Data modyfikacji:

Vampire: The Masquerade - Swansong – recenzja

Uniwersum Świat Mroku coraz odważniej przenika do świata gier wideo. Niedawno zadebiutowało darmowe battle royale Bloodhunt, a tymczasem przyszła kolej na ciekawą mieszankę RPG-a z grami przygodowymi. Z tekstu dowiesz się, czy jest to tytuł skierowany wyłącznie do osób znających tę markę czy może jednak gra została stworzona w taki sposób, żeby przypaść do gustu świeżakom? Zapraszam do recenzji Vampire: The Masquerade – Swansong.
vampire the masquerade swansong recenzja

Czy warto zagrać w Vampire: The Masquerade - Swansong? Recenzja gry

Nie mogę powiedzieć o sobie, że jestem znawcą Świata Mroku, ponieważ nigdy nie miałem do czynienia z oryginalną wersją Wampira: Maskarady. Papierowe RPG-i są kompletnie poza moją sferą zainteresowań, ale na szczęście z pomocą przychodzą gry wideo. Wydane w 2004 roku Bloodlines było naprawdę ciekawym tytułem, dającym graczom ogromną swobodę działania, jednocześnie pozwalając zgłębić to uniwersum. Po latach do sprzedaży trafiła całkiem przyjemna visal novela Coteries of New York, za którą odpowiadała polska ekipa Draw Distance. Z kolei Bloodhunt udowodniło, że marka świetnie nadaje się także do tworzenia gier akcji, w tym nawet takich tytułów, jak battle royale.
Studio Big Bad Wolf stwierdziło jednak, że woli postawić na powolnego przygodówkowego RPG-a, w którym istotne jest prowadzenie dialogów oraz prowadzenie śledztwa. Tytuł miał być pokazem możliwości tego systemu wykreowanego pierwotnie przez firmę White Wolf. Wydaje mi się, że w tym przypadku efekt został uzyskany, ponieważ po zagraniu w Swansong faktycznie poczułem potrzebę sprawdzenia zasad papierowego RPG-a.
Niestety nie oznacza to, że produkcja sama w sobie jest na tyle dobra, żeby można ją było polecić innym graczom, których do tej pory nie interesowała ta tematyka. Jeżeli spodziewacie się rozbudowanej produkcji, pełnej swobody i wielu możliwości gameplayowych, to musicie uzbroić się w cierpliwość i poczekać na premierę Bloodlines 2 – choć tytuł był już tyle razy przekładany, że nie wiadomo, kiedy ujrzy światło dzienne, co w przypadku tematyki wampirycznej jest dosyć znamienne.
Bardzo ciężko jest mi ocenić Vampire: The Masquerade – Swansong, bo z jednej strony bawiłem się naprawdę nieźle, ale z drugiej co chwilę czułem, że twórcy zmarnowali potencjał, jaki drzemał w tym dziele. Zazwyczaj nie czepiam się takich rzeczy w grach ze średnim budżetem, ale w tym przypadku muszę zwrócić uwagę na problemy z grafiką – ta w ogólnym rozrachunku prezentuje się naprawdę okazale, lecz kompletnie zawodzi w animacjach twarzy bohaterów. Produkcja bazuje na dialogach, postacie często poprzez swoją mimikę mają wyrazić jakieś emocji, bądź dać wskazówkę odnośnie swoich zamiarów. Niestety wygląd twarzy i sposób ich animowania pozostawia wiele do życzenia i mocno wybija z niekiedy naprawdę wciągającej fabuły.
Niesamowicie denerwowało mnie też to, że twórcy zablokowali możliwość przyspieszania dialogów, przez co trzeba słuchać wielu niepotrzebnych rozmów, które bywają nudną ekspozycją. Co ciekawe, taki system jest dostępny w grze, lecz odblokowuje się dopiero przy drugim podejściu – totalny absurd. Gdyby nie to, produkcja mogłaby wiele zyskać na dynamice, choć reszta gameplayu również nie należy do najbardziej spektakularnych. Lecz w tym przypadku się nie czepiam, ponieważ lubię taki przygodówkowy charakter rozgrywki, gdzie trzeba chodzić od pomieszczenia do pomieszczenia, grzebać w szafkach i czytać różne dokumenty. Nie bez powodu jestem fanem gier o Sherlocku Holmesie.
Vampire: The Masquerade – Swansong to bardzo nierówny tytuł, który raczej nie zwojuje świata. Gdybyście jednak szukali niezbyt pospiesznej gry i byli w stanie przymknąć oko na pewne toporności w rozgrywce, to jest szansa, że miło spędzicie czas przy tym tytule. Studio Big Bad Wolf zdecydowanie zmarnowało okazję do stworzenia o wiele lepszej produkcji, ponieważ już od pierwszych minut czuć potencjał w tym projekcie. Oczywiście oczekiwałem znacznie lepszej gry, lecz koniec końców nie mogę powiedzieć, że bardzo się zawiodłem – na pewno jestem wdzięczny tej grze za poszerzenie mojej wiedzy o Świecie Mroku, która z pewnością przyda mi się podczas ogrywania innych produkcji z tego uniwersum.

Ile godzin zajmuje ukończenie Vampire: The Masquerade - Swansong?

Studio Big Bad Wolf postawiło na rozwój fabuły oraz możliwość podejmowania decyzji, które w znaczący sposób wpływają na rozwój historii. Jeśli więc będziecie mieć na to ochotę, to Swansong zachęca was do tego, żeby ukończyć ten tytuł kilkukrotnie, sprawdzając różne rozwiązania. Pierwsze przejście powinno wam starczyć na maksymalnie piętnaście/szesnaście godzin, zaś każde kolejne może być sporo krótsze – chociażby ze względu na odblokowaną możliwość przyspieszania dialogów.

Na czym zagrać w Vampire: The Masquerade - Swansong?

Bez względu na to, jaką platformę posiadacie, na pewno zagracie w najnowsze dzieło ekipy Big Bad Wolf. Na ten moment nowa gra z uniwersum Vampire: The Masquerade została udostępniona na komputerach osobistych (tytuł ekskluzywny dla Epic Games Store), konsolach poprzedniej generacji (PlayStation 4, Xbox One) oraz PlayStation 5 i Xbox Series X|S. W późniejszym terminie do sprzedaży trafi również wersja dedykowana platformie Nintendo Switch.

Premiera Vampire: The Masquerade - Swansong – kiedy?

Jeżeli jesteście posiadaczami konsoli Nintendo Switch, to musicie uzbroić się w cierpliwość, ponieważ wersja na tę konsolę nie jest jeszcze dostępna w sprzedaży – jej premiera również została zaplanowana na 2022 rok, lecz nie wiadomo dokładnie, w jakim miesiącu. Tymczasem pozostałe edycje na pecety i sprzęty Sony/Microsoftu zadebiutowały 19 maja 2022 roku. Gdybyście byli kolekcjonerami lub woleli fizyczne wydania gier, to informuję, że Swansong dostępne jest w wersji pudełkowej na każdą z platform – poszczególne egzemplarze znajdziecie oczywiście na Ceneo.pl.

Czy Vampire: The Masquerade - Swansong posiada polską wersję językową?

Opisywana produkcja stawia nacisk na dialogi oraz czytanie różnych dokumentów, dlatego niezwykle istotne jest to, żeby zrozumieć, o czym rozmawiają bohaterowie. Jeśli macie problem z językiem angielskim, to miło mi poinformować, że w Swansong dostępne jest spolszczenie w formie napisów, natomiast dubbing pozostał w oryginalnej wersji językowej. Na ten moment nie wiadomo, jak sytuacja będzie wyglądała na Nintendo Switch.
Grę do testów dostarczyła firma Nacon i RET-ALL, za co serdecznie dziękuję!

Vampire: The Masquerade - Swansong na PC: minimalne wymagania sprzętowe

  • Procesor: Intel Core i5-2300 2.8 GHz
  • Pamięć RAM: 6 GB
  • Karta graficzna: 4 GB GeForce GTX 750 Ti / 2 GB Radeon HD 7790 lub lepsza
  • System operacyjny: Windows 10 (64-bit)

Vampire: The Masquerade - Swansong na PC: rekomendowane wymagania sprzętowe

  • Procesor: Intel Core i5-3470 3.2 GHz
  • Pamięć RAM:  GB
  • Karta graficzna: 8 GB GeForce GTX 1070 lub lepsza
  • System operacyjny: Windows 10 (64-bit)
Zdjęcie: Materiały prasowe Big Bad Wolf
Łukasz Morawski
Łukasz Morawski

Prawdopodobnie urodził się z padem w ręku i kawałkiem pizzy w ustach. Miłośnik wszystkiego, co związane z kulturą popularną i nowymi technologiami. Od najmłodszych lat gra w gry, ogląda filmy i seriale, czyta książki oraz komiksy. Jedno jest pewne - nie ma czasu na nudę.