Data modyfikacji:

The Perils of Man - recenzja

Poznaj tajemnicę podróży w czasie i zmień przeznaczenie.

Premiera przygodówki The Perils of Man miała miejsce w zeszłym roku. Dopiero jednak teraz, dzięki uprzejmości IQ Publishing, gra została wydana na polskim rynku. W międzyczasie sięgnęła po tytuły najlepszej gry 2014 roku (Swiss Game Award) i otrzymała wyróżnienie za najlepszy projekt (Indie Game Cup White Nights 2015). Jeżeli chcecie wiedzieć dlaczego, czytajcie dalej.

Bill Tiller u steru

Zapewne nie każdy kojarzy to nazwisko, niemniej jednak fanom gatunku na pewno jest ono doskonale znane. Bill Tiller to autor oprawy graficznej do klasyków gatunku, takich jak The Dig, The Curse of Monkey Island, czy Indiana Jones and the Infernal Machine.

Przy The Perils of Man Tiller pełnił rolę głównego projektanta i artysty. Mimo że oprawa graficzna nie powala na kolana, urzeka komiksowym stylem, który przywołuje miłe wspomnienia. Oprawa dźwiękowa jest przyjemna, a aktorzy całkiem nieźle dobrani.

W poszukiwaniu zaginionego ojca

W dniu szesnastych urodzin Ana Eberlin otrzymuje tajemniczą paczkę od ojca. Nie byłoby może w tym nic dziwnego, gdyby nie fakt, że Max Eberlin, podobnie jak wcześniej jego ojciec i dziadek, zniknął bez śladu. Natrafiwszy na trop, dziewczyna bez zwłoki wyrusza na poszukiwania.

Fabuła The Perils of Man nabiera tempa dosyć powoli, kiedy jednak już się rozkręci... naszym oczom ukazują się napisy końcowe. Na przejście gry wystarczą zaledwie trzy godziny, czyli jedna trzecia czasu, który reklamowany jest na pudełku!

A szkoda, ponieważ produkcja szwedzkiego studia IF Games ma naprawdę duży potencjał, który został zwyczajnie zmarnowany. Wynika to zapewne z faktu, że The Perils of Man powstało z myślą o platformach mobilnych - w zeszłym roku debiutowała na urządzeniach przenośnych firmy Apple.

Wskaż i kliknij

The Perils of Man to klasyczna przygodówka point'n'click, co oznacza, że działania wykonujemy za pomocą myszy. Nacisk położony jest na eksplorację lokacji, prowadzenie rozmów, gromadzenie przedmiotów i rozwiązywanie zagadek. Wystarczy jedno kliknięcie.

Łamigłówki, które przygotowali dla nas twórcy, nie należą do najtrudniejszych. Mimo niewielkiego doświadczenia z grami przygodowymi, nie miałem większego problemu z ich rozwiązywaniem. Amatorzy gatunku mogą poczuć zatem pewien niedosyt.

Tym, co urzekło mnie w The Perils of Man najbardziej, było to, że każda zagadka miała sens. Przez całą grę nie miałem nieprzyjemnego uczucia bezcelowości niektórych działań, które towarzyszy wielu konkurencyjnym przygodówkom.

Pewne urozmaicenie stanowią tajemnicze okulary, w których posiadanie wchodzi Ana. Umożliwiają one nie tylko podróże w czasie, stanowiące jeden z kluczowych elementów fabuły, ale również ujawniają związki przyczynowo-skutkowe istniejące w świecie gry.

Przemierzając kolejne lokacje zbieramy różne przedmioty, których następnie używamy w określonych miejscach. Niektóre elementy ekwipunku można ze sobą łączyć. Interfejs jest bardzo przejrzysty, dlatego nikt nie powinien mieć problemu z jego obsługą.

Czy warto?

Zważywszy na fakt, że gatunek gier przygodowych typu point'n'click nie jest już tak popularny, jak kiedyś myślę, że warto zainteresować się The Perils of Man. Tym bardziej, że gra dostępna jest w stosunkowo niskiej cenie - 59.90 złotych.

Produkcja IF Games oferuje ładną komiksową oprawę graficzną i ciekawą fabułę. Szkoda tylko, że jest taka krótka. Niektórzy mogą przyczepić się też do zbyt niskiego poziomu trudności zagadek. Młodsi gracze powinni być jednak zadowoleni.

Grę do testów dostarczyła firma IQ Publishing, za co serdecznie dziękujemy!

Grę kupisz najtaniej na Ceneo.pl:

Autor: Dawid Sych