Data publikacji:

Gry podobne do Fallouta

Fallout to bez wątpienia jedna z bardziej kultowych marek w historii branży growej. Pierwsza odsłona zadebiutowała w 1997 roku i z miejsca skradła serca graczy na całym świecie. Kiedy seria przeszła w ręce Bethesdy, ta przeniosła ją w pełen trójwymiar i pozwoliła śledzić akcję z oczu bohatera. Sprawdźcie, jakie współczesne produkcje są podobne do Fallouta i w które koniecznie powinniście zagrać, jeżeli kochacie tę markę.
gry podobne do fallout

Gry dla fanów Fallouta

Starfield

Oczywiście w tym przypadku nie mamy do czynienia z postapokalipsą, jak w Falloucie, lecz mimo to Starfield ma wiele punktów stycznych z tą serią. Wynika to przede wszystkim z tego, że za oba tytuły odpowiada firma Bethesda Softworks, która tworzy swoje produkcje według pewnego wzorca. Nie oznacza to jednak, że Starfield jest bezmyślną kopią – to dzieło o własnym charakterze i pomyśle na rozgrywkę. Co prawda ostatecznie produkcja nie spełniła oczekiwań fanów, ale wynika to raczej ze zbyt rozbuchanej kampanii marketingowej obiecującej gruszki na wierzbie. Jeśli natomiast podejdziecie do tego tytułu bez zbyt dużych oczekiwań, a do tego lubicie gameplay w Falloucie 3 i 4, to z pewnością bardzo miło spędzicie czas przy Starfieldzie. Ta kosmiczna przygoda naprawdę zasługuje na uwagę.

The Outer Worlds

Studio Obsidian Entertainment ma sporo do czynienia z marką Fallout, ponieważ to właśnie ten developer odpowiada za najlepiej przyjętą odsłonę serii, jaka trafiła do sprzedaży w ostatnich latach. Mowa oczywiście o cudownym New Vegas. Producent wykorzystał doświadczenie, jakie zdobył podczas prac nad tym tytułem, i wziął się za stworzenie autorskiego erpega z widokiem z pierwszej osoby. Tak narodziło się The Outer Worlds, które pod względem rozgrywki bardzo mocno przypomina to, z czym mieliśmy do czynienia z grach Bethesdy – nawet sposób prowadzenia dialogów jest niemalże identyczny. Z tą różnicą, że w tym przypadku trafiamy do uniwersum science fiction. Gracze przejmują kontrolę nad bohaterem (lub bohaterką), który wplątuje się w wielką intrygę na kosmiczną skalę. To, w jaki sposób będzie przebiegała fabuła, zależy w dużej mierze od podejmowanych przez nas decyzji.

Wasteland 3

W 1988 roku zadebiutowała pierwsza odsłona Wastelanda od studia Interplay Entertainment, które następnie postanowiło porzucić ten projekt, aby po kilku latach spróbować swoich sił z zupełnie nową postapokaliptyczną marką – tak oto narodził się Fallout. Wasteland niestety nie odniosło tak dużego sukcesu i jest zdecydowanie mniej popularne, ale to nie znaczy, że należy o tej serii zapomnieć. Wręcz przeciwnie, wydana w 2020 roku trzecia część była świetnym erpegiem z turowym systemem walki, w którym akcję obserwowaliśmy z rzutu izometrycznego. Zespół inXile entertainment zachował ducha pierwowzoru, jednocześnie dostosowując swoje dzieło do współczesnych standardów. Nie zabrakło więc ładnej oprawy wizualnej, wciągającej rozgrywki oraz dopracowanej fabuły, a także czarnego humoru.

Seria Metro

Jeżeli znacie serię Metro, to zdajecie sobie sprawę z tego, że w produkcjach studia 4A Games nie mamy do czynienia z erpegami. Niemniej warto pamiętać, że nawet we współczesnych Falloutach ten element gameplayu został zepchnięty na dalszy plan, a „czwórka” momentami bardziej przypomina klasyczne shootery. Jeśli natomiast nigdy nie graliście w jakąkolwiek część Metro, to koniecznie zacznijcie od 2033, potem Last Light, a na koniec zostawcie sobie Exodusa. Każda z odsłon jest na swój sposób unikatowa i każda przedstawia świat po apokalipsie w bardzo ciekawy sposób. Tak samo jak w przeboju Bethesdy, nie brakuje tutaj ciekawych i specyficznych postaci, świetnie zaprojektowanych lokacji oraz licznych zmutowanych istot.

The Elder Scrolls V: Skyrim

No dobra, tutaj może poszedłem trochę na łatwiznę, ale przecież pod względem rozgrywki Fallout 3 i 4 bardzo mocno przypomina piąta odsłonę The Elder Scrolls. Ten sam sposób prowadzenia dialogów, podobny sposób poruszania się postacią, możliwość swobodnego przełączania kamery w tryb pierwszo- i trzecioosobowy itp. Jeśli taki styl zabawy wam odpowiada, ale nie przepadacie za postapokalipsą, to Skyrim powinien was zainteresować. W tym tytule traficie do świata fantasy, gdzie konflikty rozwiązuje się przy pomocy mieczy oraz magii, zaś po niebie przemieszczają się potężne smoki. Super zabawa na setki godzin – zwłaszcza po zainstalowaniu licznych modów.

Cyberpunk 2077

Fallouty od zawsze słynęły z tego, że dawały graczom ogromną swobodę działania, a do tego twórcy poszczególnych odsłona kładli nacisk na jak najciekawsze rozwinięcie przedstawionego świata. Te dwie cechy możecie również znaleźć w polskiej produkcji Cyberpunk 2077. Studio CD Projekt RED zabrała nas w podróż do niesamowicie mrocznego, niepokojącego świata, który rozwinął się w najgorszym możliwym kierunku. Taka wizja przyszłości jest niesamowicie kusząca, a do tego dała twórcom pole do popisu w kwestii projektowania misji oraz licznych wątków fabularnych. Warto również dodać, że tutaj także wielokrotnie mamy okazję podejmować istotne decyzje, które nie tylko wpłyną na rozwój kontrolowanego przez nas bohatera, ale także mogą w jakiś sposób zmienić bieg historii.

Borderlands 3

Dzieło studia Gearbox Software oczywiście nie jest erpegiem, tylko niesamowicie widowiskową strzelanką, ale i tak w tej grze można znaleźć sporo podobieństw do marki Fallout. Tutaj również dostaliśmy bardzo oryginalną wizję postapokalipsy, która nie do końca traktowana jest serio przez twórców. W Borderlands 3 nie zabrakło niewybrednego poczucia humoru, który można znaleźć także w produkcjach Bethesdy i wcześniej w grach Interplay Entertainment. Jeśli więc szukacie tytułu stawiającego nacisk na elementy strzelankowe, spychającego nieco na dalszy plan rozwój fabuły, to trzecia odsłona Borderlands zdecydowanie powinna was zainteresować.

Far Cry: New Dawn

Jestem pełen podziwu dla Ubisoftu, który na przestrzeni lat kombinował z najróżniejszymi settingami w marce Far Cry. Nie tylko dostaliśmy produkcję osadzoną w czasach prehistorycznych, futurystyczne science fiction w klimatach filmów z lat 80., ale także sensownie ogarniętą postapokalipsę, w której nie brakowało odrobiny szaleństwa i zabawy. New Dawn to bardzo ciekawa alternatywa dla Fallouta, chociażby z tego względu, że tutaj też trafiamy do zniszczonych Stanów Zjednoczonych, w których ludzkość została zdziesiątkowana, a ocaleni dołączyli do najróżniejszych gangów. Nie znajdziecie tutaj co prawda elementów erpegowych, ale za to możecie liczyć na ciekawe starcia z przeciwnikami oraz eksplorację dobrze zaprojektowanych lokacji.
Zdjęcie: materiały prasowe Bethesda Softworks
Łukasz Morawski
Łukasz Morawski

Prawdopodobnie urodził się z padem w ręku i kawałkiem pizzy w ustach. Miłośnik wszystkiego, co związane z kulturą popularną i nowymi technologiami. Od najmłodszych lat gra w gry, ogląda filmy i seriale, czyta książki oraz komiksy. Jedno jest pewne - nie ma czasu na nudę.