Data publikacji:

Commandos: Origins – cena, wymagania, platformy. Dlaczego warto zagrać?

Legendarna marka Commandos powróciła w wielkim stylu? Jeżeli stęskniliście się za klasycznymi taktycznymi strategiami czasu rzeczywistego, to koniecznie powinniście zainteresować się dziełem studia Claymore Game. A jeśli nigdy nie mieliście do czynienia z tą serią, to z tego tekstu dowiecie się, na czym polega rozgrywka w Commandos: Origins, ile kosztuje pudełkowe wydanie oraz jakie są wymagania sprzętowe tego tytułu.
commandos origins

Premiera Commandos: Origins. Na czym zagramy?

Czwarta odsłona serii Commandos zadebiutowała 9 kwietnia 2025 roku na wszystkich planowanych platformach. Dzieło studia Claymore Game na ten moment dostępne jest zarówno na komputerach osobistych, jak i konsolach nowej generacji, czyli PlayStation 5 i Xbox Series X|S. Niemniej twórcy potwierdzili, że planują też przygotować wersje dedykowane starszym platformom (PlayStation 4, Xbox One), lecz zadebiutują one w późniejszym terminie. Warto również zaznaczyć, że Commandos: Origins już w dniu premiery został udostępniony w ramach usługi Game Pass na PC i konsoli Microsoftu.

O co chodzi w Commandos: Origins?

Jak sama nazwa wskazuje, w Commandos: Origins mamy do czynienia z wydarzeniami, które miały miejsce przed poprzednimi odsłonami serii. Dzięki temu ponownie możemy wcielić się w ulubionych bohaterów, którzy muszą powstrzymać nazistów (nie brakuje swastyk, choć można wyłączyć zgodność historyczną) na różnych frontach II wojny światowej. Trafimy między innymi na skutą lodem Arktykę, wybierzemy się w podróż do słonecznej Afryki, a nawet trafimy na wschód Europy. Jedno jest pewne – na brak różnorodności lokacji zdecydowanie nie można narzekać.
Historia nie jest szczególnie skomplikowana, bo zazwyczaj stanowi pretekst do gameplayu, aczkolwiek nie zabrakło tu ciekawie napisanych dialogów między bohaterami. Do dyspozycji graczy oddano starych znajomych, których doskonale pamiętają weterani serii. W produkcji śledzimy więc losy Jacka „Zielonego Beretu” O’Hary, Francisa T. „Snajpera” Woolridge’a, Jamesa „Płetwonurka” Blackwooda, Thomasa „Sapera” Hancocka, Samuela „Kierowcy” Brooklyna oraz Rene „Szpiega” Duchampa. Oczywiście każda z tych postaci jest w pełni grywalnym bohaterem.

Na czym polega rozgrywka w Commandos: Origins?

Choć za Commandos: Origins odpowiada zupełnie nowy developer, to jednak studio Claymore Game nie zdecydowało się na wywrócenie do góry nogami zasad poprzednich odsłon serii. Oznacza to, że ponownie mamy do czynienia z wymagającą strategią czasu rzeczywistego, w której nie zarządzamy wieloma jednostkami, tylko wybranymi żołnierzami. Charakter rozgrywki jest mocno taktyczny i powolny, nastawiony na skrupulatne planowanie wszystkich kolejnych kroków, ponieważ jeden niewłaściwy ruch może zepsuć cały plan i doprowadzić do wszczęcia alarmu. A wtedy albo trzeba jakoś poradzić sobie z zagrożeniem, albo wczytać ostatni zapis rozgrywki.
Akcję ponownie obserwujemy z lotu ptaka, choć tym razem otrzymaliśmy możliwość manewrowania kamerą oraz robienia bardzo dużego zbliżenia na bohaterów, co ułatwia śledzenie ich poczynań. Do dyspozycji graczy oddano kilku bohaterów o różnych cechach i o różnym wyposażeniu. W każdej z misji możemy skorzystać z konkretnych żołnierzy i tylko umiejętne wykorzystanie ich zdolności zapewni nam sukces. Jedni są nastawieni na przekradanie się i eliminowanie wrogów po cichu, inni wolą przebieranki i wtapianie się tłum bądź atakowanie przeciwników z daleka przy pomocy karabinu snajperskiego. Możliwości jest tutaj naprawdę wiele i tylko od nas zależy, w jaki sposób ukończymy daną misję.
Co ciekawe, Commandos: Origins otrzymało tryb kooperacyjny dla dwóch osób, z którego możemy korzystać online bądź lokalnie na podzielonym ekranie. Rozgrywka staje się wtedy nieco trudniejsza, a współpraca pomiędzy użytkownikami musi być perfekcyjna, ponieważ błąd jednego z graczy siłą rzeczy wpływa też na postać kontrolowaną przez drugiego gracza. Warto jednak zaliczyć ten tytuł we dwójkę, ponieważ bardzo dużo zyskuje na coopie – im bardziej nieprzewidywalny gameplay, tym więcej towarzyszy mu emocji.

Czy w Commandos: Origins dostępna jest polska wersja językowa?

Tak, najnowsza odsłona Commandosów na szczęście doczekała się polskiej wersji językowej. Dzięki temu osoby mające problem z angielskim bez problemu załapią fabułę oraz zrozumieją, na czym polegają wszystkie mechanizmy rozgrywki przygotowane przez twórców. Niemniej, developerzy ograniczyli się wyłącznie do przetłumaczonych napisów, dubbing pozostał w oryginalnym wydaniu.

Ile kosztuje Commandos: Origins?

Commandos: Origins nie jest tytułem z segmentu AAA, dzięki czemu jego cena jest sporo niższa niż w przypadku gier wysokobudżetowych. Pudełkowe wydanie gry dostępne jest wyłącznie na konsolach (pecetowcy muszą ograniczyć się do cyfrowej dystrybucji) i można je kupić za około 220 złotych, choć to oczywiście zależy od oferty sklepu internetowego. Warto natomiast nadmienić, że fizyczna wersja gry sprzedawana jest w edycji Deluxe, dającej dostęp do kilku bonusów, jak np. skórek dla bohaterów, ścieżki dźwiękowej czy cyfrowego kalendarza.

Ile godzin zajmuje ukończenie Commandos: Origins?

Developerzy zadbali o to, aby gracze spędzili przed ekranem jak najwięcej godzin. Dotarcie do finału powinno wam zająć nawet i trzydzieści godzin, co jest bardzo dobrym wynikiem, jak na tego typu produkcję. Aczkolwiek czas zabawy zależy też w dużej mierze od tego, w jakim stylu planujecie zaliczać misje oraz na jakim poziomie trudności będziecie grać (można wybierać spośród trzech).

Grafika i wymagania sprzętowe Commandos: Origins

Oprawa wizualna nowych Commandosów nie jest szczególnie porywająca (ale to kwestia gustu), a do tego tytuł w dniu premiery potrafił mieć problemy optymalizacyjne, choć to oczywiście da się naprawić aktualizacjami. I nawet jeśli Origins nie zachwyca pięknymi projektami lokacji, to jest tego jeden plus – stosunkowo niskie wymagania sprzętowe. Dzięki temu w dzieło studia Claymore Game zagramy zarówno na starszych komputerach, jak i laptopach czy handheldach pokroju Steam Decka.
Minimalne:
  • Procesor: Intel Core i5-4690K / AMD Ryzen 7 2700
  • Pamięć RAM: 8 GB
  • Karta graficzna: 4 GB GeForce GTX 970 / Radeon RX 580
  • Miejsce na dysku: 31 GB HDD
  • System operacyjny: Windows 10 (64-bit)
  • Rekomendowane:
  • Procesor: Intel Core i7-9700 / AMD Ryzen 7 3700X
  • Pamięć RAM: 16 GB
  • Karta graficzna: 8 GB GeForce RTX 3060 / Radeon RX 6600 XT
  • Miejsce na dysku: 31 GB SSD
  • System operacyjny: Windows 10 (64-bit)
  • Zdjęcie: materiały prasowe Claymore Game Studios
    Autor: Orkisz