Ponownie bardzo dużą rolę w gameplayu będzie odgrywał noktowizor. W trzeciej części nie będziemy jednak musieli trzymać w ręku kamery, gdyż noktowizor zostanie „przyczepiony” na stałe do głowy protagonisty w wyniku szalonego eksperymentu. Wszystko wskazuje na to, że motyw chorych badań na ludziach może być motywem przewodnim tej odsłony.
O rozgrywce niestety nie wiemy zbyt wiele, lecz można spodziewać się, że ekipa Red Barrels nie odejdzie zbytnio od schematów z poprzednich części serii Outlast. Ponownie więc będziemy mieć do czynienia z trzecioosobowym survival horrorem, w którym większą rolę ma odgrywać ucieczka i skradanie aniżeli bezpośrednia walka z przeciwnikami.
Bardzo istotną zmianą względem wcześniejszych odsłon ma być natomiast nieobowiązkowy tryb kooperacyjny dla maksymalnie czterech graczy. Studio nie podzieliło się, na czym dokładnie miałaby polegać zabawa z innymi graczami, choć już teraz widać, że studio Red Barrels próbuje z serią czegoś świeżego i nie jest zamknięte na odważne rozwiązania. Miejmy tylko nadzieję, że moduł sieciowy nie zaburzy mrocznego klimatu i poczucia zastraszenia, towarzyszącego graczom w pierwszej i drugiej części.
Jakie będą wymagania sprzętowe The Outlast Trials?
Studio Red Barrels nie udzieliło jeszcze informacji odnośnie wymagań sprzętowych swojego projektu. The Outlast Trials na trailerze wygląda dosyć ładnie, lecz nie wyróżnia się zbytnio na tle tego, co mogliśmy zobaczyć w przypadku poprzedniej części. Nie wykluczone więc, że do uruchomienia gry na wysokich detalach nie będziemy potrzebowali zbyt mocnego peceta.