Data publikacji:

Outriders. Polska gra studia People Can Fly - recenzja

Chociaż nie za specjalnie lubię looter-shootery i nie darzę jakąś szczególną sympatią Gears of War: Judgement, z czystej ciekawości, postanowiłem pochylić się nad nową grą polskiego studia People Can Fly. Czy twórcy kultowego Bulletstorma stanęli na wysokości zadania i stworzyli tytuł warty uwagi? Tego dowiecie się z naszej recenzji gry Outriders.

Czytaj również: Najważniejsze premiery gier 2021

outriders

Outriders na PC: minimalne wymagania sprzętowe

  • Wymaga 64-bitowego procesora i systemu operacyjnego
  • System operacyjny: Windows 10
  • Procesor: Intel I5-3470 / AMD FX-8350
  • Pamięć: 8 GB RAM
  • Karta graficzna: Nvidia GeForce GTX 750ti / AMD Radeon R9 270x
  • DirectX: Wersja 11
  • Miejsce na dysku: 70 GB dostępnej przestrzeni
  • Dodatkowe uwagi: 720p / 60fps

Outriders na PC: rekomendowane wymagania sprzętowe

  • Wymaga 64-bitowego procesora i systemu operacyjnego
  • System operacyjny: Windows 10
  • Procesor: Intel i7-7700K / AMD Ryzen 5 2600X
  • Pamięć: 16 GB RAM
  • Karta graficzna: Nvidia GeForce GTX 1070, 8 GB / Radeon RX Vega 56, 8 GB
  • DirectX: Wersja 12
  • Miejsce na dysku: 70 GB dostępnej przestrzeni
  • Dodatkowe uwagi: 1080p / 60fps

Czy warto zagrać w Outriders? Recenzja gry

Outriders to w wielkim skrócie wariacja na temat Gears of War: Judgement i Destiny. Podczas rozgrywki gracze, którzy działają w maksymalnie trzyosobowych zespołach, ścierają się z kolejnymi falami wrogów na przeróżnych mapach. Aby osiągnąć zwycięstwo, korzystamy regularnie z osłon i specjalnych zdolności naszych bohaterów. Wszystko to wzbogacono o elementy gier role-playing i niezliczoną ilość wyposażenia do zdobycia.

Na pierwszy rzut oka Outriders wygląda jak każdy inny looter-shooter. Pytanie czy wyróżnia się jakoś na tle całkiem sporej konkurencji? Odpowiedź na to pytanie, wbrew pozorom, nie jest łatwa. Spędziłem z Outriders już dziesiątki godzin, a wciąż trudno mi ustosunkować się do nowej gry People Can Fly. Dlaczego?

Z jednej strony mamy do czynienia z tytułem naprawdę solidnym i dopracowanym (może poza kwestią tragicznego stanu serwerów w pierwszych dniach po premierze). Z drugiej jednak, ciągle towarzyszy mi wrażenie, że twórcy nie dali zbyt wiele od siebie samych, a całość opiera się na oklepanych schematach, które znamy z innych gier. Ba! Pod wieloma względami Outriders to wypisz wymaluj ośmioletni Gears of War: Judgement, tyle że na sterydach. Jest to widoczne zwłaszcza w konstrukcji poziomów, które zbudowane są przeważnie z wąskich korytarzy i rozłożystych aren. Z kolei ekran ekwipunku wygląda jak żywcem wyciągnięty z Destiny.

Pomimo tego, o czym pisałem powyżej, w Outriders grało mi się naprawdę przyjemnie. To zasługa, po pierwsze, dobrego wyczucia broni - spluwy wyglądają i brzmią świetnie, a używanie ich to czysta frajda. Niezależnie od tego czy mamy do czynienia z karabinem szturmowym, strzelbą czy zwykłym pistoletem. Po drugie, cztery dostępne klasy postaci zostały dobrze wyważone, dzięki czemu są znacznie potężniejsze od pojedynczych przeciwników, ale nie wszechpotężne. Wystarczy chwila nieuwagi, żeby wrogowie zmietli nas jak tsunami. Po trzecie, przepiękna oprawa audiowizualna, przez którą nie raz i nie dwa zbierałem szczękę z podłogi na widok części lokacji.

Jeżeli chodzi o fabułę gry, to nie powiem, żeby Outriders powaliło mnie na kolana. Jest lepiej niż u przeciętnego przedstawiciela gatunku looter-shooterów, ale Zajdla za to nie będzie. Ludzie uciekli ze zdewastowanej Ziemi, ale ich nowy dom wydaje się równie niebezpieczny. Wkrótce po lądowaniu na obcej planecie protagonista zapada w trzydziestoletni kriogeniczny sen. Kiedy się z niego budzi, jego oczom ukazuje się świat pogrążony w wojnie. Jakby tego było mało, nasz bohater lub bohaterka, zyskuje potężne nadprzyrodzone zdolności. Jak sami widzicie, historia jakich wiele.

Nie mogę natomiast nie wspomnieć o rzeczy, która w kwestii fabuły zaskoczyła mnie pozytywnie. Chodzi mi mianowicie o powiązanie zadań pobocznych z głównym wątkiem fabularnym. Producenci gier rzadko decydują się na to rozwiązanie, co dziwi, ponieważ wyraźnie zwiększa ono zaangażowanie w rozgrywkę. Kiedy już zdarzy mi się odpalić jakiegoś looter-shootera, przeważnie pomijam wątki poboczne, ponieważ są zwyczajnie nudne, żeby nie powiedzieć beznadziejne. W Outriders w końcu miałem powód, aby je robić.

Niestety, nie obyło się też bez poważnej wtopy. Już na pierwszy rzut oka widać, że People Can Fly chciało uczynić z Outriders grę, w którą równie dobrze będziemy bawili się solo, jak i w zespole. Stąd silny nacisk na warstwę fabularną i niezliczona ilość krótszych bądź dłuższych przerywników filmowych. Wszystko byłoby w porządku, gdybyśmy faktycznie oglądali je raz.

Kiedy jednak przechodzimy dany poziom bądź misję po raz drugi czy trzeci, naturalnym jest to, że pomijamy przerywnik. Niekiedy zdarza się, że zanim wrócimy do gry, ekran ładowania obejrzymy dwa lub nawet razy. Problem ten dotyczy nie tylko przerywników filmowych - liczba ekranów ładowania jest na współczesne standardy po prostu zbyt duża.

Outriders to w mojej ocenie doskonały wyrób rzemieślniczy. Poszczególne elementy rozgrywki są dopieszczone i świetnie do siebie pasują. Głównym problemem nowej gry People Can Fly jest to, że próżno w niej szukać jakichkolwiek autorskich rozwiązań. Wszystko to gdzieś już widzieliśmy. Czy to w Gears of War, czy Destiny, czy jeszcze gdzieś indziej.

Brak tutaj pierwiastka artystycznego, dzięki któremu moglibyśmy nazwać Outriders tworem wybitnym. Jeżeli jednak lubicie wymienione przeze mnie wyżej produkcje, przy Outriders będziecie bawili się równie dobrze, o ile nawet nie lepiej. Zwłaszcza, jeżeli macie znajomych, z którymi możecie wspólnie zagrać.

Outriders - poradnik

Poniżej znajdziecie kilka wskazówek dotyczących rozgrywki oraz innych rzeczy związanych z grą.

Ile godzin zajmuje ukończenie Outriders? Czy będę chciał(-a) wrócić?

Główny wątek fabularny oferuje zabawę na jakieś 30 godzin. Jeżeli dodamy do tego zadania poboczne czas ten wydłuży się nawet trzykrotnie. Chociaż Outriders nie oferuje wyborów fabularnych, to oddaje do dyspozycji graczy aż 4 klasy postaci, więc będzie do czego wracać.

Jaką klasę postaci wybrać?

Outriders oferuje 4 klasy postaci do wyboru: Piromantę, Manipulanta, Niszczyciela i Technomantę. Każda z nich nastawiona jest na nieco inny rodzaj zabawy. Dlatego też gracze, którzy preferują walkę w zwarciu wybiorą Niszczyciela, a ci, którzy zwykle wybierają jednostki wsparcia, postawią na Technomantę. Z kolei Piromanta i Manipulant sprawdzą się dosyć dobrze na średnim dystansie.

Gra jest za trudna. Co zrobić?

Podczas rozgrywki w Outriders zdobywamy nie tylko punkty doświadczenia, ale także punkty poziomu świata. Im poziom świata wyższy, tym trudniejsi wrogowie, ale i lepszy sprzęt, który z nich wypada. Jeżeli nie radzicie sobie w grze solo lub wieloosobowej, wystarczy zmniejszyć poziom świata, aby grało się łatwiej. Kiedy tylko poczujecie się na siłach, będziecie go mogli w dowolnej chwili podnieść.

Na czym zagrać w Outriders?

Outriders to gra multiplatformowa. Tytuł dostępny jest na PC, Google Stadia oraz konsolach PlayStation 4, PlayStation 5, Xbox One, Xbox Series X/S. Od dnia premiery gra dostępna jest w ramach abonamentu Xbox Game Pass na konsolach Microsoftu.

Premiera Outriders – kiedy?

Premiera Outriders miała miejsce jednocześnie na wszystkich wspomnianych wyżej platformach sprzętowych 1 kwietnia 2021 roku.

Grę do testów dostarczyła firma Cenega, za co serdecznie dziękuję!

Autorzy: Łukasz Morawski i Dawid Sych