Niestety brakowało w nim informacji odnośnie daty premiery, zaś studio dało do zrozumienia, że projekt wymaga jeszcze wielu godzin pracy, dlatego gra nie trafi do sprzedaży w najbliższym czasie. Najbardziej prawdopodobną datą premierą jest przełom 2022 i 2023 roku.
Jeżeli nadal wydaje wam się, że jest to trochę zbyt krótki czas na dopracowanie bardzo rozbudowanego RPG-a, to mam informację, która powinna was uspokoić. W serwisie LinkedIn można znaleźć profil jednego z pracowników studia Obsidian (Dana Maasa), z którego wynika, że prace nad tym tytułem wystartowały już we wrześniu 2019 roku.
Należy także zauważyć, że twórcy całkowicie zrezygnowali z poprzedniej generacji konsol, dlatego posiadacze Xbox One do czasu premiery muszą przesiąść się na nową maszynkę Microsoftu. Na szczęście takim osobom może odejść dodatkowy koszt, ponieważ w The Outer Worlds 2 będzie można grać bez dodatkowych opłat za sprawą abonamentu Xbox Game Pass.
Możemy więc jedynie domyślać się tego, co zaprezentuje nam Obsidian Entertainment. Pierwsza odsłona była naprawdę ciekawą produkcją, lecz nie dało się o niej napisać, że jest wyjątkowa. Tytuł oferował ciekawe i zabawne uniwersum, które nie podchodziło zbyt poważnie do przedstawionych na ekranie wydarzeń. Zazwyczaj tego typu RPG-i są aż nadto patetyczne, czego natomiast nie można było powiedzieć o The Outer Worlds. Wszystko wskazuje na to, że w sequelu otrzymamy jeszcze więcej absurdalnego poczucia humoru, a serii w dalszym ciągu będzie bliżej do komedii, niż dramatu.
Bardzo cieszy fakt, że producent zrezygnował z poprzedniej generacji konsol, żeby w pełni skupić się na nowych platformach do grania. W ten sposób ma większe pole do popisu w kwestii oprawy wizualnej oraz optymalizacji gry – oba te elementy nie prezentowały się zbyt dobrze w pierwszej części, dlatego twórcy muszą nad tym mocno popracować. Oczywiście nie należy sugerować się grafiką ze zwiastuna The Outer Worlds 2, ale gracze z pewnością nie pogniewaliby się, gdyby warstwa wizualna w grze chociaż w połowie przypominała to, co zostało zaprezentowane w materiale promocyjnym.
Studio Obsidian Entertainment od lat specjalizuje się w tworzeniu RPG-ów, dlatego są małe szanse, że sequel zrezygnuje z tego aspektu. Nie zdziwiłbym się, gdyby jednak deweloper położył trochę większy nacisk na walkę z przeciwnikami. Model strzelania z „jedynki” był taki sobie, ale czuć w nim było potencjał, więc studio nie będzie musiało pracować nad tą mechaniką od podstaw. Gdyby walka stała na podobnym poziomie, co starcia z wrogami w Cyberpunk 2077, to byłoby naprawdę super.
Myślę, że twórcy nie zdecydują się na zaimplementowanie do swojej gry żadnego modułu wieloosobowego. Z pewnością po raz kolejny otrzymamy produkcję stworzoną z myślą o rozgrywce dla pojedynczego gracza, w której fabuła będzie odkrywać główną rolę. Na pewno powróci możliwość podejmowania istotnych dla historii decyzji, mających wpływ na przebieg opowieści.