Produkcja została ufundowana przez społeczność graczy na platformie Kickstarer, co oznacza, że spora część graczy musiała zauważyć w tym projekcie spory potencjał. Sporo z nich z pewnością jest zadowolona z efektu końcowego, lecz nie zdziwiłbym się, gdyby pozostali żałowali dorzucenia swojej cegiełki do powstania tego dzieła. Choć gry typu soulslike mają już ugruntowane zasady, to wbrew pozorom nie jest łatwo zrobić produkcję, która śmiało mogłaby konkurować z twórczością japońskiego studia FromSoftware. Nie wystarczy wyłącznie postawić na wysoki poziom trudności, labiryntowe lokacje, odradzanie się przeciwników po dotarciu do punktów kontrolnych lub gubienie punktów doświadczenia po śmierci. To są tylko sztandarowe mechanizmy, ale muszą zostać jeszcze dobrze wykorzystane, żeby można było czerpać przyjemność z grania.