Dobrą wiadomością dla osób dopiero co rozpoczynających przygodę ze składaniem oraz ulepszeniem komputera, będzie z pewnością to, że z dobraniem odpowiedniej karty graficznej do płyty głównej powinien poradzić sobie nawet największy laik. Jeżeli nasza płyta została wyprodukowana w przeciągu ostatnich kilku lat, to bez problemu powinna poradzić sobie z każdą nawet najnowszą kartą graficzną. Musi być tylko wyposażona w przynajmniej jeden standardowy port połączeniowy PCI Express X16, który działa w standardzie PCIe 3.0. Pamiętajmy jednak, że parowanie nowego GPU z wiekowym pecetem mija się z celem, ponieważ stare komponenty nie pozwolą rozwinąć mu skrzydeł i osiągnąć optymalnej wydajności.
Istnieje jednak oczywiście kilka innych ważnych czynników, na które zwracamy uwagę, dobierając GPU do płyty głównej. Pierwszym z nich będzie wielkość karty. Jeżeli posiadamy niewielką płytę w formacie Micro ATX lub Mini ITX, może okazać się, że po wpięciu wysokiego i mierzącego kilkadziesiąt centymetrów długości układu stracimy dostęp do innych podzespołów albo zwyczajnie nie będziemy w stanie w ogóle go podłączyć np. z powodu braku miejsca w obudowie. Powinniśmy również upewnić się, czy płyta główna jest wyposażona w specjalne sześcio- lub ośmiopinowe łącze dostarczające dodatkowe zasilanie GPU.
Warto przy okazji wspomnieć o standardzie PCIe 4.0, który pojawił się w 2020 roku i zapewnia szybszy przesył informacji pomiędzy GPU a resztą komputera. Na razie korzystające z niego karty należą do rzadkości (są one też wstecznie kompatybilne ze złączami PCIe 3.0), ale z czasem ich liczba wzrośnie. Jeżeli z tego typu GPU kupujemy równocześnie płytę główną, warto postawić na model wspierający nowy standard.