Data publikacji:

Nowy BioShock 4 od studia 2K. Co wiemy o kolejnej odsłonie serii?

Gracze uwielbiają serię BioShock. Cykl już od pierwszej części mógł pochwalić się świetnymi notami od recenzentów, co następnie zaowocowało bardzo dobrymi wynikami sprzedażowymi. Wydawca marki nie może więc pozwolić, żeby zarżnięto kurę znoszącą złote jajka, dlatego premiera BioShock 4 jest bardziej niż pewna. Sprawdźcie, co na ten moment wiemy o potencjalnej kontynuacji oraz czego możemy spodziewać się po czwartej części.

bioshock 4

Kiedy odbędzie się premiera BioShock 4?

Pierwsza wzmianka o pracach nad czwartą odsłoną BioShock pojawiła się już w kwietniu 2018 roku. Wtedy to też ceniony dziennikarz branżowy Jason Schreier twierdził, że dotarł do informacji, jakoby 2K Games zleciło prace nowemu zespołowi nad tym projektem. Plotki te znalazły potwierdzenie po ponad roku, kiedy to pod koniec 2019 roku wydawca oficjalnie potwierdził prace nad kolejnym epizodem serii.

Przedstawiciele firmy zaznaczyli natomiast, że na premierę BioShock 4 będziemy musieli poczekać co najmniej kilka lat. Trzeba więc uzbroić się w cierpliwość i trzymać kciuki, że proces produkcyjny nie natrafi po drodze na jakieś poważne przeszkody. Z drugiej strony, lepiej poczekać dłużej i dostać dopracowany produkt, jak poprzednie części, niż „średniaka” bazującego wyłącznie na popularności marki.

Sprawdź również recenzję gry BioShock: The Collection.

Na jakich platformach dostępna będzie czwarta część BioShock?

2K Games nie podzieliło się także informacją odnośnie potencjalnych platform, na jakich będzie można zagrać w BioShock 4. Myślę jednak, że śmiało można zakładać, że gra pojawi się na komputerach osobistych, ponieważ wszystkie dotychczasowe odsłony dostępne były na pecetach.

W przypadku edycji na pozostałych urządzeniach, raczej powinniśmy zapomnieć o wydaniu tego tytułu na PlayStation 4 i Xbox One. Jeśli gra miałaby trafić na konsole, to byłoby to już PlayStation 5 i Xbox Series X. Niewykluczone, że produkcja udostępniona zostanie także na nowej wersji Switcha, o której od jakiegoś czasu krążą plotki.

Nowy BioShock – wymagania sprzętowe

Twórcy na ten moment nie zaprezentowali żadnego fragmentu gameplayu, dlatego ciężko wyrokować, na jakim poziomie graficznym będzie stała kolejna część BioShock. Wiadomo natomiast, że tytuł tworzony jest na bardzo wydajnym silniku graficznym Unreal Engine, który w rękach sprawnych programistów potrafi zdziałać cuda.

Jeśli gra ma trafić do sprzedaży za kilka lat, to z pewnością do uruchomienia na maksymalnych detalach potrzebny będzie komputer z kartą graficzną wspierającą ray tracing i inne nowe technologie generowania obrazu w grach.

Jakie studio stworzy kolejny BioShock?

Pierwszą i trzecią odsłonę cyklu stworzyło studio Irrational Games, zaś za „dwójkę” odpowiadała ekipa z 2K Marin. Żaden z tych producentów nie będzie natomiast pracować przy czwartej części. Oficjalnie wiadomo, że 2K Games zleciło zadanie nowo powstałemu zespołowi Cloud Chamber z siedzibą w Montrealu.

Na jego czele stoi Kelley Gilmore, czyli bardzo doświadczona producentka gier, która z branżą ma już do czynienia ponad dwadzieścia lat. W tym czasie pomogła studiu Firaxis Games rozwinąć takie marki jak Sid Meier’s Civilization czy XCOM.

Przy grze pracują również osoby, które tworzyły wcześniejsze odsłony cyklu. Niestety studio nie nawiązało współpracy z Kenem Levinem, pełniącym wcześniej funkcję dyrektora kreatywnego poprzednich epizodów BioShocka.

Co wiemy na ten moment o BioShock 4?

Obecnie nie mogę napisać nic konkretnego o czwartej odsłonie BioShock, ponieważ twórcy nie ujawnili jakichkolwiek informacji odnośnie tego projektu. Wiadomo jedynie, że w nowym epizodzie nie powrócimy do podwodnego miasta Rapture City oraz podniebnej Columbii.

Kelley Gilmore stwierdziła, że jej studio chce tworzyć całkowicie nowe światy, z jakimi gracze wcześniej nie mieli do czynienia. Jeśli widzieliście finał BioShock Infinite to doskonale wiecie, że markę można rozwijać w dowolnym kierunku i wszystko na to wskazuje, że zespół Cloud Chamber chce z tej furtki skorzystać.

Zastanawiający może być natomiast jeden z przecieków, sugerujący, że BioShock 4 miałby odejść od dotychczasowej formuły na rzecz produkcji przypominającej bardziej gry-usługi. Niewykluczone więc, że w nowej odsłonie przyjdzie nam zmierzyć się z dużym otwartym światem (światami?), w którym będziemy mieli do wykonania wiele aktywności pobocznych, a postać sterowana przez gracza będzie modyfikowana przez system progresji.

Oczywiście jest to jedynie plotka, choć zmiany stylu gry na przestrzeni poszczególnych serii w branży nie byłaby czymś nowym. Wystarczy spojrzeć na to, jak gruntowne zmiany zaszły chociażby w marce God of War czy serii Assassin’s Creed, która jest najlepszym dowodem na to, że ze stosunkowo niewielkich sandboksów można zrobić rozbudowane gry-usługi, jak Odyssey.

Na ten moment nie mamy niestety więcej informacji o grze studia Cloud Chamber. Fani cyklu z pewnością wyczekują oficjalnego zwiastuna BioShock 4, lecz raczej prędko nie trafi on do sieci. Nie pozostaje nam nic innego, jak uzbroić się w cierpliwość. Czas ten można umilić sobie przypomnieniem wszystkich trzech odsłon, dzięki zbiorczemu wydaniu Bioshock na Nintendo Switch.

Autor: Łukasz Morawski