Data publikacji:

Assassin’s Creed Shadows – zapowiedź. Co wiemy przed premierą?

Rok bez premiery kolejnej odsłony Assassin’s Creed byłby rokiem straconym. Ubisoft w końcu ujawnił tytuł nowej części, jednocześnie zdradzając sporo ciekawostek dotyczących fabuły. Sprawdźcie, co na ten moment wiemy o Assassin’s Creed Shadows, kto będzie głównym bohaterem, a także kiedy produkcja oficjalnie trafi do sprzedaży i na jakich platformach będziemy mogli w nią zagrać.
assassins creed shadows

Na jakich platformach zagramy w Assassin’s Creed Shadows?

Jeszcze przy okazji ubiegłorocznej premiery Assassin’s Creed Mirage, francuski developer poszedł na rękę posiadaczom konsol poprzedniej generacji. Tymczasem ich najnowsze dzieło będzie już w pełni poświęcone nowym sprzętom. Jeśli więc do tej pory gracie na PlayStation 4 i Xbox One, to najwyższa pora, aby przesiąść się na lepsze maszynki Sony i Microsoftu. W Assassin’s Creed Shadows nie tylko zagramy na PlayStation 5 i Xbox Series X|S, ale twórcy pracują także nad wersją dedykowaną komputerom osobistym. Niestety na ten moment nie wiemy, jakie będą wymagania sprzętowe gry. Śmiało można jednak przygotować się na to, że do uruchomienia produkcji na najwyższych ustawieniach graficznych, będziemy potrzebowali naprawdę mocnego peceta.

Data premiery Assassin’s Creed Shadows

Ubisoft nareszcie podzielił się informacją, na jaką najbardziej czekali zagorzali fani tego cyklu. Jeśli wszystko pójdzie zgodnie z planem i po drodze nie dojdzie do przesunięcia debiutu na inny termin, to wychodzi na to, że oficjalna premiera Assassin’s Creed Shadows odbędzie się już 15 listopada 2024 roku. Naturalnie ten termin będzie obowiązywał na wszystkich planowanych platformach. Oj, to może być niesamowicie gorąca jesień…

Cena Assassin’s Creed Shadows – ile zapłacimy za grę?

Ubisoft w dalszym ciągu wspiera fizyczną dystrybucję, więc kolekcjonerzy zdecydowanie nie będą mieli powodów do narzekań. To znaczy pod warunkiem, że gracie na konsolach, ponieważ w przypadku pecetów gra jest dystrybuowana wyłącznie w wersji cyfrowej. Jeśli nie możecie doczekać się premiery, to już teraz możecie złożyć zamówienia przedpremierowe. Cena standardowego wydania Assassin’s Creed Shadows wynosi od 319 złotych do 339 złotych w zależności od oferty sklepu internetowego.
Wydawca przygotował także Edycję Złotą, za którą trzeba zapłacić około 439 złotych. Daje ona dostęp do dwóch planowanych rozszerzeń, jakie zadebiutują w późniejszym terminie. A jeśli jesteście naprawdę ogromnymi fanami marki, to możecie również już teraz zamówić edycję kolekcjonerską Assassin’s Creed Shadows. Nie tylko zawiera pełną wersję oraz dostęp do DLC, ale także dzięki niej odblokujecie punkty umiejętności, filtry do trybu fotograficznego i inne cyfrowe dodatki. Ponadto znajdziecie w niej fizyczne dodatki pokroju około 40-centymetrowej figurki, steelbook, artbooka, mapy świata, litografii i wiszącego zwoju. A to wszystko za około 1229 złotych.

O czym opowie fabuła Assassin’s Creed Shadows?

Ubisoft w końcu postanowił spełnić marzenia fanów serii, którzy zawsze dopominali się tego, aby przenieść akcję gry do Kraju Kwitnącej Wiśni. W Assassin’s Creed Shadows przeniesiemy się bowiem do XVI-wiecznej Japonii, w późnym okresie Sengoku. Jest to niezwykle interesujący czas z punktu widzenia historii, ponieważ to właśnie wtedy dochodziło w kraju do największych zmian społecznych, religijnych oraz gospodarczych. Czasy szogunatu powoli dobiegały końca, ustępując miejsca bardziej progresywnej polityce. Historia rozpocznie się w 1579 roku i opowie o dwóch postaciach – niejakim samuraju Yasuke oraz shinobi (inne określenie na ninja) Naoe.
Ten pierwszy jest czarnoskórym mężczyzną inspirowanym historyczną postacią. W dziele Ubisoftu jego losy oczywiście zostaną mocno zmienione, natomiast twórcy mają zachować jego genezę. Yasuke trafił do Japonii jako niewolnik Portugalczyków, a następnie stał się jednym z podwładnych słynnego Nobunagi Ody, którego możecie doskonale znać z innych dzieł popkultury. Z kolei Naoe to w pełni wymyślona postać, której ojcem był niejaki Fujibayashi Nagato. To właśnie on wyszkolił swoją córkę na cichą zabójczynię. Początkowo bohaterowie mają stać po dwóch stronach barykady, lecz w wyniku pewnych wydarzeń ich losy się połączą, przez co będą zmuszeni do dalszej współpracy. Na razie jednak nie wiadomo, jaki będzie dokładnie ich cel i jakie powiązania z zakonem asasynów.

Rozgrywka w Assassin’s Creed Shadows – nad czym pracują twórcy?

Niestety w chwili zapowiedzi twórcy nie podzielili się z graczami żadnymi fragmentami gameplayu. Śmiało można jednak zakładać, że główne założenia rozgrywki nie będą odbiegały zbytnio od tego, z czym mieliśmy do czynienia w Valhalli, czyli jednej z głównych odsłon serii. Ponownie bohaterów będziemy obserwowali w widoku trzecioosobowym, natomiast gracze otrzymają ogromną swobodę działania. Niemniej wszystko wskazuje na to, że tym razem to właśnie konkretne postacie zostaną przypisane do podejmowania odpowiednich działań.
Nawet jeśli Yasuke będzie potrafił się skradać, to jednak jego głównym przeznaczeniem ma być bezpośrednia walka z przeciwnikami. Natomiast umiejętności Naoe wykorzystamy, gdy będziemy chcieli bezszelestnie zakończyć jakieś zadanie. Producent potwierdził, że powróci ukryte ostrze i nie będzie wykorzystywane wyłącznie do cichych egzekucji – bohaterka skorzysta z niego również podczas otwartej konfrontacji z wrogimi jednostkami. Shinobi wejdzie również w posiadanie liny z hakiem, ułatwiającej jej przemieszczanie się po budynkach, zaś samuraj będzie skazany na tradycyjną wspinaczkę.
W Assassin’s Creed Shadows zauważymy również różnice w prowadzeniu walki, w zależności od tego, jaką postać kontrolujemy. Yasuke ma potrafić blokować i parować ataki, natomiast Naoe musi ratować się zwinnymi unikami. Twórcy potwierdzają, że dostaniemy do dyspozycji szeroki wachlarz uzbrojenia, począwszy od katan, poprzez naginaty, a na arkebuzach kończąc. Produkcja ma także zawierać rozbudowane elementy erpegowe, skupiające się na ulepszaniu umiejętności bohaterów. A do tego developer obiecuje rozległą, otwartą mapę, która rozmiarami jest porównywana do Egiptu z Assassin’s Creed Origins.

Czy Assassin’s Creed Shadows będzie potrzebowało stałego połączenia z internetem?

Tuż po zapowiedzi gry fani zauważyli, że w opisie Assassin’s Creed Shadows na stronie Ubisoftu pojawiła się informacja odnośnie do konieczności połączenia z siecią. Jak się jednak okazuje, na szczęście nie oznacza to, że grając w tytuł zaprojektowany z myślą o rozgrywce dla pojedynczej osoby, trzeba będzie być przez cały czas online. Twórcy opublikowali w mediach społecznościowych sprostowanie, z którego wynika, że łączność z internetem będzie konieczna wyłącznie podczas instalacji gry na konsoli lub komputerze. Po wykonaniu tej czynności śmiało można przeskoczyć do trybu offline, nie obawiając się, że nie będziemy mogli kontynuować rozgrywki, gdy padną serwery.

Czy Assassin’s Creed Shadows będzie posiadało polską wersję językową?

Ubisoft doskonale zdaje sobie sprawę z tego, jak dużą popularnością ich produkcje cieszą się w naszym kraju – zwłaszcza jeśli mówimy o takich markach jak Assassin’s Creed czy Far Cry. W związku z tym twórcy ponownie zadbali o to, aby w ich dziele były przynajmniej dostępne polskie napisy – dubbing natomiast pozostał w oryginalnym angielskim wydaniu. Polska wersja Assassin’s Creed Shadows będzie dostępna już w dniu premiery.
Zdjęcie: materiały prasowe Ubisoft
Łukasz Morawski
Łukasz Morawski

Prawdopodobnie urodził się z padem w ręku i kawałkiem pizzy w ustach. Miłośnik wszystkiego, co związane z kulturą popularną i nowymi technologiami. Od najmłodszych lat gra w gry, ogląda filmy i seriale, czyta książki oraz komiksy. Jedno jest pewne - nie ma czasu na nudę.