Data publikacji:

Twórcy silnika graficznego Unity podpisali umowę z Departamentem Obrony USA

Silnik Unity to jeden z najpopularniejszych engine’ów graficznych w branży gier. Korzystają z niego zarówno duże studia, jak i kilkuosobowe zespoły deweloperskie. Rozwijająca go spółka niespodziewanie ogłosił, że podpisała duży kontrakt z amerykańskim rządem, za sprawa którego zobowiązała się przygotować technologie do różnego rodzaju symulacji pola walki oraz ćwiczeń obronnych w segmentach różnych sił zbrojnych. Z umowy nie jest jednak zadowolona spora grupa pracowników Unity.
Kontrakt był sporym zaskoczeniem nawet dla wielu wysoko postawionych osób w hierarchii firmy. Szef spółki, John Riccitello, wydał nawet oświadczenie, w którym stwierdził, że zasięg współpracy z przedstawicielami sił zbrojnych jest bardzo wąski i nie dotyczy wielu aspektów, które u jego podwładnych mogą wzbudzać wątpliwości natury etycznej. Zapowiedział przy tym, że postara się odpowiedzieć na wszystkie pytania podczas planowanego spotkania z załogą.
Unity nie ma ostatnimi czasy dobrej passy. W czerwcu spółka zwolniła setki pracowników tuż przed fuzją z firmą IronSource. Sam Riccitello podpadł przedstawicielom branży i graczom, kiedy w jednym z ostatnich wywiadów nazwał kompletnymi idiotami deweloperów, którzy nie starają się maksymalnie monetyzować swoich gier.
Zdjęcie: mat. prasowe