Data modyfikacji:

FIM Speedway Grand Prix 15 - recenzja

Pomóżmy Krzysztofowi Kasprzakowi zdobyć pierwsze miejsce.

Żużel nigdy nie osiągnął  popularności na jaką zasłużył. Niektóre rejony kraju kompletnie nie interesują się tą dziedziną, skupiając swoją uwagę na piłce nożnej lub siatkówce. Techland nieustannie od kilku lat próbuje przekonać graczy do "czarnego sportu", wydając kolejne edycje FIM Speedway Grand Prix. Wrocławskie studio ponownie stworzyło godnego reprezentanta, przystępnego nawet dla osób kompletnie nieobeznanych z tematem.

W gwiazdorskiej obsadzie

Tegoroczna odsłona serii wykorzystuje licencję BSI Speedway Limited, dzięki czemu możemy wejść w skórę znanych zawodników oraz pojeździć na wiernie odwzorowanych stadionach. Do dyspozycji mamy kilkunastu sportowców wyróżniających się wysokimi umiejętnościami w poprzednim sezonie. W związku z tym, zagramy m.in. Gregiem Hancockiem, Andreasem Jonssonem, Chrisem Holderem oraz kilkoma reprezentantami Polski, z Krzysztofem Kasprzakiem na czele. Ich wirtualne sylwetki odpowiadają realnym, a w szczególności kombinezony, w których biorą udział w biegach.

Podobnie jest ze stadionami. Te zostały zaprojektowane z niesamowitą dbałością o detale. Wszystkie obiekty w grze wyglądają dokładnie tak samo jak w rzeczywistości. Po raz pierwszy w historii cyklu przygotowany został Stadion Narodowy w Warszawie. Znalazło się również miejsce na Toruń i Gorzów. Z zagranicznych miast odwiedzimy Mellbourne, Sztokholm lub Pragę. To oczywiście kilka przykładów pokazujących jak dużo pracy deweloper musiał włożyć w przygotowanie gry.

Prawdziwa szkoła jazdy

Producent udostępnił dwa rodzaje stylu jazdy. Pierwszy przeznaczony jest dla mniej wprawnych graczy, natomiast drugi to hardcore'owy symulator, w którym zaliczenie chociażby jednego łuku może stanowić problem. W przypadku trybu arcade, podczas biegu musimy dbać wyłącznie o skuteczne wchodzenie w zakręty oraz jak najsprawniejsze wystartowanie motocyklem.

Z kolei trudniejszy wariant wymaga od gracza operowania sprzęgłem i pilnowania balansu ciała zawodnika. Podczas przejeżdżania przez proste odcinki musimy dbać, aby sterowana przez nas postać była odpowiednio pochylona do przodu. W przeciwnym razie, przednie koło straci przyczepność, co zazwyczaj skutkuje wypadkiem.

FIM Speedway Grand Prix 15 to bardzo wymagający tytuł. Nawet gdy opanujemy do perfekcji sterowanie, istnieje szansa, że nie damy rady ukończyć biegu. Na wygraną wpływa wiele czynników, począwszy od zachowania konkurentów, a na nawierzchni kończąc. Podczas turnieju, trasa ulega zniekształceniu, przez co następne okrążenia bywają coraz trudniejsze. Wystarczy wpaść w koleinę, żeby świetne wejście w łuk zakończyło się widowiskowym upadkiem.

Kącik majsterkowicza

Kolejnym ważnym aspektem wpływającym na pozytywnie zaliczony turniej, jest przygotowanie motocykla w taki sposób, aby jak najbardziej spełniał nasze oczekiwania. Przed każdym biegiem możemy ustawić ciśnienie powietrza w oponach, maksymalne obroty silnika lub jego moment obrotowy. Warto jednak dokładnie przemyśleć wszelakie modyfikacje, ponieważ łatwo w ten sposób zniszczyć motocykl. Gdy ustawimy wszystko na "maksa", istnieje duże prawdopodobieństwo, że podczas półfinału lub finału silnik odmówi posłuszeństwa.

Pomiędzy turniejami trafiamy do warsztatu, gdzie wprowadzamy zmiany w posiadanej maszynie. Istnieje możliwość kupienia nowych elementów, takich jak rama czy silnik. Jeśli nie jesteśmy zainteresowani ich nabyciem, albo mamy zbyt mało pieniędzy, zawsze istnieje opcja naprawienia sprzętu, który już posiadamy. W warsztacie dokupujemy również olej i zapasowe opony.

A było tak dobrze

Produkcja nie uniknęła błędów. Podczas biegów występują problemy z kolizjami oraz ich odczytywaniem przez grę. Niekiedy możemy bezkarnie przepychać się na torze, powodując wypadki, a system nie zaliczy ich jako nasz faul. Natomiast w sytuacjach, gdy wina ewidentnie leży po stronie przeciwnika, to my jesteśmy eliminowani z dalszych rozgrywek. Problem występuje sporadycznie, jednakże w walce o jakiekolwiek punkty, przegranie nie z własnej winy może być frustrujące.

Zawodzi również polski komentator. W tej roli obsadzono Piotra Olkowicza, który niestety miał do nagrania zbyt mało treści. Przez to narracja bywa nienaturalna, a wypowiedzi komentatora co chwilę się powtarzają. Zwrot "niebezpieczna sytuacja" powinien być hasłem przewodnim gry.

Taśma opuszczona

FIM Speedway Grand Prix 15 to niewątpliwie smakowity kąsek dla miłośników czarnego sportu. Możliwość przejęcia kontroli nad gwiazdami żużla i odwiedzenia najważniejszych dla tego sportu stadionów, robi wrażenie. Oprawa wizualna nie prezentuje się oszałamiająco, ale nie można zarzucić jej niczego poważnego. Poza tym, biegi są tak dynamiczne, że nie zwracamy na nią nawet uwagi. Jeśli ktoś kocha żużel oraz jest graczem, koniecznie musi skorzystać z propozycji Techlandu.

Grę do testów dostarczyła firma Techland, za co serdecznie dziękujemy!

Grę FIM Speedway Grand Prix 15 kupisz najtaniej na Ceneo.pl

Autor: Łukasz Morawski