Data publikacji:

Gungrave G.O.R.E. – recenzja. Przyjemny shooter w starym stylu

Producenci gier od czasu do czasu lubią wskrzeszać martwe serie, które przed laty cieszyły się uznaniem wśród graczy. Dokładnie tak jest w przypadku marki Gungrave. Poprzednie odsłony dostępne były jeszcze na PlayStation 2 i od tamtej pory nie mieliśmy zbyt często okazji, aby obcować z tym uniwersum – jedynie w 2018 roku do sprzedaży trafiła gra VR nawiązująca do twórczości studia Ikusabune, odpowiedzialnego za oryginał. Za projekt odpowiadała koreańska ekipa Iggymob, która postanowiła tym razem stworzyć pełnoprawną kontynuację. Z tekstu dowiecie się, czy powrót do tego cyklu miał sens. Zapraszam do recenzji Gungrave G.O.R.E.
gungrave gore recenzja

Czy warto zagrać w Gungrave G.O.R.E.? Recenzja gry

Z serią Gungrave nie miałem zbyt wiele do czynienia, dlatego nie czuję do niej dużego sentymentu. Na dobrą sprawę, premiera G.O.R.E. oznaczała dla mnie debiut zupełnie nowej marki, którą mogłem dopiero co odkrywać. Wydaje mi się, że w ten sposób byłem trochę na gorszej pozycji, ponieważ dzieło studia Iggymob czerpie garściami z dorobku swoich poprzedników. Ich produkcja jest bardzo mocno zakorzeniona w czasach PlayStation 2, przez co młodsi gracze mogą nie do końca przekonać się do zbyt wielu archaicznych rozwiązań gameplayowych. Dla mnie nie stanowiło to zbyt dużego problemu, bo wychowałem się na takich tytułach i z chęcią ponownie zagrałbym w gry skrojone w taki sposób.
Przypomina mi to trochę casus polskiego Evil Westa, który również zaoferował rozgrywkę sprzed kilku generacji konsol – w tym przypadku mieliśmy jednak bardziej do czynienia z czasami PlayStation 3 i Xboksa 360. I żeby było jasne – zarówno rodzimy deweloper, jak i Koreańczycy nie zrobili tego ze względu na brak umiejętności tworzenia nowoczesnych gier, tylko taki był ich zamysł artystyczny. Jeśli chodzi o Gungrave G.O.R.E., ma to jeszcze więcej sensu, bo przecież mamy do czynienia z marką, która zadebiutowała w 2002 roku, a wtedy podejście do projektowania gier było zupełnie inne niż teraz. Sandboksy dopiero raczkowały, zaś korytarzowe strzelanki jeszcze przez długi czas miały się dobrze.
W Gungrave G.O.R.E. nie mamy bowiem praktycznie żadnej swobody w eksplorowaniu lokacji. Fabuła została podzielona na wiele epizodów, w trakcie których przemierzamy do bólu liniowe lokacje, a naszym zadaniem jest pokonywanie jak największych grup przeciwników. Ponadto nie liczy się tutaj wyłącznie ich eliminacja, ale sposób, w jaki to zrobimy. Im bardziej spektakularnie rozprawimy się z oponentami, tym więcej otrzymamy punktów, a to przekłada się na możliwość ulepszenia zdolności głównego bohatera. Warto więc kombinować z różnymi sposobami, a nie tylko wklepywać bezmyślnie przycisk odpowiedzialny za strzały z broni krótkiej.
W grze przejmujemy kontrolę nad wyciągniętym z grobu zabójcą, który jest dosyć mocno odporny na obrażenia, więc nie bawi się w chowanie za przeszkodami. Zamiast tego stawia na jak najszybsze pokonanie swoich wrogów. Do tego celu wykorzystujemy dwa pistolety oraz potężną broń wielkości trumny. Otrzymaliśmy możliwość jej modyfikacji, zmieniając przy tym jej zastosowanie – możemy np. dodać potężny wystrzał lub postawić na wirujące ostrza. Nasza „trumna” przydaje się również do odbijania rakiet przeciwników oraz wyprowadzania potężnych ciosów. Możliwości eliminacji jest tutaj naprawdę sporo i pod tym względem Gungrave G.O.R.E. daje masę satysfakcji.
Niestety gra nie jest idealna. Nie wiem dlaczego, ale twórcy stwierdzili, że ciekawym urozmaiceniem będzie wprowadzenie kilku etapów platformowych, a przynajmniej z delikatnym naciskiem na przeskakiwanie nad przeszkodami. Skoki wykonywane przez protagonistę są bardzo toporne i niedopracowane, przez co takie misje były dla mnie prawdziwą katorgą. Do dzisiaj mam koszmary, gdy przypomnę sobie fragment z dachem pociągu, gdzie w ograniczonym czasie musiałem przebiec do otwartego włazu, jednocześnie walcząc po drodze z wrogami i unikając wybuchających min.
To zadanie uświadomiło mi również, jak bardzo nierówny jest poziom trudności w Gungrave G.O.R.E. Dawno nie spotkałem się z tytułem, który oferuje tak skrajne doświadczenia z rozgrywki. Momentami jest zbyt prosto, przez co można się delikatnie nudzić, bo starcia nie sprawiają żadnych problemów. Innym razem walka to prawdziwa katorga, ponieważ ekran jest wręcz zalewany różnymi rodzajami oponentów. W dodatku niektórzy przeciwnicy są bardzo skuteczni w utrudnianiu drogi do celu. Oczywiście nie mam nic przeciwko wymagającym produkcjom, jednakże nie powinno to wynikać z braku balansu.
Nie mogę również pominąć okazjonalnych błędów technicznych, które możliwe, że zostały już naprawione przez twórców. Ogólnie przez większość czasu gra działała naprawdę bardzo dobrze i nie miałem do niej większych zastrzeżeń. Zdarzały się jednak babole zmuszające mnie do wczytania poprzedniego zapisu lub psuły moje wyniki. Przykładowo – w jednej z misji nie otworzyły mi się drzwi na most, bo jeden z przeciwników utknął na dachu, przez co praktycznie nie mogłem go w żaden sposób pokonać. Ostatecznie jakoś zdołałem go zestrzelić, lecz straciłem na to tak dużo czasu, że otrzymałem najgorszą notę końcową za dany etap, co oznaczało mniejsze środki na upgrade bohatera.
Gungrave G.O.R.E. dalekie jest od ideału, jednakże cieszę się, że studio Iggymob wypuściło do sprzedaży taką produkcję. Z chęcią przytuliłbym więcej oldschoolowych strzelanek i mam nadzieję, że w najbliższym czasie pojawi się więcej tego typu dzieł. Aczkolwiek w innych tytułach spodziewałbym się trochę lepszego gameplayu i bardziej przemyślanego poziomu trudności.

Na czym zagrać w Gungrave G.O.R.E.?

Produkcja dostępna jest na komputerach osobistych, konsolach poprzedniej generacji (PlayStation 4, Xbox One) oraz PlayStation 5 i Xbox Series X|S.

Premiera Gungrave G.O.R.E. – kiedy?

Dzieło studia Iggymob zadebiutowało 22 listopada 2022 roku na wszystkich planowanych platformach. Gra dostępna jest w wersji pudełkowej, którą znajdziecie m.in. na Ceneo.pl.

Czy Gungrave G.O.R.E. posiada polską wersję językową?

Tak, w grze dostępne są rodzime napisy. Dubbing dostępny jest natomiast w wersji angielskiej, choć nic nie stoi na przeszkodzie, żeby wybrać też oryginalny język koreański.

Ile godzin zajmuje ukończenie Gungrave G.O.R.E.?

Do finału opowieści powinniście dotrzeć mniej więcej w dwanaście, trzynaście godzin. Oczywiście ostateczny czas rozgrywki zależy w dużej mierze od tego, jak dobrze będziecie sobie radzić na polu bitwy i ile razy zostaniecie zmuszeni do powtórzenia poszczególnych etapów.
Grę do testów dostarczyła firma PLAION Polska. Opinia należy do autora recenzji.

Gungrave G.O.R.E. na PC: minimalne wymagania sprzętowe

  • Procesor: Intel Core i7-4770K 3.5 GHz
  • Pamięć RAM: 16 GB
  • Karta graficzna: 6 GB GeForce GTX 1060 lub lepsza
  • Miejsce na dysku: 30 GB
  • System operacyjny: Windows 8 (64-bit)
  • Gungrave G.O.R.E. na PC: rekomendowane wymagania sprzętowe

  • Procesor: Intel Core i7-6700 3.4 GHz
  • Pamięć RAM: 16 GB
  • Karta graficzna: 8 GB GeForce GTX 1080 lub lepsza
  • Miejsce na dysku: 30 GB
  • System operacyjny: Windows 11 (64-bit)
  • Zdjęcie: Materiały prasowe Iggymob
    Łukasz Morawski
    Łukasz Morawski

    Prawdopodobnie urodził się z padem w ręku i kawałkiem pizzy w ustach. Miłośnik wszystkiego, co związane z kulturą popularną i nowymi technologiami. Od najmłodszych lat gra w gry, ogląda filmy i seriale, czyta książki oraz komiksy. Jedno jest pewne - nie ma czasu na nudę.