Data modyfikacji:

Najlepsze gry Ubisoftu

Firma Ubisoft została założona w 1986 roku i od tamtej pory regularnie produkuje gry na komputery i konsole. Jako że historia tego developera jest tak długa, w tym zestawieniu postanowiłem ograniczyć się do współczesnych tytułów, które bez problemu kupicie w sklepach internetowych i odpalicie na posiadanych platformach. Sprawdźcie, jakie są najlepsze gry Ubisoftu, w które powinniście zagrać.
ubisoft gry

Polecane gry Ubisoftu

Polecamy: Premiery gier 2024

Assassin’s Creed Valhalla

Co prawda bardzo lubiłem starsze odsłony serii Assassin’s Creed, ale podoba mi się przemiana, jaką seria zaliczyła przy okazji premiery Origins w 2017 roku. Potem przyszła kolej na bardzo udane Odyssey, aż w końcu w 2020 roku do sprzedaży trafiła niesamowicie rozbudowana Valhalla, którą twórcy rozwijali przez kolejne lata płatnymi i darmowymi rozszerzeniami. Raczej nie znajdziemy tutaj zbyt dużo skradania i zabawy w asasyna, ale za to dostaliśmy solidnie zrealizowaną historią opowiadającą o inwazji wikingów na Anglię. Producentowi doskonale udało się uchwycić brud i mroczną atmosferę tamtych czasów. Assassin’s Creed Valhalla to tytuł szalenie brutalny, w którym główny bohater (lub bohaterka) ciacha przeciwników na lewo i prawo, nie okazując im litości. Jeżeli lubicie długie gry, to koniecznie zainteresujcie się tym tytułem, gdyż Ubisoft przygotował tak dużo zawartości, że odkrycie wszystkich sekretów zajmie wam grubo ponad kilkadziesiąt godzin.

Prince of Persia: Zaginiona korona

Jeżeli ubolewacie nad tym, że marka Prince of Persia została zepchnięta na dalszy plan, to doskonale was rozumiem, bo sam miło wspominam Piaski czasu, Duszę wojownika czy Dwa trony. Marka musiała jednak ustąpić miejsca cyklowi Assassin’s Creed, zaś Ubisoft na dobrą sprawę zrezygnował z tworzenia mniejszych gier akcji, stawiając na tytuły z otwartym światem. Na szczęście francuski developer od czasu do czasu lubi zaskoczyć swoich fanów, wydając produkcje, jakich się po nim nie spodziewaliśmy. Tak przynajmniej było z Prince of Persia: Zaginiona korona. W tym przypadku mamy do czynienia ze spin-offem serii, stanowiącym nowe otwarcie dla tej marki. Twórcy zrezygnowali z trzech wymiarów, ustawiając kamerę z boku bohatera. Rozgrywka z kolei czerpie garściami z metroidvanii takich jak Ori and the Will of the Wisps czy Metroid Dread. Zaginiona korona to doskonały platformówka, w której nie brakuje widowiskowej walki z przeciwnikami.

Mario + Rabbids: Sparks of Hope

Kiedy w 2017 roku do sprzedaży trafiło bardzo dobre Mario + Rabbids: Kingdom Battle, gracze po raz kolejny uświadomili sobie, jak duże pokłady kreatywności drzemią w pracownikach Ubisoftu. Nintendo najwyraźniej też było zadowolone ze współpracy, ponieważ zleciło Francuzom opracowanie drugiej odsłony. Sparks of Hope okazało się być jeszcze bardziej dopracowane i z automatu stało się jednym z moich ulubionych tytułów tego producenta. Studio ponownie przygotowało rozbudowanego erpega z turowym systemem walki inspirowanym serią X-COM. W Mario + Rabbids: Sparks of Hope nie zabrakło przy tym zupełnie nowych rozwiązań oraz bardziej wymyślnych sposobów na eliminowanie oponentów. Należy również dodać, że w jednym z DLC dodano Raymana jako grywalnego bohatera!

Anno 1800

Anno to kolejny cykl w dorobku Ubisoftu, który jest rozwijany od kilkunastu lat. Jak sama nazwa wskazuje, w Anno 1800 przenosimy się do przełomu XVIII i XIX wieku, a naszym zadaniem jest zaprojektowanie jak najlepiej prosperującej metropolii, wykorzystując do tego celu handel morski. Gracze nie tylko mogą wziąć udział w swobodnej grze, ale otrzymali także szansę zagrania w rozbudowaną kampanię fabularną składającą się z misji, w których stawiane są coraz to bardziej trudniejsze do osiągnięcia cele. Jeżeli lubicie strategie ekonomiczne i city buildery, to z pewnością zakochacie się w Anno 1800 – nie tylko ze względu na dobrze przygotowaną rozgrywkę, ale także bardzo ładną oprawę wizualną i klimatyczną muzykę. W 2023 roku doczekaliśmy się też konsolowego wydania na PlayStation 5 i Xbox Series X|S, dostosowującego sterowanie do kontrolerów.

The Crew Motorfest

The Crew Motorfest to nic innego jak ubisoftowa odpowiedź na popularną Forzę Horizon 5. Dzieło studia Ivory Tower należącego do Ubisoftu nie jest jednak bezmyślną kopią, tylko tytułem stojącym na własnych nogach. Co więcej, śmiało mogę stwierdzić, że ta produkcja o wiele bardziej podobała mi się od dzieła Playground Games. Głównie ze względu na o wiele ciekawszą kampanię dla pojedynczego gracza, w trakcie której musimy zaliczać tzw. playlisty, stawiające przed graczami zróżnicowane wyzwania. W jednych ścigamy się elektrycznymi wozami, w innych zaliczamy wycieczki krajoznawcze klasycznymi autami z dawnych lat, a i trafiają się też zadania nastawione na drift, osiąganie jak największych prędkości itp. Ponadto w dowolnym momencie możemy przełączyć się na motorówkę lub samolot, żeby w szybszym tempie przemierzać ogromną mapę Hawajów.

Riders Republic

W dorobku Ubisoftu nie brakuje też ciekawych gier sportowych, a Riders Republic jest ich najlepszym reprezentantem. Produkcja kontynuuje pomysły z dobrze przyjętego Steepa, który ograniczał się jednak wyłącznie do aktywności zimowych. W tym tytule również możemy śmigać na nartach i snowboardzie, ale do tego doszły także rowery, winguity, a w późniejszych aktualizacjach dodano też jazdę na deskorolce. Riders Republic oferuje ogromną liczbę misji do zaliczenia, ale nic nie stoi też na przeszkodzie, aby po prostu śmigać po rozległej mapie razem ze znajomymi, próbując wykręcić jak najlepsze tricki. To fantastyczny sandbox dający graczom ogromną swobodę – jeśli lubicie sporty ekstremalne i tęsknicie za takimi markami jak SSX czy Tony Hawk’s Pro Skater, to zakochacie się w tej grze.

Immortals: Fenyx Rising

Na pierwszy rzut oka Immortals: Fenyx Rising zapowiadało się jako niezbyt ciekawa podróbka The Legend of Zelda: Breath of the Wild, przez co tytuł nie cieszył się tak dużą popularnością, na jaką zasługiwał. Oczywiście w dziele Ubisoftu było sporo zapożyczeń z przeboju Nintendo (odwiedzanie świątyń z zagadkami logicznymi, podobny system wspinaczki itp.), jednakże produkcja oferowała o wiele ciekawszą opowieść, bardziej dopracowany system walki, zabawne poczucie humoru oraz ciekawy setting. W grze bowiem przenosimy się do realiów znanych z mitologii greckiej i stajemy naprzeciw bogów oraz innych mitycznych stworzeń.

Tom Clancy’s The Division 2

No dobra, odejdźmy od klimatów fantasy i skupmy się na bardziej przyziemnym temacie – oczywiście jeśli za takowy można uznać apokalipsę, która zmusiła ludzi do trudnej walki o przeżycie. W Tom Clancy’s The Division 2 przenosimy się do zniszczonego Waszyngtonu, gdzie wirus czarnej ospy zdziesiątkował ludność, a społeczeństwo podzieliło się na wiele mniejszych grup. Niestety część z nich zamiast współpracować z resztą, woli działać w brutalny sposób, aby dojść do władzy. Powstrzymać ich może wyłącznie oddział elitarnych agentów, nad którymi kontrolę przejmują gracze. The Division 2 to świetna kooperacyjna trzecioosobowa strzelanka, w której starcia wymagają opracowywania odpowiedniej taktyki i chowania się za osłonami, aniżeli otwartej walki z przeważającymi siłami wroga.
Zdjęcie: materiały prasowe Ubisoftu
Łukasz Morawski
Łukasz Morawski

Prawdopodobnie urodził się z padem w ręku i kawałkiem pizzy w ustach. Miłośnik wszystkiego, co związane z kulturą popularną i nowymi technologiami. Od najmłodszych lat gra w gry, ogląda filmy i seriale, czyta książki oraz komiksy. Jedno jest pewne - nie ma czasu na nudę.