Rynek smartfonów właśnie został wzbogacony o nowy produkt klasy premium.
Huawei przez długi czas pozostawało w cieniu innych producentów sprzętu mobilnego. Od pewnego czasu można jednak zaobserwować u niego zdecydowaną zwyżkę formy, a model P8 stawia przysłowiową kropkę nad i. Chińska firma udowadnia, że na nasyconym rynku wciąż jest miejsce dla nowych „flagowców”.
Co w zestawie?
Ekskluzywność to pierwsze, co przychodzi na myśl, gdy weźmiemy w swoje ręce opakowanie z nowym smartfonem. W elegancko wykończonym czarnym opakowaniu z charakterystycznym logiem P8 znajdziemy, obok telefonu, ładowarkę sieciową/USB, słuchawki oraz podstawową dokumentację. Samo urządzenie zostało sprytnie ulokowane w pionie, co ma dodatkowo zwrócić uwagę użytkownika na chromowane wykończenie krawędzi urządzenia. Przyznam szczerze że ten prosty zabieg zdaje egzamin. Od razu domyślamy się z jakiej rangi sprzętem mamy do czynienia. Cieszy także obecność wspomnianych już słuchawek, gdyż w ostatnich miesiącach ten element wyposażenia niestety przestaje być standardem w przypadku smartfonów.
Design
Już po pierwszym kontakcie z urządzeniem możemy z całą stanowczością stwierdzić, że model P8 mocno celuje w szeroko pojęty minimalizm. Eleganckie, zwarte, zamknięte wzornictwo nie pozostawia żadnych złudzeń. Nie inaczej jest z poszczególnymi elementami tego, co widać na zewnątrz. Obudowa nowego flagowca Huawei została w całości wykonana z aluminium. Nawet boczne przyciski zostały stworzone na podstawie tego samego tworzywa. Całość prezentuje się jako zwarta, połyskująca w słońcu bryła, o grubości zaledwie 6,4 mm i starannie oszlifowanych krawędziach. Chyba możemy w końcu uznać, że nadchodzi kres ery plastiku i bardzo dobrze. Pomimo zastosowanego materiału urządzenie waży relatywnie niewiele, bo 144 gramy.
Po zewnętrznej stronie obudowy znajdziemy jedynie trzy przyciski (odpowiadające za regulację rozmowy/głośności oraz blokadę/włączanie/wyłączanie). Reszta przycisków funkcyjnych odpowiedzialnych za nawigację została przeniesiona na 5,6-calowy ekran dotykowy. Warto tutaj wspomnieć, że zwarta konstrukcja obudowy uniemożliwia prostą wymianę baterii, a karty pamięci oraz SIM podłączamy przy prawej krawędzi urządzenia i zakrywamy je stosownymi zaślepkami. Montaż kart bez igły pod ręką może jednak nastręczać niektórym użytkownikom odrobinę trudności. Na grzbiecie urządzenia w prawym górnym rogu znalazł się standardowo aparat i lampa błyskowa, a u podstawy port micro-USB oraz dwa głośniki. Nad wyświetlaczem nie zabrakło naturalnie czujnika zbliżeniowego oraz przedniego aparatu.
Wyświetlacz
Ekran dotykowy zaimplementowany w Huawei P8 to ukoronowanie najnowszego projektu Chińczyków. Omawiany model może się pochwalić 5,2-calową matrycą pracującą w technologii IPS i rozdzielczości 1080 x 1920, przy zagęszczeniu pikseli wynoszącym 424 ppi. Dodatkowo na wyświetlacz domyślnie została nałożona specjalna folia ochronna mająca za zadanie chronić ekran przed powierzchownymi zadrapaniami.
Ekran domyślnie ustawiony jest jedynie na połowę dostępnej jasności i kontrastu barw. Jest to naturalnie podyktowane pre-definiowanymi systemami oszczędzania energii, jednak moim zdaniem działa to odrobinę na niekorzyść świetnego wyświetlacza. Dopiero po ręcznym ustawieniu jasności na maksymalną, pozwala on po sobie poznać, z jak rewelacyjnym jakościowo ekranem mamy do czynienia. Mogę śmiało powiedzieć, że pomimo niższej rozdzielczości w stosunku do na przykład do Galaxy S6, trudno zauważyć różnicę, jeśli chodzi o jakość wyświetlanego obrazu.
Specyfikacja i testy wydajności
Flagowiec Huawei napędza ośmiordzeniowy procesor HiSilicon Kirin 935, z czego pierwsze cztery taktowane są zegarem 2.0 GHz, a druga czwórka 1,5 GHz. Wspomaga go aż 3 GB pamięci operacyjnej i 16 GB pamięci wbudowanej, a całością zarządza system operacyjny Android w wersji 5.0. Procesor graficzny to ARM Mali-T628 MP4, a litowo-polimerowa bateria może pochwalić się pojemnością na poziomie 2680 mAh.
Podczas naszych testów, zarówno podczas codziennej pracy, jak i przy bardziej wymagających grach ze wsparciem 3D, nie dało się odczuć żadnych wyraźnych spadków wydajności, a system operacyjny chodził zawsze na pełnych obrotach, bez najmniejszego spadku płynności. Potwierdzają to także benchmarki, przy pomocy których dodatkowo sprawdziliśmy urządzenie.
Wyniki benchmarku 3D Mark:
Wyniki benchmarku AnTuTu:
Nie da się ukryć, że przy bardziej wymagających testach graficznych oraz grach czuć wyraźnie zwiększoną temperaturę z tyłu urządzenia. Nie jest to jednak coś, czego nie można by zaobserwować w innych modelach smartfonów popularnych marek. Po zakończeniu działania takowych aplikacji temperatura niemalże natychmiastowo zaczyna wracać do normy.
Zdjęcia i wideo
Drugą najmocniejszą cechą, obok świetnego wyświetlacza, są zamontowane w nim aparaty. Kamera główna, znajdująca się na grzbiecie urządzenia, posiada matrycę 13 Mpix i umożliwia strzelanie zdjęć w rozdzielczości 4160 x 3120 pikseli oraz kręcenie filmów w rozdzielczości Full HD (przy wykorzystaniu kodeków H.263, H.264 i MPEG4). Zdjęcia wykonane aparatem głównym są najwyższej próby i powalają bogactwem szczegółów. Szczególnie cieszy fakt, że nawet bez zastosowania flesza niemalże każde zdjęcie zachowuje satysfakcjonującą ostrość przechwytywanego obrazu. Poniżej możecie zobaczyć także kilka zdjęć wykonanych przy pomocy omawianego sprzętu:
columns="5" link="file" ids="http://ekspert.ceneo.pl/wp-content/uploads/2015/07/IMG_20150715_113049-e1462300124295.jpg|,http://ekspert.ceneo.pl/wp-content/uploads/2015/07/IMG_20150715_113239-e1462299972793.jpg|,http://ekspert.ceneo.pl/wp-content/uploads/2015/07/IMG_20150715_124414-e1462299935326.jpg|Nintendo Post-E3 Tour,http://ekspert.ceneo.pl/wp-content/uploads/2015/07/IMG_20150715_105401-e1462300044868.jpg|,http://ekspert.ceneo.pl/wp-content/uploads/2015/07/IMG_20150715_0948091-e1462300075922.jpg|"]
Przednia kamera nie odstaje mocno jakością od swojego większego brata. Posiada 8-megapikselową matrycę umożliwiającą robienie zdjęć w rozdzielczości 3264 x 2448 pikseli, czyli niewiele mniejszej w stosunku do kamery głównej. W przypadku nagrywania filmów, posiada dokładnie takie same parametry, co kamera główna. W obu wymienionych przypadkach mamy tu do czynienia z aparatami pierwszej klasy, zapewniającymi wysoką jakość wykonanych zdjęć, także w niesprzyjających warunkach oświetleniowych.
Podsumowanie
Huawei P8 to produkt najwyższej klasy mogący śmiało konkurować z dokonaniami konkurencji i wprowadzający firmę na salony rynku smartfonów. Dzięki eleganckiemu wykończeniu, mocnym podzespołom, z wysokiej klasy ekranem i aparatem, producent ma szansę mocno namieszać w tym dość zabetonowanym segmencie elektroniki. Mam szczerą nadzieję, że kolejne smartfony tej marki będą prezentować się równie imponująco.
Niezwykle zachęcająca jest także cena omawianego urządzenia, która obecnie zwyczajnie deklasuje konkurencję. Jeśli szukamy wysokiej klasy flagowca, wybierając nowego smartfona chińskiego producenta, jesteśmy w stanie zaoszczędzić nawet 500 zł w porównaniu do innych tego typu urządzeń z Androidem. Jest różnica, prawda? A specyfikacja niezwykle zbliżona.
Autor: Adam Szymański