Ubisoft w końcu przestał trzymać graczy w niepewności i uciął łeb wszystkim dotychczasowym plotkom dotyczącym najnowszej odsłony Assassin’s Creed. Dzisiaj wiemy, że produkcja nie będzie nosić tytułu Ragnarok lecz Valhalla, a także poznaliśmy sporo ciekawych szczegółów dotyczących gameplayu. Z tego tekstu dowiecie się najważniejszych rzeczy o Assassin’s Creed Valhalla.
To jedna z najgorętszych premier 2020. Assassin’s Creed Valhalla jest grą tworzoną z myślą o następnej generacji konsol (PlayStation 5 oraz Xbox Series X), lecz produkcja, zapewne w trochę gorszej wersji, pojawi się także na PlayStation 4 i Xbox One
Ponadto tytuł dostępny ma być w usłudze Google Stadia oraz na komputerach osobistych. W tym przypadku gra ominie Steama – zamiast tego kupimy ją w cyfrowym sklepie Ubisoftu oraz na Epic Games Store. Producent poinformował, że tytuł zostanie także udostępniony subskrybentom usługi Uplay+.
Twórcy ujawnili, kiedy możemy spodziewać się gry na półkach sklepowych. Według oficjalnych informacji przekazanych przez Ubisoft, premiera Assassin’s Creed Valhalla została zaplanowana na końcówkę 2020 roku. Dokładny termin na ten moment nie jest znany, ale w produkcję na pewno nie zagramy wcześniej niż w październiku.
Zgodnie z przewidywaniami akcja Assassin’s Creed Valhalla rozegra się w czasach podbojów Wikingów, a dokładnie w IX wieku naszej ery. Głównym bohaterem będzie postać o imieniu Eivor, bez względu na to jaką płeć wybierzemy.
Historia ma zacząć się w momencie opuszczenia przez protagonistę skonfliktowanej wewnętrznie Norwegii w poszukiwaniu nowego miejsca do życia. Razem ze swoim klanem przemierzy Morze Północne, co doprowadzi go do wybrzeży Anglii.
Studio udostępni cztery angielskie królestwa, jak Wessex, Mercia, Northumbria oraz Wschodnia Anglia, które będzie można swobodnie eksplorować. Zaprowadzi to graczy do takich miast jak York, Winchester czy nawet Londyn.
Wikingowie na miejscu postanowią założyć swoją osadę, co zaowocuje krwawą bitwą z miejscową władzą. Głównym oponentem zdaje się być Alfred Wielki z Wessex gardzący pogańskimi zwyczajami najeźdźców. Ponoć nie będzie on jednak bezwzględnym czarnym charakterem, tylko postacią o bardziej złożonej osobowości.
Celem Ubisoftu jest również przedstawienie wikingów w trochę innym świetle. Jasne, nadal będziemy mieć do czynienia z barbarzyńcami grabiącymi obce ziemie, lecz producent chce pokazać też ich ludzką naturę, marzenia oraz motywacje. Duży nacisk ma zostać położony na zaprezentowanie tamtejszej kultury oraz mitologii.
Produkcja ma również przedstawić nowych asasynów (w grze znani jako Ukryci) oraz templariuszy (Zakon Starożytnych), a także przedstawić nowe fakty dotyczące Pierwszej Cywilizacji. Powróci również wątek współczesny, w którym ponownie będziemy śledzić dalsze poczynania Laylii.
W grze ma pojawić się możliwość podejmowania ważnych fabularnie decyzji mających niebagatelny wpływ na losy klanu Eivora. Zależeć to będzie od wyborów kwestii dialogowych podczas rozmów z NPC-ami oraz sojuszy, jakie zawiążemy w trakcie trwania przygody.
Dzieło Ubisoftu jeszcze bardziej pójdzie w kierunku gatunku RPG. Podczas rozgrywki będziemy zbierać punkty doświadczenia, za które wykupimy nowe umiejętności oraz udoskonalimy te, jakie już posiadamy. Twórcy mają jednak zrezygnować z drzewka umiejętności występującego w poprzednich częściach, argumentując to większą synergią pomiędzy konkretnymi powerupami.
Oprócz tego będzie można zdobywać nowe wyposażenie, a następnie zwiększać jego parametry za pomocą run. System ulepszeń broni ma funkcjonować w taki sposób, że będzie możliwe ukończenie produkcji ze sprzętem z początku zabawy.
Twórcom zależy na jak najbardziej widowiskowych oraz brutalnych walkach. Główny bohater będzie bezlitośnie rozprawiał się ze swoimi przeciwnikami, dlatego możemy spodziewać się fruwających kończyn i tryskającej krwi. Eivor potrafi walczyć dwie brońmi naraz, co ma dodać mu dynamiki i efektowności.
W trakcie rozgrywki protagonista może werbować nowych wikingów, a następnie udostępniać ich innym graczom jako najemników. Wraz ze swoją armią będziemy mogli także przeprowadzać szturmy na wielkie fortyfikacje wroga, co ma zostać przedstawione w bardzo rozbudowany i złożony sposób.
Wikingowie to lud osadniczy, dlatego w Assassin’s Creed Valhalla mamy zarządzać własną osadą. Twórcy zapewniają, że będziemy mogli ją wznieść od podstaw, a następnie rozbudowywać o kolejne elementy, jak chaty mieszkalne, koszary, kuźnie czy nawet miejsce, gdzie zrobimy nowe tatuaże. Osada ma być bazą wypadową Eivora, w której ma wydarzyć się wiele fascynujących rzeczy. Brzmi to jak obóz Dutcha w Red Dead Redemption 2.
W grze zabraknie bitew morskich z Odyssey oraz Black Flag, lecz przemieszczanie się statkiem nadal ma pełnić ważną rolę. Przede wszystkim ma to być dynamiczny środek transportu umożliwiający przemieszczanie się pomiędzy Norwegią a Anglią oraz pojazd przydatny do ucieczki z miejsca walki.
Twórcy gry nie ujawnili na ten moment wymagań sprzętowych Assassin’s Creed Valhalla w wersji na komputery osobiste. Ciężko na ten moment wyrokować, jaki dokładnie sprzęt będzie potrzebny do uruchomienia gry na najwyższych detalach i w sześćdziesięciu klatkach na sekundę, ponieważ gra trafi również na konsole PlayStation 5 i Xbox Series X. Nie wiemy obecnie, jak zasobożerne mają być gry nowej generacji.
Autor: Łukasz Morawski