Data publikacji:

Resident Evil 4 Remake – recenzja. Capcom znowu nie zawodzi

Capcom kontynuuje wskrzeszanie starszych odsłon serii Resident Evil, nadając im zupełnie nowy charakter oraz dodając ulepszoną oprawę wizualną. Formuła remake’ów już się wyczerpała, czy japoński deweloper w dalszym ciągu kontroluje sytuację? Odpowiedź na to pytanie znajdziecie w dalszej części recenzji Resident Evil 4. Tekst powstał w oparciu o wersję na PlayStation 5.
resident evil 4 remake recenzja

Czy warto zagrać w Resident Evil 4 Remake? Recenzja gry

Resident Evil bez wątpienia jest jedną z moich ulubionych marek, dlatego też bardzo podoba mi się to, w jaki sposób Capcom podchodzi do tej serii. Z jednej strony regularnie otrzymujemy nowe odsłony podążające własnym kierunkiem, a z drugiej japoński producent odświeża kultowe części z dawnych lat, dostosowując je do obowiązujących standardów w branży gier. Kiedy w 2019 roku do sprzedaży trafił remake Resident Evil 2 byłem autentycznie oczarowany tym, co przygotowali twórcy. Studio całkowicie przemodelowało rozgrywkę, zachowując przy tym szacunek do oryginału.
Rok później do sprzedaży trafiła odświeżona trzecia część, która wprowadziła już znacznie więcej modyfikacji, chociażby w sposobie przedstawienia Nemesisa. Z „czwórką” deweloper miał o tyle ułatwione zadanie, że pierwowzór z 2005 roku oferował już kamerę ustawioną za plecami głównego bohatera, zaś główne założenia rozgrywki pod wieloma względami do dzisiaj nie zestarzały się bardzo źle. Mimo wszystko, ten klasyk zdecydowanie potrzebował odświeżenia i naprawienia niektórych mechanik, przez które granie dzisiaj w oryginał bywa mocno męczące.
Mam tutaj na myśli przede wszystkim sterowanie, będące prawdziwą zmorą starszych odsłon serii Resident Evil i nie inaczej było w przypadku czwartej części. Przed zagraniem w remake, z ciekawości odpaliłem oryginał i z przykrością odbiłem się od niego już po trzydziestu minutach zabawy. Kontrolowanie protagonisty było mordęgą, a brak możliwości celowania podczas chodzenia nie tylko było irytującym utrudnieniem rozgrywki, ale przede wszystkim wyglądało i działało bardzo sztucznie. W remake’u problem został rozwiązany! Leon S. Kennedy nadal może pozazdrościć gracji Big Bossowi z Metal Gear Solid V, ale za to potrafi prowadzić ostrzał w trakcie przemieszczania się.
Wbrew pozorom jest to niepozorna zmiana, ale zapewniam was, że całkowicie zmienia podejście do eksplorowania świata gry oraz walki z przeciwnikami – a tej w Resident Evil 4 zdecydowanie nie brakuje. Główny bohater jeszcze lepiej posługuje się swoim nożem, którym może zarówno ciachać i dźgać oponentów, jak i kontrować ich uderzenia. Co ciekawe, możliwość blokowania i parowania nie dotyczy wyłącznie bezpośredniej konfrontacji – Kennedy potrafi też odbijać lecące w jego stronę bełty oraz inne przedmioty rzucone przez wrogów. W skrajnych sytuacjach dostępna jest też opcja zrobienia uniku.
Kiedy Capcom pracował nad remake’ami drugiej i trzeciej części Resident Evil miał o wiele bardziej utrudnione zadanie, ponieważ na dobrą sprawę musiał stworzyć obie produkcje niemalże od zera. Z racji tego, jak prezentowała się „czwórka”, tym razem praca była nieco ułatwiona. Mimo wszystko studio nie ograniczyło się wyłącznie do poprawy sterowania oraz przygotowania lepszej oprawy wizualnej. Zmiany dosięgły także konstrukcję poziomów, które nadal są mocno wierne oryginalnym lokacjom, ale zostały na tyle przerobione, że z przyjemnością można odkrywać je na nową. Japończycy podeszli do tematu w taki sam sposób, co Motive Studio do remake’u Dead Space’a.  W obu przypadkach mamy bardziej do czynienia z ewolucjami pierwowzorów i dodaniem do nich głębi.
Dzięki temu znane sytuacje mogą na nowo ekscytować, ponieważ inaczej przebiega w nich walka, posiadamy inny arsenał broni, przerywniki filmowe mają inny wydźwięk lub musimy odkryć nowy sposób na zaliczenie zagadki środowiskowej. Jeśli więc graliście w oryginał z 2005 roku, to zapewniam was, że podczas grania w remake będziecie odnosić wrażenie, jakbyście obcowali z czymś świeżym. Warto też dodać, że twórcy pokusili się o wrzucenie do gry prostych zadań pobocznych, które zazwyczaj sprowadzają się do zestrzelenia ukrytych medalionów, upolowania konkretnych zwierząt lub wykonania innych mało skomplikowanych czynności. Przyjemny dodatek, który w żaden sposób nie zaburza rozgrywki.
Ku swojemu zaskoczeniu, delikatnie rozczarowałem się poziomem oprawy wizualnej. Oczywiście ta prezentuje wysoki poziom, lecz trochę rozpieściły mnie pod tym względem dwa poprzednie remake’i Resident Evil, w których grafika była oszałamiająca. Wynikało to głównie z tego, że mieliśmy do czynienia z miejskim settingiem, gdzie twórcy w większym stopniu mogli pobawić się oświetleniem, zaś lokacje były o wiele mniejsze i bardziej klaustrofobiczne. W Resident Evil 4 nadal poruszamy się po korytarzowych poziomach, ale za to często trafiamy na otwarte przestrzenie, które wymagały graficznego podrasowania. Hiszpańska wioska niestety nie urzeka pięknem, jak Racoon City, ale naturalnie nie można odmówić jej uroku.
Remake czwartej odsłony Resident Evil to kolejna fantastyczna produkcja w dorobku Capcomu. Twórcy po raz kolejny wyszli naprzeciw oczekiwaniom fanów, dostosowując swoje klasyczne dzieło do współczesnych standardów. Rozgrywka jest płynna i niesamowicie satysfakcjonująca, natomiast historia sprawia wrażenie o wiele poważniejszej, niż w oryginale. Jeżeli po zagraniu w Dead Space Remake szukacie kolejnego świetnego survival horroru, to obowiązkowo musicie sprawdzić ten tytuł – nie zawiedziecie się!

Na czym zagrać w Resident Evil 4 Remake?

Produkcja dostępna jest na komputerach osobistych, PlayStation 4 oraz konsolach nowej generacji – PlayStation 4 i Xbox Series X|S.

Premiera Resident Evil 4 Remake – kiedy?

Dzieło Capcomu trafiło do sprzedaży 24 marca 2023 roku na wszystkich zaplanowanych platformach. Grę można kupić w wersji pudełkowej, którą znajdziecie m.in. na Ceneo.pl.

Czy Resident Evil 4 Remake posiada polską wersję językową?

Niestety nie, gra dostępna jest w angielskiej wersji językowej. Z pomocą przychodzą natomiast fani, którzy dłubią już na polonizacją dla wersji pecetowej.
Grę do testów dostarczyła firma Cenega. Opinia należy do autora recenzji.

Resident Evil 4 Remake na PC: minimalne wymagania sprzętowe

  • Procesor: Intel Core i5-7500 3.4 GHz / AMD Ryzen 3 1200 3.1 GHz
  • Pamięć RAM: 8 GB
  • Karta graficzna: 4 GB GeForce GTX 1050 Ti / Radeon RX 560 lub lepsza
  • System operacyjny: Windows 10 (64-bit)
  • Resident Evil 4 Remake na PC: rekomendowane wymagania sprzętowe

  • Procesor: Intel Core i7-8700 3.2 GHz / AMD Ryzen 5 3600 3.6 GHz
  • Pamięć RAM: 16 GB
  • Karta graficzna: 8 GB GeForce GTX 1070 / Radeon RX 5700 lub lepsza
  • System operacyjny: Windows 10 (64-bit)
  • Resident Evil 4 Remake na PC: wymagania sprzętowe dla ultra

  • Procesor: Intel Core i7-8700 3.2 GHz / AMD Ryzen 5 3600 3.6 GHz
  • Pamięć RAM: 16 GB
  • Karta graficzna: 8 GB GeForce RTX 2070 / Radeon RX 6700 XT lub lepsza
  • System operacyjny: Windows 10 (64-bit)
  • Zdjęcie: Materiały prasowe Capcom
    Łukasz Morawski
    Łukasz Morawski

    Prawdopodobnie urodził się z padem w ręku i kawałkiem pizzy w ustach. Miłośnik wszystkiego, co związane z kulturą popularną i nowymi technologiami. Od najmłodszych lat gra w gry, ogląda filmy i seriale, czyta książki oraz komiksy. Jedno jest pewne - nie ma czasu na nudę.