Data publikacji:

Lords of the Fallen – cena, wymagania, platformy. Dlaczego warto zagrać?

Od premiery poprzedniej odsłony Lords of the Fallen minęło już prawie dziesięć lat. O kontynuacji dowiedzieliśmy się już dawno temu, lecz gra przechodziła przez piekło produkcyjne, co skutkowało m.in. kilkukrotną zmianą developera. Polska firma CI Games w końcu powierzyła ten tytuł wewnętrznemu studiu Hexworks, któremu udało się doprowadzić projekt do końca. Sprawdźcie, co ma do zaoferowania Lords of the Fallen, a także na jakich platformach zagramy w to dzieło.
lords of the fallen

Premiera Lords of the Fallen. Ile kosztuje?

Jeżeli z niecierpliwością wyczekiwaliście premiery Lords of the Fallen, to mam dla was dobrą wiadomość – wspólne dzieło CI Games i Hexworks oficjalnie zadebiutowało 13 października 2023 roku na wszystkich planowanych platformach. W produkcję możecie zagrać na komputerach osobistych (Steam, Epic Games Store), a także konsolach nowej generacji, czyli PlayStation 5 i Xbox Series X|S.
Dzieło polskiego studia doczekało się nawet fizycznego wydania – zarówno na konsolach, jak i pecetach. Cena Lords of the Fallen w edycji standardowej została ustalona na 269 złotych, choć niewykluczone, że w sklepach internetowych znajdziecie lepsze oferty. W tym celu koniecznie zaglądajcie na Ceneo.pl. Jeśli natomiast zależy wam na bogatszej wersji, to do sklepów trafiła też edycja Deluxe, która kosztuje 299 złotych. Nie tylko zawiera płytę z grą, ale także kilka ciekawych dodatków, jak 100-stronicowy artbook, ścieżkę dźwiękową oraz cyfrowe bonusy pokroju nowej klasy startowej lub zbroi dla bohatera.

Czy w Lords of the Fallen jest dostępna polska wersje językowa?

Choć w pewien sposób mamy do czynienia z polską produkcją (siedziba Hexworks znajduje się w Hiszpanii), to jednak firma CI Games nie zdecydowała się na przygotowanie rodzimego dubbingu ze względu na zbyt duże koszty produkcyjne. Na szczęście Lords of the Fallen otrzymało przynajmniej polskie napisy, co w sumie jest w zupełności wystarczające do komfortowego grania dla osób, które mają problem ze zrozumieniem angielskiego.

O co chodzi w Lords of the Fallen?

Jeżeli jesteście miłośnikami mrocznego fantasy, zahaczającego klimatem o horrory, to z pewnością spodoba wam się Lords of the Fallen. Choć jest to teoretyczna druga produkcja z tego cyklu, to jednak twórcy postawili na restart, dzięki czemu osoby nieznające poprzedniej części mogą bez żadnych obiekcji zagrać w dzieło studia Hexworks. W grze trafiamy do krainy Mournstead, której mieszkańcy wiele lat temu uporali się z wielkim zagrożeniem, próbującym doprowadzić do upadku świata. Niestety demoniczny bóg Adyr powrócił z wygnania i ponownie zbiera potężną armię, aby zakończyć żywot ludzi.
W tym momencie na scenę wkracza kontrolowana przez gracza postać, będąca jednym z ostatnich legendarnych Krzyżowców. Bohater (lub bohaterka, ponieważ produkcja umożliwia zmianę płci) wchodzi w posiadanie tajemniczej lampy o potężnej mocy, umożliwiającej podróżowanie pomiędzy światem żywych a umarłych. Jak łatwo się domyślić, złowrogi Adyr za wszelką cenę próbuje przejąć ten wyjątkowy artefakt, dzięki czemu zyskałby jeszcze większą siłę. Historia przygotowana przez developera jest ciekawa, jednakże sposób jej przedstawienia jest tak samo zdawkowy i enigmatyczny, jak w przypadku gier studia FromSoftware.

Lords of the Fallen – soulslike, na który warto było czekać?

Kultowe dzieła FromSoftware nie tylko były inspiracją dla konstrukcji fabuły, ale także dla budowy świata gry, systemu walki oraz wielu innych mechanik. O Lords of the Fallen na dobrą sprawę można napisać, że jest to swego rodzaju klon serii Dark Souls, choć naturalnie zespół Hexworks zatroszczył się także o wprowadzenie rozwiązań, z jakimi nie mieliśmy do czynienia w projektach japońskiego developera. Zdecydowanie największą różnicę stanowi umożliwienie graczowi przemieszczania się pomiędzy Aksiomem a Umbralem, co wpływa zarówno na doświadczenia wizualne, jak i gameplayowe.
Przez większość czasu bohater porusza się po świecie żywych, gdzie odbywa się główna eksploracja mapy oraz większość istotnych wątków fabularnych. Czasami jednak trafimy na miejscówki z zamkniętymi drzwiami bądź zniszczonym mostem – wtedy z pomocą przychodzi lampa, która przenosi nas do krainy umarłych, gdzie układy lokacji ulegają delikatnej modyfikacji, a do tego pojawiają się w nich nowe obiekty. Umbral jest także bardzo niebezpiecznym miejscem, ponieważ ciągle odradzają się w nim wrogowie, a na graczy czyha demon ze sztyletami. Przeskakiwanie pomiędzy oboma światami stanowi także podstawę dla wielu fajnie zaprojektowanych (choć niezbyt skomplikowanych) zagadek środowiskowych.
Interesującym urozmaiceniem rozgrywki w Lords of the Fallen jest również umożliwienie zasiania specjalnych nasion na terenach pokrytych białymi kwiatami. W ten sposób tworzymy własny punkt kontrolny, który chroni nas przed pośmiertnym powrotem do odległej lokacji, a także skraca dystans do wymagających bossów, których projekty to klasa sama w sobie. Jeśli natomiast chodzi o inspiracje grami FromSoftware, to w grze Hexworks też tracimy dusze po zgonie i musimy po nie wrócić, jeśli chcemy rozwijać dalej swoją postać. Ogniska z kolei zostały zastąpione szczątkami poległych wojowników, których aktywacja restartuje położenie oponentów, ale z ich pomocą możemy ulepszać swoją postać oraz odnawiać środki lecznicze.
Lords of the Fallen miewa problemy z płynnością rozgrywki, czasami wariującą kamerą oraz niezbyt inteligentnymi przeciwnikami (potrafią się np. zacinać na obiektach), ale i tak jest to tytuł godny polecenia wszystkim miłośnikom soulslike’ów. Produkcja ma wszystkie najważniejsze cechy tego typu gier, łącznie ze świetnie zaprojektowanym systemem walki oraz dobrze przemyślanymi labiryntowymi lokacjami, w których czasami można się zgubić. Przygotujcie się jednak na to, że jest to tytuł bardzo wymagający i czasami potrzeba ogromnych pokładów cierpliwości, aby poradzić sobie z trudniejszym etapem.

Jakie są wymagania sprzętowe Lords of the Fallen?

Lords of the Fallen jest grą stworzoną z myślą o nowej generacji konsol, dlatego twórcy mogli pozwolić sobie na przygotowanie o wiele bardziej szczegółowej oprawy wizualnej. Mimo wszystko nie przełożyło się to zbyt drastycznie na wymagania sprzętowe, które są trochę niższe niż w wielu konkurencyjnych tytułach. Sprawdźcie, czy wasz pecet poradzi sobie z uruchomieniem tej produkcji.

Minimalne (720p):

  • Procesor: Intel Core i5-8400 2.8 GHz / AMD Ryzen 5 2600 3.4 GHz
  • Pamięć RAM: 12 GB
  • Karta graficzna: 6 GB GeForce GTX 1060 / 8 GB Radeon RX 590 lub lepsza
  • Miejsce na dysku: 45 GB HDD
  • System operacyjny: Windows 10 (64-bit)
  • Rekomendowane (1080p):

  • Procesor: Intel Core i7-8700 2.8 GHz / AMD Ryzen 5 3600 3.6 GHz
  • Pamięć RAM: 16 GB
  • Karta graficzna: 8 GB GeForce RTX 2080 / 10 GB Radeon RX 6700 lub lepsza
  • Miejsce na dysku: 45 GB SSD
  • System operacyjny: Windows 10 (64-bit)
  • Grę do testów dostarczyła firma better. gaming agency. Opinia należy do autora artykułu.
    Zdjęcie: materiały prasowe Hexworks / CI Games
    Łukasz Morawski
    Łukasz Morawski

    Prawdopodobnie urodził się z padem w ręku i kawałkiem pizzy w ustach. Miłośnik wszystkiego, co związane z kulturą popularną i nowymi technologiami. Od najmłodszych lat gra w gry, ogląda filmy i seriale, czyta książki oraz komiksy. Jedno jest pewne - nie ma czasu na nudę.