Data modyfikacji:

Ranking serii Resident Evil

Subiektywny ranking najważniejszych odsłon serii. Sprawdźcie, czy lista pokrywa się z waszymi upodobaniami.

TOP 10 gier z serii Resident Evil:

  • Resident Evil 3
  • Resident Evil 2 / RE2 Remake
  • Resident Evil HD
  • Resident Evil 7: biohazard
  • Resident Evil 4
  • Resident Evil Revelations 1 i 2
  • Resident Evil Code: Veronica
  • Resident Evil 0 HD
  • Resident Evil 5
  • Resident Evil 6

  • RESIDENT EVIL 3

    Zdecydowanie moja ulubiona część, którą doskonale zapamiętałem z dwóch elementów – przerażającego Nemesisa oraz świetnie zaprojektowanego miasta. W trzeciej odsłonie twórcy w końcu postanowili na dłużej przenieść akcję na ulice Racoon City, co według mnie było genialnym rozwiązaniem. Klimat wręcz wylewał się z ekranu, a rozgrywka potrafiła przyprawić o zawał serca. Ci co grali, doskonale pamiętają momenty, w których na ekranie pojawiał się wielki brzydal z bazooką. Już samo „STAAAARS” przyprawiało o gęsią skórkę. Rewelacyjna produkcja, w pełni zasługująca na remake z prawdziwego zdarzenia!

  • RESIDENT EVIL 2 – ORYGINAŁ I REMAKE

    Nawet gdyby do sprzedaży nie trafiła wersja odświeżona, to i tak bez zastanowienia na drugim miejscu umieściłbym drugi epizod Resident Evil. Capcom zaserwował graczom ciekawą, mroczną fabułą oraz genialne lokacje, jak chociażby mistrzowsko zaprojektowany komisariat policji. Produkcja zachwycała również dosyć skomplikowanymi zagadkami logicznymi oraz wysokim poziomem trudności. Wydany w 2019 roku remake tylko potwierdził kunszt pierwowzoru, choć rozgrywka znacząco odbiegała od oryginału. Duch jednak pozostał, dlatego oba te tytuły lądują na tak wysokiej pozycji.

  • RESIDENT EVIL – ORYGINAŁ I WERSJA HD

    Pierwsza część Biohazard jest niezwykle istotna dla całej branży gier, ponieważ to ona spopularyzowała gatunek survival horrorów na całym świecie. Jasne, już wcześniej robiły to inne gry (np. Alone In the Dark), ale to właśnie Capcom usystematyzował założenia rozgrywki, nie zapominając przy tym o opowiedzeniu wciągającej historii. Stara rezydencja straszyła, a pierwszy kontakt z zombiakiem to prawdziwa klasyka. Oryginał mocno się zestarzał, ale na szczęście zremasterowana wersja odpowiednio dostosowała tytuł do współczesnych standardów.

  • RESIDENT EVIL 7: BIOHAZARD

    W pewnym momencie seria zaczęła zmierzać w niezbyt ciekawe rejony, lecz twórcy w porę wyszli z letargu. Dzięki temu otrzymaliśmy świetne Resident Evil 7, które nie tylko czerpało garściami z poprzednich odsłon, to na dodatek mocno inspirowało się współczesnymi survival horrorami, takimi jak chociażby Outlast. Cykl po raz pierwszy w głównych odsłonach postawił na kamerę z oczu głównego bohatera, co znacząco zaowocowało poczuciem zaszczucia w domu szalonej rodzinki Bakerów. No i dzięki temu, gra rewelacyjnie prezentowała się na goglach PlayStation VR.

  • RESIDENT EVIL 4

    Jeszcze kilka lat temu, Resident Evil 4 umieściłbym na znacznie wyższej pozycji. Po głębszym zastanowieniu stwierdziłem jednak, że to właśnie ta część znacząco ograniczyła elementy survivalowe, na rzecz wartkiej akcji. Mimo to, w tym przypadku rozgrywka została dosyć zgrabnie wyważona, dzięki czemu nie tylko rozwalaliśmy łby przeciwnikom, ale też eksplorowaliśmy lokacje i rozwiązywaliśmy zagadki logiczne. Ciekawym oraz odważnym pomysłem było również przeniesienie akcji do hiszpańskich wiosek, a także zrezygnowanie z typowych zombiaków na rzecz Las Plagas.

  • RESIDENT EVIL REVELATIONS 1 i 2

    Gracze nie przepadają za produkcjami podzielonymi na epizody, przez co obie odsłony Revelations nie zyskały należnej im popularności. Trochę szkoda, ponieważ zarówno pierwsza część, jak i druga oferują zabawę na stosunkowo wysokim poziomie. W obu tytułach było trochę mniej akcji, co już było ogromną zaletą, zwłaszcza dla osób zawiedzionych Resident Evil 6. Ponadto, twórcy zaoferowali mega klimatyczne lokacje, których eksplorowanie dostarczyło mi mnóstwa wrażeń. Podobały mi się też tryby sieciowe, znacząco przedłużające przyjemność z gier.

  • RESIDENT EVIL CODE: VERONICA X

    Biedna Claire Redfield, całe swoje życie podporządkowała pod to, żeby znaleźć swojego brata Chrisa, bohatera pierwszej części. W Code: Veronica X w końcu jej się to udało, za sprawą czego, otrzymaliśmy dwójkę grywalnych bohaterów, których podejście do zabawy delikatnie się różniło. Mam sentyment do tej odsłony, ponieważ jest to ostatnia część zrealizowana w klasyczny sposób. Aczkolwiek i tutaj wprowadzono trochę nowości, jak chociażby kamerę delikatnie śledzącą ruchy bohaterów. Jedyne co mogło kłuć w oczy, to komiczne wygibasy Weskera.

  • RESIDENT EVIL 0 HD

    Zdaję sobie sprawę, że ta część nie cieszy się wśród graczy zbyt dużym uznaniem, ale ja osobiście nawet ją lubię. Głównie dlatego, że oferowała styl rozgrywki znany z oryginalnych odsłon cyklu. Poza tym, świetnie radziła sobie z dostosowaniem zagadek logicznych do dwóch bohaterów, pomiędzy którymi można było przełączać się w dowolnym momencie. Ciekawy patent, którego bardzo brakowało mi w drugiej odsłonie serii - tam również pasowałby idealnie. Największym mankamentem Zero była jednak nijakość protagonistów.

  • RESIDENT EVIL 5

    Skłamałbym, gdybym napisał, że Resident Evil 5 to słaba gra. Co to to nie, gra jest po prostu fatalnym reprezentantem serii, ale niezwykle przyjemną strzelanką, którą rewelacyjnie przechodziło się w kooperacji z innym graczem. Przeniesienie akcji do Afryki samo w sobie było bardzo dobrym pomysłem, lecz niestety ilość akcji skutecznie zabiła mroczny klimat serii. Trochę szkoda, ponieważ potencjał był spory, ale najwidoczniej Capcom za bardzo zachłysnął się filmami Paula W.S. Andersona.

  • RESIDENT EVIL 6

    Szósta odsłona cyklu była doskonałym przeniesieniem kinowej serii do świata gier wideo. Niestety, nie była to dobra kontynuacja świetnej serii survival horrorów. Resident Evil 6 można przejść z przyjemnością, ale to już nie było to samo. Dobrze, że ten rozdział mamy już raczej za sobą.

    Autor: Łukasz Morawski