Data publikacji:

Outward: Definitive Edition na PS5 i XSX – recenzja

RPG z otwartym światem, średnią oprawą wizualną i drewnianym gameplayem? Czy to jest opis nowej odsłony Gothica? Nie, tym razem mamy do czynienia z grą studia Nine Dots, która na pierwszy rzut oka wygląda niezbyt okazale, ale koniec końców, ciężko jest się od niej oderwać. Sprawdźcie, czym jest Outward i czy warto zagrać w ten tytuł.
outward definitive recenzja

Czy warto zagrać w Outward: Definitive Edition? Recenzja gry

Nie wiem dlaczego, ale mam ogromną słabość do gier, które z założenia uznawane są za średniaki ze względu na słabą oprawę wizualną lub zabugowany gameplay. Z pewnością wynika to z mojego uwielbiania do serii Gothic – widocznie przez lata grania w dzieła studia Piranha Bytes uodporniłem się na pewne ułomności gier i jestem w stanie dostrzec coś więcej w „brzydkich” produkcjach.
Do tego worka spokojnie można wrzucić Outward, czyli tytuł wyglądający jak z poprzedniej epoki. Mimo wszystko nie sugerowałbym się tutaj grafiką – ta oczywiście jest brzydka i przestarzała (nawet na PS5 i XSX, pomimo wielu poprawek), ale za to twórcy nadrobili to ciekawym pomysłem na wykreowanie świata. Ten co prawda bywa generyczny, lecz ma w sobie pewien urok, który zachęca do jego eksplorowania.
To właśnie zwiedzanie bardzo dużej mapy jest najważniejszym elementem tej produkcji. Głównie dlatego, że podczas przemieszczanie się od lokacji do lokacji nie zostało ograniczone wyłącznie do nudnego biegania i walki z przeciwnikami. W Outward bardzo duży nacisk położono na elementy survivalowe, dlatego przez cały czas trzeba kontrolować stan głównego bohatera, zwracając chociażby uwagę na to, czy jest odpowiednio nawodniony lub nie cierpi na jakąś chorobę. W przeciwnym razie jego podróż może się zakończyć szybciej, niż planowano. Do tego dochodzi wręcz nieograniczona swoboda w działaniu – co prawda przed graczami są stawiane jakieś cele, lecz w większości przypadków można je zaliczyć w swoim czasie i na własnych zasadach.
Tutaj nie trzeba się spieszyć, można natomiast poświęcić czas na przeczesywanie lochów i walkę z niebezpiecznymi oponentami lub prowadzić rozmowy z napotkanymi NPC-ami, żeby poznać ich zwyczaje, pohandlować lub zdobyć dostęp do nowego zadania. Zaskakująco dobrze wypadają starcia z wszelkiej maści potworami i innymi istotami – wykreowany przez gracza bohater może korzystać z różnego rodzaju wyposażenia, które cechuje się unikatowymi atakami. Zupełnie inaczej walczy się przy pomocy krótkiego miecza jednorękiego, niż potężnej broni białej trzymanej w obu dłoniach. Sam system walki pod pewnymi względami przypomina gry FromSoftware, co z pewnością spodoba się fanom soulslike’ów.
Gdybym musiał wskazać, w jaki sposób Outward wyróżnia się na tle konkurencyjnych RPG-ów, to na pewno postawiłbym na tryb kooperacji. Takowy oczywiście występuje dosyć często w tego typu tytułach, lecz tutaj mamy do czynienia z lokalnym coopem, dzięki czemu gracze mogą przeżywać fantastyczne przygody ze znajomymi lub partnerami bez wychodzenia z domu.
Naprawdę smutne jest to, że taka mechanika nie występuje znacznie częściej w grach z otwartym światem, dlatego wielkie brawa dla studia Nine Dots, że zdecydowało się na taki ruch. Trzeba także dodać, że obraz dzieli się w poziomie, dzięki czemu użytkownicy nie tracą zbyt dużo z widoczności, a interfejs jest odpowiednio skalowany, dzięki czemu nie zajmuje zbyt dużo miejsca na ekranie.
Outward: Definitive Edition to produkcja, którą poleciłbym przede wszystkim miłośnikom RPG-ów ceniących w grach swobodę. W tym przypadku zdecydowanie nie mamy do czynienia z liniowym dziełem, prowadzącym gracza za rączkę przez fabułę. W tej grze faktycznie czuć, że możemy robić co chcemy i gdzie chcemy – brak skalowania poziomu przeciwników sprawia, że praktycznie od samego początku jesteśmy w stanie przemierzyć całą mapę. Oczywiście jest to bardzo trudne, ale do odważnych świat należy. Zanim jednak zdecydujecie się na zakup swojego egzemplarza, upewnijcie się, że będziecie w stanie przebrnąć przez przestarzałą grafikę. Jeśli to dla was nie problemy, wtedy przygotujcie się na fajną przygodę!

Ile godzin zajmuje ukończenie Outward: Definitive Edition?

Największą siłą tej produkcji jest swoboda, jaką twórcy dali graczom w kwestii wykonywania zadań. Tak naprawdę, to gracze sami ustalają sobie przebieg rozgrywki, więc jeden może dojść do finału w trzydzieści pięć godzin, a drugi zobaczy napisy końcowe dopiero po siedemdziesięciu godzinach. Należy również pamiętać, że Definitive Edition daje także dostęp do dwóch dużych rozszerzeń, które dodatkowo dosyć mocno wydłużają rozgrywkę.

Na czym zagrać w Outward: Definitive Edition?

Jak wynika z tytułu tego tekstu, Outward w końcu zadebiutowało na konsolach nowej generacji, czyli PlayStation 5 i Xbox Series X|S. Wcześniej gra studia Nine Dots dostępna była na komputerach osobistych oraz platformach PlayStation 4 i Xbox One. Niestety, ale tytuł nie pojawił się na Nintendo Switch i raczej są niewielkie szanse, że kiedykolwiek to nastąpi. Szkoda.

Premiera Outward: Definitive Edition – kiedy?

Podstawowa wersja gry Outward trafiła pierwotnie do sprzedaży 26 marca 2019 roku, natomiast rozszerzenie były przygotowywane w kolejnych latach. Zbiorcze wydanie dedykowane PlayStation 5 i Xbox Series X|S zostało udostępnione 17 maja 2022 roku. Osoby, które posiadały już ten tytuł na swoim koncie (wraz z dodatkiem Trzej Bracia), mogą zaktualizować Outward do nowej wersji bez dodatkowych kosztów.

Czy Outward: Definitive Edition posiada polską wersję językową?

Dzieło studia Nine Dots już przy okazji premiery pecetowej dostępne było z polskimi napisami, dlatego takowych nie zabrakło również w przypadku wersji na PlayStation 5 i Xbox Series X|S. Jeśli natomiast chodzi o dubbing, to ten dostępny jest w oryginalnej, angielskiej wersji językowej.
Grę do testów dostarczyła firma Koch Media Poland, za co serdecznie dziękuję!
Zdjęcie: Materiały prasowe Nine Dots Studio
Łukasz Morawski
Łukasz Morawski

Prawdopodobnie urodził się z padem w ręku i kawałkiem pizzy w ustach. Miłośnik wszystkiego, co związane z kulturą popularną i nowymi technologiami. Od najmłodszych lat gra w gry, ogląda filmy i seriale, czyta książki oraz komiksy. Jedno jest pewne - nie ma czasu na nudę.