Data publikacji:

Wolcen: Lords of Mayhem – recenzja. Czy Diablo może się bać?

Kiedy wszyscy z niecierpliwością wyczekują premiery Diablo IV, po cichutku debiutuje konsolowa wersja gry Wolcen: Lords of Mayhem. Czy jest to jednak produkt na tyle interesujący i angażujący, żeby zagrozić pozycji najnowszego projektu Blizzarda? Tego dowiecie się z dalszej części recenzji Wolcena, która powstała w oparciu o wersję na Xbox Series S.
wolcen lords of mayhem recenzja

Czy warto zagrać w Wolcen: Lords of Mayhem? Recenzja gry

Zamknięte beta testy czwartej odsłony Diablo sprawiły, że z niecierpliwością zacząłem wypatrywać premiery Diablo 4. Aczkolwiek do czerwca zostało jeszcze trochę czasu, więc to była dobra okazja, żeby studio Wolcen wypuściło do sprzedaży konsolowy port swojej produkcji. Istnieje duże prawdopodobieństwo, że w ciągu kilku miesięcy gracze zainteresują się tym dziełem i wydadzą pieniądze na własny egzemplarz. Kiedy jednak dzieło Blizzarda pojawi się na półkach sklepowych, Wolcen: Lords of Mayhem będzie musiał ustąpić miejsca swojemu większemu, bardziej dopracowanemu koledze. Bo choć gra jest naprawdę przyjemna, to zdecydowanie nie jest to ta sama liga, co Diablo.
I właściwie nie ma w tym nic złego – nie każdy producent operuje tak kolosalnym budżetem, co Activision Blizzard. Wolcen Studio to niezależny deweloper, który i tak bardzo dobrze wykorzystał środki, jakimi dysponował. Produkcja przede wszystkim prezentuje się bardzo dobrze, zarówno pod względem wykonania, jak i przyjętej przez twórców mrocznej stylistyki. A to wszystko zasługa silnika graficznego CryEngine 3 opracowanego przez firmę Crytek, czyli twórców serii Crysis. Jest to potężne narzędzie, które w odpowiednich rękach może generować wizualne cudeńka.
Pod wieloma względami to się udało. Podczas zabawy odwiedzamy wiele zróżnicowanych lokacji, które mają swój niepowtarzalny charakter i unikatowych przeciwników. Efekty towarzyszące starciom także stoją na bardzo wysokim poziomie – krew bryzga na wszystkie strony, ogień ładnie maluje światłem pomieszczenia, a magiczne zdolności protagonisty i jego oponentów zostały zrealizowane na bardzo wysokim poziomie. Wolcen: Lords of Mayhem testowałem na Xbox Series S (czyli tej gorszej konsoli nowej generacji) i nie uświadczyłem większych spadków płynności. Gra działała naprawdę solidne, nawet w sytuacjach, gdy ekran był zalewany przez fale wrogów.
Niestety produkcja mocno wykłada się na wykonaniu technicznym. Z przykrością muszę stwierdzić, że konsolowa wersja Wolcen: Lords of Mayhem w dalszym ciągu jest mocno zabugowana i niedopracowana, tak samo jak to miało miejsce w przypadku edycji na PC. Na szczęście nie przydarzył mi się błąd całkowicie psujący grę, ale za to co i rusz natrafiałem na wpadki, które lekko wybijały mnie z zabawy. Produkcja miewa też problemy z animacjami bohaterów – podczas jednej wędrówki mój towarzysz przez cały czas tkwił w jednej pozycji, przez co lewitował za mną w bezczynności.
Nie jestem ponadto przekonany do konsolowego interfejsu. Sprawia wrażenie mocno nieczytelnego i utrudniającego dotarcie do pożądanych opcji. Najbardziej dokuczliwe było to podczas wymiany ekwipunku, co wiązało się z przeklikiwaniem pomiędzy kilkoma okienkami, do którego wchodziło się przy pomocy innego przycisku na kontrolerze. Strasznie to udziwnione i niepraktyczne, a do tego zajmujące niepotrzebnie czas. Jest to bardzo istotne, bo w grze nie ma pauzy, więc kiedy dłubiemy przy wyposażeniu, przeciwnicy mogą nas atakować.
Konsolowa wersja Wolcen: Lords of Mayhem daleka jest od ideału, ale i tak bawiłem się przy niej bardzo dobrze. Mam nadzieję, że twórcy popracują nad błędami technicznymi, choć nie jestem do końca przekonany, czy wszystko uda im się naprawić. Jeśli więc jesteście odporni na takie głupotki, jak wyłączające się animacje towarzyszy, i po prostu chcecie zagrać w solidnego hack & slasha, to dzieło Wolcen Studio powinno przypaść wam do gustu.

Na czym zagrać w Wolcen: Lords of Mayhem?

Produkcja najpierw została udostępniona wyłącznie na komputerach osobistych. Aktualnie w Wolcena można również zagrać na konsolach poprzedniej generacji (PlayStation 4, Xbox One) oraz PlayStation 5 i Xbox Series X|S.

Premiera Wolcen: Lords of Mayhem – kiedy?

Pecetowa wersja trafiła do sprzedaży 13 lutego 2020 roku. Posiadacze konsol musieli uzbroić się w cierpliwość, ponieważ edycja na sprzęt Sony i Microsoftu zadebiutowała 15 marca 2023 roku.

Czy Wolcen: Lords of Mayhem ma polską wersję językową?

Tak, twórcy zadbali o to, aby w ich produkcji dostępna była polska wersja językowa. Prroducent ograniczył się jednak wyłącznie do napisów, pozostawiając dubbing w oryginalnej angielskiej wersji.

Ile godzin zajmuje ukończenie Wolcen: Lords of Mayhem?

Dotarcie do finału opowieści powinno wam zająć około dwudziestu godzin. Aczkolwiek po tym czasie odblokowuje się zawartość end game’owa, która spokojnie wystarczy wam na masę dodatkowych godzin grania.
Grę do testów dostarczyła firma Plan of Attack. Opinia należy do autora recenzji.

Wolcen: Lords of Mayhem na PC – minimalne wymagania sprzętowe

  • Procesor: Intel Core i5-4570T 2.9 GHz / AMD FX-6100 3.3 GHz
  • Pamięć RAM: 8 GB
  • Karta graficzna: 1 GB GeForce GTX 560 Ti / Radeon HD 6850 lub lepsza
  • Miejsce na dysku: 18 GB
  • System operacyjny: Windows 7(SP1)/8.1/10 (64-bit)
  • Wolcen: Lords of Mayhem na PC – rekomendowane wymagania sprzętowe

  • Procesor: Intel Core i7-4770S 3.1 GHz / AMD FX-8320 3.5 GHz
  • Pamięć RAM: 16 GB
  • Karta graficzna: 6 GB GeForce GTX 1060 / 8 GB Radeon RX 570 lub lepsza
  • Miejsca na dysku: 18 GB
  • System operacyjny: Windows 7(SP1)/8.1/10 (64-bit)
  • Zdjęcie: Materiały prasowe Wolcen Studio
    Łukasz Morawski
    Łukasz Morawski

    Prawdopodobnie urodził się z padem w ręku i kawałkiem pizzy w ustach. Miłośnik wszystkiego, co związane z kulturą popularną i nowymi technologiami. Od najmłodszych lat gra w gry, ogląda filmy i seriale, czyta książki oraz komiksy. Jedno jest pewne - nie ma czasu na nudę.