Data modyfikacji:

Zwiastun anime Tekken: Bloodline

Miłośnicy kultowej serii bijatyk, jaką bez wątpienia jest Tekken, jeszcze w te wakacje będą mogli obejrzeć serial animowany nawiązujący do hitu studia Bandai Namco. Produkcja dostępna będzie na platformie streamingowe Netflix i właśnie doczekała się pierwszego oficjalnego zwiastuna, w którym można zobaczyć ogólny zarys fabuły oraz przebitki z kilku widowiskowych pojedynków.
Tekken: Bloodline

Marka Tekken już od prawie trzydziestu lat raduje serca miłośników bijatyk oraz osób interesujących się e-sportem. Siódma odsłona zadebiutowała w 2017 roku, ale do tej pory gra w nią masa osób, ponieważ twórcy regularnie organizują mistrzostwa w różnych częściach świata, w tym w Polsce. Seria wykreowana przez Bandai Namco doczekała się też dwóch pełnometrażowych filmów live-action, lecz zarówno „Tekken” z 2010 i „Tekken: A Man Called X” z 2014 roku okazały się być artystycznymi porażkami. Inaczej może być natomiast w przypadku serialu animowanego, który wydaje się być lepszym medium do przeniesienia gry z tak specyficznym klimatem i charakterystycznymi bohaterami.

Już 18 sierpnia bieżącego roku na platformie Netflix zadebiutuje produkcja „Tekken: Bloodline”, w której będziemy śledzić losy Jina Kazama przygotowującego się do walki w legendarnym turnieju Żelaznej Pięści. Oficjalny opis fabuły brzmi następująco:

Jin Kazama w młodym wieku nauczył się od matki rodzinnej sztuki samoobrony. Pomimo tego nie potrafił sprostać potwornemu złu, które zaatakowało z zaskoczenia, niszcząc wszystko, co mu bliskie, i zmieniając jego życie na zawsze. Wściekły na samego siebie z powodu porażki, Jin poprzysiągł zemstę i ruszył na poszukiwanie absolutnej mocy, by dopiąć celu. Tak trafił do miejsca, gdzie odbywają się najtrudniejsze walki na świecie — na arenę turnieju o tytuł Króla Żelaznej Pięści.

Twórcy animacji w końcu zaprezentowali także dwuminutowy zwiastun, który dokładnie pokazuje, z czym możemy mieć do czynienia w „Tekken: Bloodline”. Czuję się trochę zmieszany, ponieważ podoba mi się dynamiczna akcja oraz sekwencje walk, lecz na ten moment nie przekonuje mnie do siebie oprawa wizualna serialu. Mimo wszystko produkcji na pewno dam szansę, żeby sprawdzić, czy w końcu Tekken doczeka się godnej adaptacji.

Zdjęcie: materiały prasowe Netflix
Łukasz Morawski
Łukasz Morawski

Prawdopodobnie urodził się z padem w ręku i kawałkiem pizzy w ustach. Miłośnik wszystkiego, co związane z kulturą popularną i nowymi technologiami. Od najmłodszych lat gra w gry, ogląda filmy i seriale, czyta książki oraz komiksy. Jedno jest pewne - nie ma czasu na nudę.