wtedy odpowiednio skalowany, dzięki czemu rozgrywka nie staje się przesadnie trudna, tylko oferuje podobne doznania, co w przypadku zwiedzania miasta Yharnam z innymi osobami.
Podobnie jak w oryginale na PlayStation 4, tutaj również najważniejsze są starcia z wymagającymi przeciwnikami oraz odpowiedni rozwój kontrolowanego przez gracza bohatera. Twórcy przygotowali aż cztery długie kampanie, które podzielono na trzy rozdziały. Przed rozpoczęciem każdego z nich, użytkownicy muszą dobrać figurki z konkretnymi przeciwnikami a także kafle, z których układana jest mapa gry.
Im więcej ludzi uczestniczy w zabawie, tym więcej jest dobieranych kafli – kilka zawsze jest stałych, a pozostałe losujemy z dostępnej puli. Dzięki temu produkcja jest bardzo regrywalna, ponieważ za każdym razem możemy ułożyć nieco inną planszę. To samo dotyczy wrogów – do każdego z nich przypisane są karty z jego statystykami. Karty są dwustronne i różnią się od siebie specjalnymi atakami zdolnościami, co także ma duży wpływ na przebieg pojedynków.
Choć eksploracja mapy i walka z przeciwnikami stanowią trzon rozgrywki, to jednak w grze nie zabrakło większej głębi fabularnej. Podczas rozdziałów dobieramy misje wglądu oraz łowów, które nie tylko zawierają informacje odnośnie konieczności podjęcia akcji, ale także rozbudowują poszczególne wątki. Gra staje się wtedy swego rodzaju paragrafówką, bo opisy są bogate w treść i wyjaśniają dokładnie, co w danym momencie dzieje się z bohaterami.
Głównym celem gry jest więc wykonywanie wszystkich poleceń z kart misji, jednocześnie pamiętając o rozwoju swoich bohaterów. Jedna rozgrywka może trwać nawet półtorej godziny, co jest fantastycznym wynikiem dla miłośników gier planszowych. Jednocześnie pokazuje to, że już od początku zabawy trzeba odpowiednio dbać o polepszania statystyk Tropiciela, umiejętne żonglowanie kartami przedmiotów jednorazowych i innych kart ułatwiających starcia z oponentami. Jeśli jednak rozgrywka jest dla was zbyt długa na jedno posiedzenie, to twórcy przewidzieli możliwość zapisywania postępu, żebyście mogli ukończyć kampanię w innym terminie.
Oryginalny Bloodborne zasłynął z tego, że był grą niesamowicie wymagającą i po części tak samo jest w przypadku gry planszowej. Osoby, które na co dzień nie mają do czynienia z tą formą rozrywki i planszówką zainteresowali się wyłącznie dzięki swojej miłości do tej marki, mogą na początku mieć problemy z ogarnięciem wszystkich zasad. Tutaj nawet instrukcja zajmuje prawie trzydzieści stron, ale na szczęście została rozpisana w taki sposób, że nie da się w niej pogubić. Gdybyście natomiast potrzebowali dodatkowych informacji, to znajdziecie je na stronie producenta. Do Bloodborne: Gra Planszowa trzeba się po prostu przygotować i zapewniam, że warto to zrobić, ponieważ rozgrywka jest rewelacyjna.
Twórcy zadbali o to, żeby w ich dziele pojawiły się mechaniki występujące w grze studia FromSoftware. Podobnie jak w pierwowzorze, za pokonanych przeciwników otrzymujemy Tętnienia Krwi, które następnie wykorzystujemy do ulepszenia swoich Tropicieli. Powróciła też mechanika, w której gracze tracą wszystkie Tętnienia, kiedy zostaną pokonani przez oponenta. Starcia również nie należą do najłatwiejszych i trzeba się do nich odpowiednio przygotować, żeby odnieść jak najmniej obrażeń. Muszę przyznać, że pojedynki z bardziej wymagającymi wrogami potrafiły przyspieszyć bicie serca, choć przecież całość sprowadza się do dobierania kart, a nie rytmicznego wciskania przycisków na padzie.
Jestem zachwycony jakością wykonania gry. Wszystkie karty, żetony i inne elementy zostały wykonane w solidny sposób, dzięki czemu nie widzę potrzeby, żeby chować je w folijki, bo wiem, że w moim przypadku nie ulegną zniszczeniu - gram stosunkowo rzadko i z tego typu rzeczami obchodzę się jak z jajkiem. Z kolei przygotowane przez twórców figurki to prawdziwe dzieła sztuki. Nie dosyć, że modele poszczególnych przeciwników prezentują się identycznie, jak w grze wideo, to na dodatek zostały wykonane z ogromną dbałością o szczegóły. Nic także nie stoi na przeszkodzie, żeby je samemu pomalować, co dodatkowo zwiększyłoby ich atrakcyjność.
Bloodborne: Gra Planszowa to doskonała propozycja dla osób, które kilka lat temu zachwycały się produkcja studia FromSoftware. W dziele Michaela Shinalla i Erica M. Langa znajdziecie masę odniesień do oryginału, dzięki czemu jeszcze łatwiej będzie wam wczuć się w klimat tej produkcji. Grę polecam wszystkim miłośnikom planszówek – zwłaszcza tym, którzy mają już za sobą nie jeden tego typu tytuł. Rozgrywka jest bardzo rozbudowana i potrafi dostarczyć masy wrażeń nawet starym wyjadaczom. Amatorzy planszówek również mogą dać szansę temu dziełu, choć muszą liczyć się z tym, że początki będą nieco odpychające. Warto jednak zacisnąć pasa, nauczyć się zasad, żeby potem czerpać przyjemność z zabawy.
Jeżeli jesteście zainteresowani tą produkcją, to upewnijcie się, że na regale będziecie mieć wystarczająco dużo miejsca. Karton z grą planszową Bloodborne jest naprawdę ogromny, a to dlatego, że do środka upchnięto wiele komponentów, w tym przepiękne figurki o różnych rozmiarach. Poniżej znajdziecie pełną listę wszystkich elementów:
Grę do testów dostarczyła firma Portal Games, za co serdecznie dziękuję!
Autor: Łukasz Morawski