Twórcy średnio ocenianej gry Friday the 13th: The Game wzięli na warsztat kolejny kultowy horror i ponownie oddali w ręce graczy produkcję z asymetrycznym trybem sieciowym. Czy tym razem studio Illfonic podołało zadaniu i nie zmarnowało potencjału drzemiącego w marce? O tym przekonacie się w dalszej części tekstu, a także poznacie kilka wskazówek dotyczących rozgrywki w Predator: Hunting Grounds.
W ostatnich latach marka Predator nie miała zbyt dużego szczęścia. Każda kolejna filmowa odsłona okazywała się być coraz gorsza, a popularny crossover z Obcym nadaje się jedynie do zakopania gdzieś na pustyni w Meksyku. Szkoda, że współcześni twórcy nie są w stanie w pełni wykorzystać potencjału dzieła Johna McTiernana z 1987 roku, które nawet dzisiaj ogląda się doskonale.
Twórcy Predator: Hunting Grounds poszli tym samym tropem, czyli osadzili akcję gry w gęstej dżungli i skupili się na walce pomiędzy wyszkolonymi komandosami, a łowcą z kosmosu. Czwórka graczy przejmuje kontrolę nad ludźmi, zaś jeden wchodzi w skórę tytułowego potwora. Taki układ sił balansuje solidne wyposażenie wojaków oraz znane z filmów gadżety Predatora. Na mapie porozrzucani są także przeciwnicy sterowani przez SI, co tylko dodaje zabawie pikanterii.
Największą bolączką Predator: Hunting Grounds były premierowe problemy z dołączaniem do rozgrywki. Czas oczekiwania niekiedy trwał zatrważająco długo, co było dosyć mocno upierdliwe. Producent pracuje jednak nad patchami, dlatego miejmy nadzieję, że ten problem zostanie całkowicie wyeliminowany. Byłoby dobrze, ponieważ jest to naprawdę ciekawy tytuł dla fanów asymetrycznych shooterów. .
Wybuchające beczki – w obozach wrogów wypatrujcie elementów podatnych na destrukcję. Może to wam się przydać podczas wszczęcia alarmu, kiedy mapę zaleje fala uzbrojonych przeciwników. Pamiętajcie tylko, że wybuch beczek z paliwem bywa dosyć głośny, przez co może usłyszeć was znajdujący się w pobliżu Predator.
Walka z partyzantami – jeśli będziecie działać szybko i sprawnie, to może okazać się, że podczas meczu ani razu nie natraficie na gracza sterującego Łowcą. Nie unikniecie natomiast kontaktu z wrogimi jednostkami sterowanymi przez komputer.
Zazwyczaj do ich zabicia potrzeba paru pocisków, lecz czasami musicie zmierzyć się z wrogami wyposażonymi w zbroję. Przygotujcie wtedy granaty lub potężniejszą broń, jak np. shotgun. Starajcie się nie stracić przy partyzantach zbyt dużo zdrowia, gdyż przyda wam się ono do konfrontacji z waszym głównym wrogiem.Grajcie drużynowo – walka z partyzantami jest stosunkowo prosta, ale tego samego nie można powiedzieć o potyczkach z Predatorem. Cały czas trzymajcie się blisko grupy, ponieważ wtedy macie znacznie większe szanse na przetrwanie. Ponadto w razie powalenia na ziemię, zawsze pod ręką będzie kompan, który was podniesie.
Bądźcie blisko członków swojego zespołu, ale nie za blisko. Chodzenie bark w bark może nie zdać egzaminu w sytuacji, gdy Predator zacznie ostrzeliwać was z działka umieszczonego na ramieniu. Byłoby głupio, gdyby jednym celnym strzałem załatwił całą drużynę komandosów.Eksplorujcie mapę – oprócz wykonywania celów misji i walce z przeciwnikami, podczas rozgrywki powinniście przeczesywać również jak najwięcej pomieszczeń znajdujących się w pobliżu. Możecie znaleźć w nich walutę potrzebną do odblokowywania nowych elementów kosmetycznych, a także skrzynki z amunicją czy dodatkowymi apteczkami. Niekiedy natraficie też na nowe bronie mogące mieć większą siłę rażenia niż wasz sprzęt.
Kąpiel błotna – pamiętacie kultową scenę z pierwszego „Predatora”, w której Arnold Schwarzenegger wysmarował się błotem, żeby zmylić czujniki termiczne swojego przeciwnika? Dokładnie tę samą czynność możecie robić w grze. Wystarczy spojrzeć w dół w miejscu, gdzie znajduje się błoto, a następnie przytrzymać odpowiedni przycisk.
Korzystajcie z trybu wizji – odnalezienie swoich przyszłych ofiar w gęstej dżungli byłoby praktycznie niemożliwe, gdyby nie super przydatna termowizja. Dzięki niej Predator jest w stanie zobaczyć z dalekiej odległości sylwetki postaci oraz odczuć mocniejsze impulsy dźwiękowe.
W trybie wizji można także skorzystać z impulsu izolacyjnego, który dokładnie określi obszar, gdzie znajduje się drużyna graczy. Nie bierze on jednak pod uwagę przemieszczania się komandosów, tylko ich ostatnią pozycję. Mimo to jest to bardzo dobra wskazówka, w jakim kierunku powinniście się udać.Ruch to podstawa – Predator to niesłychanie zwinna bestia, która sprawniej porusza się skacząc po drzewach niż na lądzie. Starajcie się jak najrzadziej schodzić na ziemię, ponieważ wtedy jesteście bardziej narażeni na ataki przeciwników. Okrążajcie swoich wrogów, przechodźcie pomiędzy gałęziami i próbujcie namieszać w głowach oponentom.
Bądźcie jak ninja – w grze można korzystać także ze zdolności maskowania polegającej na tym, że Predator staje się praktycznie całkowicie niewidzialny. Co prawda nadal można dostrzec jego kontury, lecz znacznie trudniej wypatrzyć go graczom w dżungli. Korzystajcie z tej umiejętności podczas próby ataku drużyny graczy.
Potężny skok z grzmotnięciem – kiedy wypatrzycie z drzew przeciwników, możecie ich zaatakować na różne sposoby. Dobrym rozwiązaniem jest ostrzelanie z naramiennego działka, lecz są małe szanse, że zdołacie pokonać w ten sposób cały zespół. Zamiast tego warto skorzystać z ryzykownego naskoku z grzmotnięciem, który ogłusza wszystkich znajdujących się w pobliżu oponentów. Da wam to czas, żeby przynajmniej część z nich zaszlachtować szponami.
Uważajcie na krwawienie – kiedy przeprowadzicie nieudany atak na pozostałych graczy i zostaniecie zranieni, to przez krótki czas będziecie ciągnąć za sobą strużkę krwi. Nie próbujcie wtedy walczyć dalej, tylko uciekajcie, bo pozostałym graczom będzie was łatwo wytropić. Lepiej ukryć się w bezpiecznym miejscu i wyleczyć rany.