Data publikacji:

Najlepsze gry kooperacyjne

Szukacie ciekawych produkcji do wspólnej zabawy ze znajomymi? Trafiliście w dobre miejsce, ponieważ w tym zestawieniu przedstawimy wam przykłady zróżnicowanych gier kooperacyjnych dostępnych zarówno na komputerach osobistych, jak i konsolach. Sprawdźcie nasze propozycje.
gry kooperacyjne

Helldivers 2

Druga odsłona Helldivers to bez wątpienia jedno z bardziej pozytywnych zaskoczeń ostatnich lat. Produkcja na zwiastunach prezentowała się interesująco, jednakże nic nie wskazywało na to, że dostarczy graczom aż tak wiele frajdy. Twórcy nie tracili czasu na rozwijanie fabuły (ot, musimy chronić galaktyki przed kosmicznymi robalami i humanoidalnymi robotami), skupiając się przede wszystkim na dopieszczeniu gameplay.
Podczas zabawy dobieramy czteroosobową drużynę, której zadaniem jest wylądowanie na obcej planecie i wykonanie kilku zróżnicowanych celów. Raz trzeba wystrzelić głowicę nuklearną, innym razem zabić konkretny rodzaj przeciwnika itp. Zadań jest tutaj na tyle dużo, że szybko się nie znudzą. W dodatku rozgrywka bywa zarówno wymagająca, jak i zabawna, o czym może świadczyć chociażby to, że internet został wręcz zalany humorystycznymi filmikami zarejestrowanymi w Helldivers 2.

Baldur’s Gate 3

Studio Larian już przy okazji serii Divinity: Original Sin udowodniło, że klasyczne erpegi z widokiem z rzutu izometrycznego doskonale nadają się do trybu kooperacyjnego dla kilku graczy. I choć trzecia odsłona Baldur’s Gate’a także kładzie ogromny nacisk na rozwój fabuły, to jednak nie przeszkadzało to twórcom w umożliwieniu ukończenia ich dzieła z innymi osobami na jednej kanapie lub online.
Przygotujcie się jednak na to, że to szalenie rozbudowana produkcja, przy której możecie spędzić nawet ponad sto godzin. W takim przypadku polecam ten tytuł przede wszystkim parom szukającym pomysłów na wspólne wypełnienie wolnego czasu.

Exoprimal

Gdybyście natomiast nie byli miłośnikami erpegów i klimatów fantasy, to istnieje duże prawdopodobieństwo, że zainteresujecie się grą Exoprimal. W tym przypadku Capcom pojechał całkowicie po bandzie, oferując szaloną produkcję, w której użytkownicy wcielają się w opancerzonych w zaawansowane technologicznie egzoszkielety ludzi, którzy walczą z dinozaurami wylewającymi się z tuneli czasoprzestrzennych.
Gracze dzielą się na dwie czteroosobowe ekipy rywalizujące ze sobą o to, który zespół jako pierwszy wykona przygotowane przez twórców zadania. Rozgrywka w Exoprimal jest niesamowicie dynamiczna, a starcia z setkami drapieżników jednocześnie robi niemałe wrażenie. Zabawę urozmaicają również egzoszkielety o najróżniejszym zastosowaniu, co ma niebagatelne znaczenie podczas eliminacji wrogów.

It Takes Two

It Takes Two to przykład idealnej gry kooperacyjnej, w którą nie da się grać inaczej. Studio Hazelight przygotowało wyłącznie tryb dla dwóch graczy (lokalny lub sieciowy), zaś lokacje zostały zaprojektowane w taki sposób, że można je ukończyć wyłącznie dzięki współpracy.
Produkcja nie tylko zaskakuje na każdym kroku nowymi rozwiązaniami gameplay’owymi, ale także bardzo dojrzałą fabułą opowiadającą o skłóconym małżeństwie, których dusze przeniosły się do zabawek ich córki. It Takes Two porusza wiele poważnych tematów, lecz jednocześnie nie zapomina o tym, co w grach najważniejsze – zabawie. Pozycja obowiązkowa dla miłośników dobrych trójwymiarowych platformówek.

Diablo IV

Siekanie wrogów w pojedynkę oczywiście może być przyjemne, ale zdecydowanie lepiej jest to robić wspólnie z przyjaciółmi. Czwarta odsłona Diablo to najbardziej rozbudowana gra z tej wieloletniej serii, która wprowadziła sporo zmian względem poprzedniczek. Najważniejszą nowością jest bez wątpienia duży otwarty świat, który możemy zwiedzać w dowolnej kolejności, zaliczając misje fabularne lub biorąc udział w licznych pobocznych aktywnościach. Tylko dzięki współpracy z innymi osobami będziecie w stanie sprostać największym wyzwaniom na wyższych poziomach trudności.
Ogromną zaletą Diablo IV jest to, że użytkownicy mogą w dowolnym momencie dołączyć do zabawy i ją opuścić bez żadnych konsekwencji, dlatego nic nie stoi na przeszkodzie, aby grać naprzemiennie z wieloma znajomymi.

The Outlast Trials

A co powiecie na grę kooperacyjną dla czterech osób, w której walka została zepchnięta na dalszy plan? Jeżeli znacie serię Outlast, to doskonale wiecie, że dwie wcześniejsze części były survival horrorami z kampanią fabularną dla pojedynczego gracza. Tymczasem studio Red Barrels postanowiło rozwinąć formułę poprzedniczek, rezygnując z jednej spójnej historii i dzieląc ją na szereg mniejszych rozdziałów. W ich trakcie uczestnicy zabawy muszą wykonać rozmaite cele misji, przy jednoczesnym unikaniu bardzo groźnych przeciwników.
Postacie kontrolowane przez graczy nie potrafią walczyć, więc jedynym ratunkiem jest tak naprawdę ucieczka i ukrywanie się przed wrogami. Jeśli więc jesteście fanami strasznych gier i chcecie przeżyć prawdziwy horror razem ze znajomymi, to The Outlast Trials będzie dobrym wyborem.

Teenage Mutant Ninja Turtles: Shredder’s Revenge

A co powiecie na grę z trybem kooperacji, w którym może wziąć udział aż sześciu użytkowników? W produkcji studia Tribute Games jest to jak najbardziej możliwe – bez względu na to, czy gracie na jednym ekranie czy online.
Gracze przejmują kontrolę nad tytułowymi Wojowniczymi Żółwiami Ninja oraz ich przyjaciółmi, a zadaniem jest pokonanie Shreddera oraz jest wiernych podwładnych. Teenage Mutant Ninja Turtles: Shredder’s Revenge to klasyczna chodzona bijatyka (tzw. beat’em up) z kamerą obserwującą wydarzenia z boku. Zabawa sprowadza się przede wszystkim do walki z przeciwnikami przy użyciu pięści, kopniaków i broni białej. Doskonała pozycja dla wielbicieli gier w klimatach retro oraz fanów serialu animowanego emitowanego w Polsce w latach 90. ubiegłego wieku.

The Quarry

The Quarry to bardzo ciekawy przykład produkcji nastawionej na kooperację, w której na dobrą sprawę nie mamy do czynienia z typową grą, tylko bardziej interaktywnym filmem. Do zabawy może dołączyć aż siedem osób, które przejmują kontrolę nad wybranymi wcześniej bohaterami.
Rozgrywka sprowadza się do eksplorowania lokacji, podejmowania trudnych decyzji fabularnych oraz zaliczania etapów Quick Time Events. Produkcja oferuje bardzo ciekawą historię w horrorowych klimatach, a jej największym atutem jest możliwość doprowadzenia do śmierci wszystkich protagonistów. Co ciekawe, nie kończy to gry, tylko wpływa bezpośrednio na jej przebieg, prowadząc do unikatowego zakończenia.
Zdjęcie: materiały prasowe Arrowhead Game Studios
Łukasz Morawski
Łukasz Morawski

Prawdopodobnie urodził się z padem w ręku i kawałkiem pizzy w ustach. Miłośnik wszystkiego, co związane z kulturą popularną i nowymi technologiami. Od najmłodszych lat gra w gry, ogląda filmy i seriale, czyta książki oraz komiksy. Jedno jest pewne - nie ma czasu na nudę.