Data publikacji:

Armored Core VI: Fires of Rubicon – cena, wymagania, platformy. Dlaczego warto zagrać?

Twórcy takich gier jak Dark Souls, Bloodborne czy Elden Ring postanowili zrobić sobie przerwę od soulsów i wrócić do swojej dawnej marki, która od wielu lat była w zawieszeniu. Studio bardzo dużo ryzykowało, ale się opłaciło – Fires of Rubicon może pochwalić się wysoką średnią ocen (87/100 w serwisie Metacritic), a także bardzo dużym zainteresowaniem graczy. Czy gra o mechach faktycznie może być aż tak dobra? Sprawdźcie, o co chodzi w Armored Core VI.
Armored Core VI: Fires of Rubicon

Na jakich platformach zagramy w Armored Core VI: Fires of Rubicon?

FromSoftware najwidoczniej jest jednym z twórców, który nie może pogodzić się jeszcze z porzuceniem konsol poprzedniej generacji, co w sumie jest w pełni zrozumiałe ze względu na bardzo dużą bazę graczy. Dlatego też w Armored Core VI: Fires of Rubicon zagramy na PlayStation 4 i Xbox One oraz komputerach osobistych i nowoczesnych platformach PlayStation 5 i Xbox Series X|S.

Data premiery Armored Core VI: Fires of Rubicon. Cena gry i dostępne edycje

Produkcja japońskiego dewelopera zadebiutowała 25 sierpnia 2023 roku na wszystkich planowanych platformach. Tytuł oczywiście można kupić w wersji cyfrowej, lecz nie zabrakło także edycji pudełkowej – w tym również na PC, co ostatnio bywa rzadkością. Cena Armored Core VI: Fires of Rubicon waha się od 239 złotych do 299 złotych, w zależności od sklepu – warto śledzić produkt na Ceneo.pl. Do sprzedaży trafiło także wypasione wydanie kolekcjonerskie, za które trzeba zapłacić aż 1199 złotych. W zestawie, oprócz płyty z grą, znajdziemy również steelbook, drukowany artbook, przypinki, kod na ścieżkę dźwiękową, naklejki oraz 19-centymetrową figurkę uzbrojonego mecha.

Czy w Armored Core VI: Fires of Rubicon jest dostępna polska wersje językowa?

W najnowszej odsłonie Armored Core fabuła jest całkiem nieźle rozwinięta, a do tego gracze przed rozpoczęciem misji muszą uzbroić swojego mecha, którego poszczególne elementy opisane są najróżniejszymi statystykami. Osoby mające problem z językiem angielskim mogłyby się w tym wszystkim pogubić, ale na szczęście wydawca zadbał o to, aby w Fires of Rubicon dostępne były przynajmniej polskie napisy.
Czytaj również: Najlepsze gry akcji

Fabuła w Armored Core VI: Fires of Rubicon – o co tu chodzi?

Akcja produkcji zabiera nas w odległą przyszłość, gdzie ludzkość od dawna korzysta z dobrodziejstw podróży międzygwiezdnych. Jednym z najważniejszych odkryć naszej cywilizacji była planeta Rubicon 3, bogata w surowiec określany mianem Koralu, który stanowi najbardziej wydajne źródło energii w całym wszechświecie. Dzięki tej substancji rozwój technologiczny jeszcze bardziej przyspieszył, lecz niestety sielanka dobiegła końca, gdy w wyniku zbyt dużego wyeksploatowania planety doszło do kataklizmu znanego jako Płomienie Ibisa. Zarówno Rubicon 3, jak i pobliski układ gwiezdny zapłonęły, sprowadzając przy tym trujące zanieczyszczenia.
Kiedy wydawało się, że temat jest „spalony” (dosłownie i w przenośni), po pięćdziesięciu latach ponownie natrafiono na ślady Koralu, co znowu rozpoczęło dramatyczny wyścig o zdobycie władzy na planecie. Do Rubicon 3 dotarły konkurujące ze sobą korporacje, próbujące za wszelką cenę położyć swoje łapska na cennym surowcu – nawet kosztem wymordowania biznesowych przeciwników. Gracz wciela się w niezależnego najemnika C4-621, który po dotarciu na planetę, przejmuje tożsamość niejakiego Kruka i pod jego znakiem wywoławczym przyjmuje kolejne, coraz to bardziej niebezpieczne zlecenia.

Rozgrywka w Armored Core VI: Fires of Rubicon – najważniejsze elementy gry

W Armored Core VI: Fires of Rubicon kamera została ustawiona za plecami bohatera, a rozgrywka skupia się przede wszystkim na zaliczaniu coraz to bardziej wymagających misji. W przeciwieństwie do Elden Ring od studia FromSoftware, tym razem producent zrezygnował z dużego otwartego świata i przygotował kampanię fabularną w starym, dobrym stylu. Historia została podzielona na kilkadziesiąt zadań, z czego jedne bywają całkiem długie, zaś niektóre można ukończyć raptem w dwie minuty. Poziomy nie są przesadnie duże, ponieważ celem gry nie jest eksploracja mapy, tylko niesamowicie dynamiczna walka z oponentami. Warto także dodać, że w grze nie możemy opuścić swojego mecha i nie przejmujemy bezpośrednio kontroli nad ludzkim bohaterem.
Choć nowa produkcja japońskiego dewelopera rezygnuje z mechanik charakterystycznych dla soulsów, to jednak w dalszym ciągu poziom trudności bywa bardzo wysoki. Niektóre poziomy są dziecinnie łatwe, lecz tego samego nie można powiedzieć o skomplikowanych starciach z bossami, które wymagają od graczy obrania odpowiedniej taktyki oraz wyposażenia. Producent w znacznym stopniu urozmaicił rozgrywkę, co i rusz oferując różne zasady bitew – raz walczymy z niewidzialnymi robotami, innym razem trafiamy na pojazd latający wytrzymały na obrażenia, a i nie zabraknie także potężnych maszyn kroczących, przy których nasza postać jest mała niczym mrówka przy człowieku.
Niezwykle istotnym elementem gameplayu Armored Core VI: Fires of Rubicon jest modyfikowanie mecha. Twórcy umożliwili wymianę praktycznie wszystkich elementów robota, począwszy od jego kończyn, głowy i korpusu, poprzez zaimplementowanie specjalnych systemów wspomagających, a na dobraniu odpowiedniego wyposażenia ofensywnego kończąc. Co ciekawe, podczas misji możemy korzystać z aż czterech rodzajów broni, zainstalowanych na obu ramionach i w dłoniach. W ten sposób użytkownicy mogą stworzyć wymarzonego mecha z wyrzutniami rakiet, tarczą energetyczną, karabinem plazmowym i innymi dziwnymi gadżetami.
Rozgrywka w Armored Core VI: Fires of Rubicon nastawiona jest na zabawę w pojedynkę, bez możliwości zaliczania zadań w kooperacji. Na pewnym etapie kampanii fabularnej, odblokowuje się natomiast tryb wieloosobowy PvP do walk pomiędzy graczami. W przerwie pomiędzy wykonywaniem misji istnieje również możliwość sprawdzenia swoich umiejętności na Arenie, gdzie stajemy naprzeciw mechom kontrolowanym przez sztuczną inteligencję. W zamian otrzymujemy specjalne punkty, potrzebne do usprawniania działania naszej maszyny.

Jakie są wymagania sprzętowe Armored Core VI: Fires of Rubicon?

Oprawa wizualna nie jest najmocniejszą stronę gry, ale ma to też swoje plusy. Dzięki temu twórcom udało się bardzo dobrze zoptymalizować swoje dzieło, co przełożyło się jednocześnie na stosunkowo niskie wymagania sprzętowe. Nic więc nie stoi na przeszkodzie, aby zagrać w Fires of Rubicon na starszym komputerze lub Steam Decku.

Minimalne:

  • Procesor: Intel Core i5-8400 2.8 GHz / AMD Ryzen 5 2600 3.4 GHz
  • Pamięć RAM: 12 GB
  • Karta graficzna: 4 GB GeForce GTX 1650 / Radeon RX 480 lub lepsza
  • Miejsce na dysku: 60 GB HDD
  • System operacyjny: Windows 10 (64-bit)
  • Rekomendowane:

  • Procesor: Intel Core i5-10400 2.9 GHz / AMD Ryzen 5 3600 3.6 GHz
  • Pamięć RAM: 12 GB
  • Karta graficzna: 6 GB GeForce GTX 1060 / 8 GB Radeon RX 590 lub lepsza
  • Miejsce na dysku: 60 GB HDD
  • System operacyjny: Windows 10/11 (64-bit)
  • Ultra z ray tracingiem:

  • Procesor: Intel Core i7-7700 3.6 GHz / AMD Ryzen 7 2700X 3.7 GHz
  • Pamięć RAM: 12 GB
  • Karta graficzna: 8 GB GeForce RTX 2070 / Radeon RX 6650 XT lub lepsza
  • Miejsce na dysku: 60 GB HDD
  • System operacyjny: Windows 10/11 (64-bit)
  • Grę do testów dostarczyła firma Cenega. Opinia należy do autora artykułu.
    Zdjęcie: materiały prasowe FromSoftware
    Łukasz Morawski
    Łukasz Morawski

    Prawdopodobnie urodził się z padem w ręku i kawałkiem pizzy w ustach. Miłośnik wszystkiego, co związane z kulturą popularną i nowymi technologiami. Od najmłodszych lat gra w gry, ogląda filmy i seriale, czyta książki oraz komiksy. Jedno jest pewne - nie ma czasu na nudę.