E3 2016: Podsumowanie konferencji EA Play [Wszystkie zwiastuny]

Elektronicy w tym roku nie zaprezentowali się z najlepszej strony.

Electronic Arts w tym roku postanowiło w pewien sposób odciąć się od targów E3 i zorganizować własną imprezę w Londynie. Podczas pierwszej edycji EA Play mogliśmy przyjrzeć się kilku produkcjom, jakie w najbliższej (lub trochę dalszej) przyszłości trafią do sprzedaży. Prezentacja niestety pozostawiała wiele do życzenia, zarówno pod względem zawartości, jak i sposobu prowadzenia.

Konferencja była nadawana z dwóch miejsc na świecie - z Anglii oraz Stanów Zjednoczonych. Głównym prezenterem w Los Angeles był Adrew Wilson, pełniący funkcję prezesa w Electronic Arts, natomiast europejskim pokazem sterował sam Peter Moore, legenda (mniej lub bardziej lubiana) branży gier komputerowych. Obaj panowie robili co mogli, ale ich wypowiedzi raziły sztucznością i źle przygotowanym scenariuszem. Ale mniejsza o wpadki konferansjerów, wszakże najważniejsze były zapowiedzi gier! W tym przypadku Elektronicy także dali ciała...

Bezpośrednie odnośniki do materiałów:

Titanfall 2

Pierwsza prezentacja została poświęcona nowo zapowiedzianej odsłonie Titanfall. Na scenę wkroczył Vince Zampella z Respawn Entertainment i opowiedział parę słów o  projekcie. Największą różnicą w "dwójce" względem oryginału będzie tryb fabularny, dzięki któremu lepiej poczujemy klimat tego interesującego uniwersum. Jeśli chodzi o rozgrywkę, to nie powinniśmy oczekiwać jakiejkolwiek rewolucji. Na opublikowanych materiałach, gra nie wyróżnia się niczym szczególnym, czego dotychczas nie widzielibyśmy w innych produkcjach. Titanfall 2 zadebiutuje 28 października bieżącego roku.

Madden 17

Po prezentacji najnowszej gry studia Respawn Entertainment, ujawniono zwiastun Madden 17. Następnie Peter Moore z wielkim entuzjazmem zaczął opowiadać o światowych mistrzostwach w Madden 16. Problem polegał na tym, że w tym czasie przebywał w Europie, gdzie futbol amerykański raczej nie cieszy się zbyt dużą popularnością. Na scenie mogliśmy obejrzeć kilku najlepszych zawodników oraz krótki film poświęcony ich przygotowaniom do gry. Publiczność chyba również czuła delikatne znużenie tym fragmentem konferencji, co słychać było po mizernych oklaskach.

Mass Effect Andromeda

W końcu zaczęło się robić ciekawie! Przed ludźmi wystąpił Aaron Flynn, menadżer BioWare, który zaczął opowiadać o kolejnej odsłonie uwielbianej przez graczy serii. Niestety, jeśli ktoś liczył na ogromną porcję konkretów, musiał obejść się smakiem. Po raz kolejny otrzymaliśmy szczątkowe informacje dotyczące uniwersum Mass Effecta oraz mogliśmy obejrzeć enigmatyczny zwiastun, nie ujawniający absolutnie niczego. O gameplayu można było co najwyżej pomarzyć.

FIFA 17

Zanim dostaliśmy materiały z nowej FIFY, na scenie wystąpił ponownie prezes EA i przypomniał o zasadach usługi EA Acces, a także wspomniał o akcjach charytatywnych wspieranych przez jego firmę. Zaraz po tym, pałeczkę przejął Peter Moore i zapowiedział tryb fabularny w najnowszej grze EA Sports. Mamy wcielić się w nim w niejakiego Aleksa Huntera, początkującego piłkarza, rozpoczynającego swoją karierę w drużynie Manchaster United.

Następnie Moore wspomniał o tym, że w FIFA 17, po raz pierwszy w historii serii, w trakcie meczów występować będą autentyczne sylwetki trenerów. W tym momencie przed publicznością wystąpił uwielbiany przez wielu kibiców Jose Mourinho, co mogło być dobrym momentem na rozruszanie tej skostniałej imprezy. Jak łatwo się domyślić, nic takiego nie miało miejsca, ale i tak było zabawnie, gdy obserwowaliśmy zażenowanie obu panów, zmuszonych do odgrywania beznadziejnie rozpisanego dialogu.

EA Originals

Po pozytywnie przyjętej grze Unravel, Electronic Arts zdało sobie sprawę, że warto wspierać niezależne studia. W tym celu wystartował program EA Originals, w ramach którego firma Andrew Wilsona będzie pomagała producentom indie w pracach nad tworzeniem gier oraz w ich promowaniu. Pierwszym zaprezentowanym projektem było Fe od studia Zoink Games, które po pierwszym gameplayu nie wygląda jakoś rewelacyjnie. Wiadomo, że ma być artystycznie i filozoficznie, ale to na razie za mało, żeby zachęcić do kupna gry.

Star Wars

Jedno jest pewnie - Electronic Arts dorwało markę Star Wars w swoje łapska i za żadne skarby świata nie dopuści do jej straty. Piękna Jade Raymond opowiedziała o przyszłości produkcji osadzonych w uniwersum Gwiezdnych Wojen, co z pewnością ucieszy miłośników gwiezdnych mieczy i blasterów. W skrócie: powstanie kontynuacja Battlefronta, w 2018 otrzymamy grę Star Wars wyprodukowaną przez studio Visceral, a w tym samym czasie nad innym tytułem pracuje ponadto Respawn Entertainment. Ponoć mają w planach grę akcji TPP.

Battlefield 1

W końcu otrzymaliśmy prawdziwą wisienkę na torcie. Zaprezentowanie nowych materiałów z Battlefielda 1 było oczywistością i chociaż w tym przypadku EA jako tako nie dało ciała. Otrzymaliśmy nowiutki zwiastun, przeplatany konkretnymi fragmentami właściwej rozgrywki. Potyczki w grze mogą być naprawdę spektakularne, zwłaszcza, gdy weźmiemy pod uwagę absolutną destrukcję otoczenia oraz zmienną pogodę. Pod zakończeniu konferencji Elektronicy wystartowali z godzinnym streamem, w którym wzięło udział aż sześćdziesięciu czterech graczy.

Electronic Arts nie idź tą drogą

Po prezentacji Battlefielda otrzymaliśmy informację, że konferencja dobiega końca. Electronic Arts zaprezentowało się w tym roku z bardzo złej strony, a pokazy w Londynie i Los Angeles sprawiały wrażenie przygotowanych na szybko i bez żadnego pomysłu. Firma nawet nie próbowała udawać, że jej zależy, ponieważ i tak wie, iż może liczyć na ogromną sprzedaż swoich tytułów. Brakowało prawdziwej bomby, po której nie moglibyśmy podnieść szczęki z podłogi.

Zamiast tego, otrzymaliśmy średnich lotów prezentację Titanfall, nudne informacje odnośnie turnieju w Maddena, zero konkretów dotyczących Andromedy, jakieś tam pierdoły o uniwersum Star Wars i mało ciekawą grę Fe. Jedynie interesująco oglądało się zapowiedzi zmian w FIFA 17 i materiał z Battlefielda, a to zdecydowanie za mało. Oby reszta konferencji na targach E3 oferowała dużo wyższy poziom, ponieważ EA Play można uznać za wstydliwy falstart.

Bezpośrednie odnośniki do materiałów:

Autor: Łukasz Morawski