Jedyne, do czego mógłbym się przyczepić w MotoGP 23, to bardzo mała liczba trybów, które na dobrą sprawę sprowadzają się wyłącznie do kariery, własnych turniejów, pojedynczych przejazdów czy wyścigów online. Codemasters przy okazji
F1 23 (recenzja) pokazało, że gry wyścigowe nie muszą ograniczać się wyłącznie do podstawowych form rozgrywek, tylko istnieje potencjał do tego, aby zaoferować coś bardziej oryginalnego, jak np. tryb fabularny. Na szczęście kariera w dziele Milestone została zrealizowana na tyle dobrze, że i tak znajdzie swoich fanów. Głównie dlatego, że
nie musimy się ścigać od razu w MotoGP, tylko np. otrzymujemy możliwość podpisania kontraktów w Moto 2 lub Moto 3.