Data publikacji:

Detective Pikachu Returns – cena, wymagania, platformy. Dlaczego warto zagrać?

Lubicie markę Pokemon i ukończyliście już wszystkie produkcje z głównej serii? Co w takim razie powiecie na nieco inne spojrzenie na to uniwersum? W Detective Pikachu Returns gracze nie kolekcjonują tytułowych stworków i nie prowadzą walk z innymi mistrzami. Zamiast tego rozwiązują zagadki kryminalne! Sprawdźcie, o co dokładnie chodzi w tym tytule oraz ile kosztuje egzemplarz z grą.
detective pikachu returns

Premiera Detective Pikachu Returns. Ile kosztuje?

Najnowsza produkcja wydana przez Nintendo zadebiutowała 6 października 2023 roku i jest tytułem ekskluzywnym dla przenośnej konsoli Switch. Gra dostępna jest w sprzedaży zarówno w cyfrowej dystrybucji poprzez eShop, jak i w przygotowanym przez twórców wydaniu pudełkowym. Z racji tego, że mamy do czynienia z nieco mniejszym tytułem, dystrybutor zaproponował niższą cenę Detective Pikachu Returns niż w przypadku wysokobudżetowych gier ekskluzywnych. Za pudełkowe wydanie gry zapłacimy raptem 186 złotych, choć jest szansa, że na Ceneo.pl znajdziecie tańsze oferty.

Czy w Detective Pikachu Returns jest dostępna polska wersje językowa?

Powoli zaczyna robić się to nudne, ale jest to już kolejna gra ekskluzywna na Nintendo Switch, w której nie udostępniono języka polskiego. W grach z serii Mario zazwyczaj brak rodzimych napisów nie stanowi problemu, jednakże w tym przypadku mamy do czynienia z tytułem, który bazuje przede wszystkim na dialogach. W związku z tym najmłodsi gracze mogą mieć problem ze zrozumieniem fabuły, więc siłą rzeczy tytuł można polecić dopiero starszym dzieciom bądź nastolatkom potrafiącym czytać po angielsku.

O co chodzi w Detective Pikachu Returns?

Detective Pikachu Returns jest bezpośrednią kontynuacją produkcji z 2018 roku, która zadebiutowała wyłącznie na konsoli Nintendo 3DS. Sequel pod pewnymi względami odnosi się do wątków z poprzedniczki, jednakże na początku historii otrzymujemy dokładne streszczenie wydarzeń z „jedynki”, więc nowi gracze nie powinni mieć problemów z połapaniem się w fabule. Za prace nad drugą częścią ponownie odpowiada japońskie studio Creatures Inc., które współpracowało ściśle z Nintendo.
Po raz kolejny głównymi bohaterami zostali tytułowy Pikachu oraz niejaki Tim Goodman. Chłopak jako jedyny człowiek na świecie jest w stanie porozumiewać się ze swoim pokemonem, który okazał się być wytrawnym detektywem. Obaj protagoniści muszą ze sobą ściśle współpracować, aby rozwikłać kilka tajemniczych spraw w mieście Ryme City, gdzie stworki żyją we wspólnocie z ludźmi. Zadaniem Tima jest przesłuchiwanie innych osób, natomiast Pikachu odpowiada za kontakty z innymi poksami. Zabawne jest to, że tylko on je rozumie, więc gracze na dobrą sprawę nie są pewni, o czym rozmawiają.
Developer zdecydował się na przygotowanie klasycznego sequela, który praktycznie w żadnym aspekcie nie różni się zbyt mocno od oryginału. Znowu mamy więc do czynienia z trójwymiarową grą przygodową skupiającą się przede wszystkim na rozwiązywaniu prostych zagadek detektywistycznych, zbieraniu poszlak, eksplorowaniu lokacji i przesłuchiwaniu świadków.
Niestety gameplay jest bardzo uproszczony, przez co większość minigier sprowadza się głównie do wciskania przycisków w odpowiednim tempie, a dotarcie do konkluzji w danej sprawie przychodzi niemalże automatycznie. Mimo wszystko Detective Pikachu Returns nadrabia ciekawą i bardzo zabawną fabułą, której ukończenie może zająć nawet piętnaście godzin. Produkcja może pochwalić się także przyjemną dla oka grafiką oraz bardzo ładnie wykonanymi przerywnikami filmowymi.
Zdjęcie: materiały prasowe Nintendo
Łukasz Morawski
Łukasz Morawski

Prawdopodobnie urodził się z padem w ręku i kawałkiem pizzy w ustach. Miłośnik wszystkiego, co związane z kulturą popularną i nowymi technologiami. Od najmłodszych lat gra w gry, ogląda filmy i seriale, czyta książki oraz komiksy. Jedno jest pewne - nie ma czasu na nudę.