Do Starfielda można mieć wiele zastrzeżeń, ponieważ ostatecznie produkcja nie okazała się być tak rozbudowana i epicka, jak zapowiadała to Bethesda. Niemniej, nawet jeśli gra boryka się z pewnymi problemami (zbyt dużo ekranów ładowania, puste planety itp.), to i tak w dalszym ciągu potrafi dostarczyć niemałych emocji. Jeśli uwielbiacie Fallouty oraz serię The Elder Scrolls od tego developera, to z pewnością zakochacie się także w Starfieldzie. Na szczególną uwagę zasługuje oryginalny setting utrzymany w klimatach NASA punku, co oznacza, że mamy do czynienia z science fiction w dużym stopniu nawiązującym do prawdziwej technologii, a nie wymyślnych projektów i motywów, jak w „Gwiezdnych wojnach”.
Starfield oferuje także wciągający główny wątek fabularny oraz świetnie napisane misje poboczne, które śledzi się z równie dużym zaangażowaniem, jak najlepsze książki sci-fi.