Data publikacji:

Gry RPG na PC. TOP 30 gier RPG

Co roku do sprzedaży trafia wiele fantastycznych erpegów, od których nie sposób się oderwać. Jedne zabierają nas w podróż do światów fantasy, drugie uderzają w klimaty science fiction, a i nie brakuje też postapokalipsy i innych ciekawych settingów. Sprawdźcie, jakie są najlepsze gry RPG z ostatnich lat.
gry rpg na pc

Najlepsze RPG na PC – polecane tytuły

Baldur’s Gate 3

Nie wyobrażam sobie zestawienia najlepszych erpegów bez produkcji studia Larian. Belgijski developer już przy okazji serii Divinity: Original Sin pokazał swój zmysł do tego gatunku, ale w przypadku Baldur’s Gate’a 3 przerósł najśmielsze oczekiwania graczy. Gra nie tylko sprostała oczekiwaniom fanów kultowych Wrót Baldura, ale przede wszystkim przypadła do gustu wszystkim miłośników RPG. Ten tytuł to prawdziwy moloch, dzieło niesamowicie rozbudowane, dające użytkownikom wręcz nieograniczoną swobodę. Tak naprawdę tylko od nas zależy, w jaki sposób poprowadzimy fabułę – nie wpływają na to wyłącznie decyzje podjęte podczas dialogów, ale również interakcja ze światem gry i podjęte działania podczas walki czy interakcji z bohaterami niezależnymi. W przypadku „trójki” twórcy zdecydowali się na starcia rozgrywane w trybie turowym, co wprowadza do zabawy element taktyczny. Ponadto w Baldur’s Gate’a 3 nie trzeba grać w pojedynkę, tylko można prowadzić wspólną kampanię z inną osobą (także w lokalnym coopie).

Starfield

Do Starfielda można mieć wiele zastrzeżeń, ponieważ ostatecznie produkcja nie okazała się być tak rozbudowana i epicka, jak zapowiadała to Bethesda. Niemniej, nawet jeśli gra boryka się z pewnymi problemami (zbyt dużo ekranów ładowania, puste planety itp.), to i tak w dalszym ciągu potrafi dostarczyć niemałych emocji. Jeśli uwielbiacie Fallouty oraz serię The Elder Scrolls od tego developera, to z pewnością zakochacie się także w Starfieldzie. Na szczególną uwagę zasługuje oryginalny setting utrzymany w klimatach NASA punku, co oznacza, że mamy do czynienia z science fiction w dużym stopniu nawiązującym do prawdziwej technologii, a nie wymyślnych projektów i motywów, jak w „Gwiezdnych wojnach”. Starfield oferuje także wciągający główny wątek fabularny oraz świetnie napisane misje poboczne, które śledzi się z równie dużym zaangażowaniem, jak najlepsze książki sci-fi.

Dragon’s Dogma II

Poprzednie erpegi z tego zestawienia oczywiście oferowały ciekawe gameplaye, jednakże ich najważniejszym celem było opowiadanie wielowątkowych, zawiłych fabuł. Tymczasem w Dragon’s Dogma II japońskie studio Capcom co prawda nie zapomniało o interesującym rozwinięciu lore swojej produkcji, aczkolwiek zdecydowanie bardziej interesowało ich dopracowanie rozbudowanej rozgrywki. W Dragon’s Dogma II wcielamy się w dzielnego wojownika, któremu smok wyrwał serce. Dotarcie do wielkiego gada jest więc naszym głównym celem, ale zanim to zrobimy, wcześniej zbierzemy drużynę i stawimy czoła licznym bestiom, z którymi starcia bywają chaotyczne i nieprzewidywalne. Jeśli od gier RPG oczekujecie widowiskowych walk z różnorodnymi stworami, to Dragon’s Dogma II jest właśnie dla was.

Like a Dragon: Infinite Wealth

Dobra, a teraz pora na prawdziwą jazdę bez trzymanki! Studio Ryu Ga Gotoku od wielu lat udowadnia, że potrafi projektować gry wideo, które nie tylko dostarczają wielu wrażeń, ale przy tym potrafią bawić się konwencją i nie zawsze traktują się serio. I w Like a Dragon: Infinite Wealth nie jest inaczej. Produkcja w dalszym ciągu potrafi wycisnąć łzy podczas śledzenia niesamowicie wzruszającego głównego wątku, jak i rozbawić podczas zaliczania przerysowanych do granic możliwości misji pobocznych. I tak jak dawniej cykl Yakuza był przede wszystkim beat em’upami, tak po przemianowaniu cyklu na Like a Dragon zrezygnowano z walki w czasie rzeczywistym, zastępując ją prowadzeniem starć w trybie turowym. W dodatku do Infinite Wealth dołożono jeszcze więcej elementów charakterystycznych dla erpegów, implementując m.in. bardziej skomplikowany system rozwoju bohaterów.

The Thaumaturge

Polacy już kilkukrotnie udowodnili, że potrafią tworzyć świetne erpegi, ale nie oznacza to, że developerzy z naszego kraju spoczęli na laurach. Najlepszym tego dowodem jest wydany w 2024 roku The Thaumaturge, którego akcja została osadzona w alternatywnej wersji Warszawy z 1905 roku. W produkcji studia Fool’s Theory wcielamy się w tytułowego taumaturga, czyli człowieka obdarzonego nadnaturalnymi zdolności, umożliwiającymi komunikowanie się z ezoterycznymi istotami określanymi mianem salutorów. Jeśli chodzi o gameplay, to zabawa w The Thaumaturge sprowadza się do eksplorowania lokacji, prowadzenia śledztw, rozmawiania z bohaterami niezależnymi oraz ścierania się z przeciwnikami. Rodacy postawili na ciekawy turowy system walki, przywodzący na myśl gry pokoju starszych odsłon Final Fantasy czy Pokemon. Warto również dodać, że przez większość czasu akcję obserwujemy z rzutu izometrycznego.

Diablo IV

Czwarta odsłona Diablo została niesamowicie dobrze przyjęta przez graczy i recenzentów, ale sytuacja zaczęła się psuć, gdy wyszło na jaw, że Blizzard Entertainment nie do końca wie, w jaki sposób chce dalej rozwijać swoje dzieło. Pierwsze miesiące po premierze były więc nieco rozczarowujące, ale na szczęście twórcy wzięli się w garść i aktualne sezony oferują już o wiele lepszą jakość, na jakąś czekaliśmy od początku. Niemniej, nawet jeśli chcecie skupić się wyłącznie na zaliczeniu głównego wątku fabularnego, to w dalszym ciągu możecie spodziewać się bardzo dobrego RPG na PC, opartego na schematach cechujących hack & slashe. Jest tu więc znacznie mniej dialogów niż w takim Starfieldzie czy Baldur’s Gate 3, a więcej walki z dużymi grupami wrogów, ale dla wielu graczy to właśnie stanowi o największej sile Diablo IV. Oczywiście nie zabrakło też trybu kooperacyjnego, więc nic nie stoi na przeszkodzie, abyście wycinali w pień szatańskie pomioty ze znajomymi.

Final Fantasy VII Rebirth

W tym przypadku mam dla was propozycję świetnego RPG-a, który powinien przypaść do gustu wielbicielom japońskich gier. Aczkolwiek Final Fantasy VII Rebirth czerpie również garściami z zachodniej szkoły gamedevu, dlatego znajdziecie tutaj chociażby naleciałości z Wiedźmina 3: Dzikiego Gonu. Oczywiście przed odpaleniem tego tytułu warto wcześniej zaliczyć poprzednia odsłonę remake'u kultowego Final Fantasy VII, ponieważ Rebirth kontynuuje wątki gry z 2020 roku. W sequelu zastosowano także bardzo podobny system walki (starcia prowadzone są w czasie rzeczywistym i mają mocno slasherowy styl), jednakże całkowicie od podstaw zaprojektowano eksplorację świata. Zapomnijcie o ciasnych, korytarzowych lokacjach z poprzedniczki. Tutaj dostaliśmy bardzo duże, otwarte mapy, na których znajdziemy wiele aktywności dodatkowych oraz zadań pobocznych. Przy Rebirth można przepaść na wiele godzin – co prawda na razie na PS5, ale niedługo do sprzedaży trafi też wersja na PC.
Sprawdź również: Najlepsze jRPG na PS5
Zdjęcie: materiały prasowe Larian Studios
Łukasz Morawski
Łukasz Morawski

Prawdopodobnie urodził się z padem w ręku i kawałkiem pizzy w ustach. Miłośnik wszystkiego, co związane z kulturą popularną i nowymi technologiami. Od najmłodszych lat gra w gry, ogląda filmy i seriale, czyta książki oraz komiksy. Jedno jest pewne - nie ma czasu na nudę.