Data modyfikacji:

Miasma Chronicles – recenzja. Postapokalipsa dla fanów taktycznych RPG-ów

Twórcy bardzo dobrze przyjętego Mutant Year Zero: Road to Eden spróbowali swoich sił z kolejnym turowym RPG-iem. Czy tym razem dzieło zespołu The Bearded Ladies również ma szansę odnieść sukces? Z recenzji Miasma Chronicles dowiecie się, dlaczego warto dać szansę temu tytułowi.
miasma chronicles recenzja

Czy warto zagrać w Miasma Chronicles? Recenzja gry

Mutant Year Zero: Road to Eden było bardzo ciekawą produkcją, która w oryginalny sposób podchodziła do rozgrywki, łączącej elementy skradankowe i RPG z turowym systemem walki. W grze studia The Bearded Ladies wcielaliśmy się w zmutowane zwierzęta, zaś akcja została osadzona na Ziemi. Ludzkość całkowicie wyginęła w wyniku wojny nuklearnej i doprowadziła do wielu zmian na naszej planecie. Wspominam o tym dlatego, bo w Miasma Chronicles także mamy do czynienia z postapokaliptycznym światem, lecz w tym przypadku ostatni ludzie jeszcze walczą o przetrwanie.
W nowej produkcji szwedzkiego dewelopera przejmujemy kontrolę nad młodym chłopakiem o imieniu Elvis oraz jego bratem-robotem Diggsem, co od razu przywodzi skojarzenia z anime Full Metal Alchemist: Brotherhood. Bohaterowie nie mają zbyt łatwego życia, gdyż Ameryka została opanowana przez tajemniczą siłę określaną mianem Wyziewu, odpowiadającą za mutację u ludzi, roślin oraz zwierząt. Elvis wchodzi jednak w posiadanie pewnych rękawic, dzięki którym jest w stanie kontrolować tytułową miasmę, co całkowicie może odmienić sytuację na świecie.
Polecamy: Najlepsze gry cRPG
Pomimo interesującego kontekstu, historia Miasma Chronicles sama w sobie nie jest jednak dobra, z racji średniej jakości dialogów, z których bardzo często bije sztuczność. Podczas zabawy odnosiłem wrażenie, że twórcy o wiele więcej serca włożyli w światotwórstwo niż poszczególne wątki fabularne. I właściwie nie mam im tego za złe, ponieważ motywy przewijające się przez ten tytuł były autentycznie interesujące i zmuszały do przemyśleń o podejściu człowieka do ekologii. Eksplorowanie kolejnych, coraz to bardziej wynaturzonych i zniszczonych lokacji zdecydowanie wynagrodziło mi dziury fabularne i słaby scenariusz.
Miasma Chronicles nadrabia z nawiązką fantastyczną rozgrywką, od której nie sposób się oderwać. Podobnie jak w Mutant Year Zero: Road to Eden mamy do czynienia z tytułem, w którym swobodnie możemy eksplorować całkiem rozległe lokacje. Postaciami poruszamy się bez żadnych barier, natomiast gra przeskakuje w tryb turowy, gdy rozpoczniemy bezpośrednią walkę z przeciwnikami. Wtedy ruchy naszych bohaterów ograniczone są do odpowiedniej liczby pól. Takie rozwiązanie sprawdza się bardzo dobrze, zwłaszcza że przed rozpoczęciem wymiany ognia możemy rozstawić swoich ludzi na mapie, wyeliminować kilku złoli przy użyciu snajperki i zaplanować dywersję.
Starcia w Miasma Chronicles momentami mogą zajść za skórę, bo nasza skuteczność bojowa nie zależy wyłącznie od obranej przez nas taktyki, ale także procentowych szans na trafienie z broni. Twórcy wzięli jednak pod uwagę graczy, których nie kręcą ciągłe porażki, dlatego umożliwili skonfigurowanie rozgrywki zgodnie ze swoimi umiejętnościami. Jeśli więc zechcecie wyłącznie odkrywać sekrety świata przygotowane przez producenta, to otrzymacie taką możliwość – walka nadal może stanowić lekkie wyzwanie, ale zdecydowanie nie na tyle duże, aby utknąć na dłużej na jakimś etapie.
Jeżeli podobało wam się poprzednie dzieło tego dewelopera, a do tego jesteście miłośnikami gier pokroju XCOM, to obowiązkowo powinniście zagrać w Miasma Chronicles. Produkcja miewa swoje problemy, ale w końcu jest to tytuł zrobiony przy znacznie mniejszym budżecie niż produkcje z segmentu AAA. Twórcom i tak udało się zaprojektować bardzo rozbudowany gameplay oraz ładną oprawę wizualną, ze świetnie zrealizowanymi lokacjami. Polecam!

Na czym zagrać w Miasma Chronicles?

Dzieło studia The Bearded Ladies jest tytułem multiplatformowym, którego twórcy zdecydowali się jednak na porzucenie konsol poprzedniej generacji. W związku z tym w Miasma Chronicles zagramy wyłącznie na komputerach osobistych oraz PlayStation 5 i Xbox Series X|S.

Premiera Miasma Chronicles – kiedy?

Dzieło szwedzkiego dewelopera trafiło do sprzedaży 23 maja 2023 roku na wszystkich planowanych platformach. Miasma Chronicles doczekała się wersji pudełkowej dla konsol, które można kupić już w granicach dwustu złotych.

Czy Miasma Chronicles posiada polską wersję językową?

Tak, twórcy zadbali o to, aby ich dzieło posiadało przynajmniej polskie napisy. Jeśli natomiast chodzi o dubbing, to ten dostępny jest w angielskiej wersji językowej.

Ile godzin zajmuje ukończenie Miasma Chronicles?

Gra jest naprawdę duża i jej ukończenie może zająć nawet czterdzieści godzin. Gdybyście natomiast chcieli odkryć wszystkie sekrety zrujnowanej Ameryki, to będziecie potrzebować na to jeszcze więcej wolnego czasu.
Grę do testów dostarczyła firma Cenega. Opinia należy do autora recenzji.

Miasma Chronicles na PC: minimalne wymagania sprzętowe

  • Procesor: Intel Core i5-4590 3.6 GHz / AMD FX-8350
  • Pamięć RAM: 8 GB
  • Karta graficzna: 4 GB GeForce GTX 970 / Radeon R9 290 lub lepsza
  • Miejsce na dysku: 30 GB SSD
  • System operacyjny: Windows 10 (64-bit)
  • Miasma Chronicles na PC: rekomendowane wymagania sprzętowe

  • Procesor: Intel Core i7 / AMD Ryzen 7
  • Pamięć RAM: 16 GB
  • Karta graficzna: 8 GB GeForce GTX 1070 / Radeon RX Vega 56 lub lepsza
  • Miejsca na dysku: 30 GB SSD
  • System operacyjny: Windows 10/11 (64-bit)
  • Zdjęcie: Materiały prasowe The Bearded Ladies
    Łukasz Morawski
    Łukasz Morawski

    Prawdopodobnie urodził się z padem w ręku i kawałkiem pizzy w ustach. Miłośnik wszystkiego, co związane z kulturą popularną i nowymi technologiami. Od najmłodszych lat gra w gry, ogląda filmy i seriale, czyta książki oraz komiksy. Jedno jest pewne - nie ma czasu na nudę.