Data publikacji:

Najlepsze gry o samurajach. Polecane tytuły z historycznej Japonii

Samurajowie to legendarni japońscy wojownicy, którzy żyli według kodeksu określanego mianem bushidō, czyli „droga wojownika”. Nie tylko doskonale radzili sobie w walce przy użyciu katany, ale także potrafili czytać, pisać, znali się na medycynie i umieli inne rzeczy, które były niedostępne dla zwykłych chłopów. Historie o samurajach odgrywają również ważną rolę we współczesnej popkulturze, stając się inspiracją dla wielu filmów, książek czy gier wideo – właśnie tej ostatniej gałęzi rozrywki przyjrzę się w tym zestawieniu. Sprawdźcie, w jakie gry o samurajach warto zagrać.
gry o samurajach

Gry o samurajach – polecane tytuły

Like a Dragon: Ishin

Cykl Yakuza w większości przypadków osadzony jest w czasach współczesnych, z delikatnymi odchyłami w niedaleką przeszłość. W przypadku Like a Dragon: Ishin (spin-off Yakuzy) twórcy postanowili nieco zmienić reguły gry, zabierając nas w podróż do 1867 roku. W grze wcielamy się w japońskiego samuraja Sakamoto Ryomę (swoją drogą jest to historyczna postać!), który powraca do rodzinnego miasteczka, gdzie pada ofiarą wielkiego spisku. Jego mentor zostaje brutalnie zamordowany, a on musi za wszelką cenę odkryć tożsamość zamaskowanego zabójcy.
W Like a Dragon: Ishin większość czasu spędzamy w mieście Kyo (aktualnie Kioto), gdzie nie tylko prowadzimy śledztwo, ale możemy także zająć się problemami lokalnej społeczności. Z racji tego, że gra rozgrywa się w czasach schyłku samurajów, przygotujcie się na łamanie reguł i działanie w sposób nieprzystający do kodeksu bushidō. Czego jednak nie robi się dla sprawiedliwości! Dzieło studia Ryu ga Gotoku to pozycja obowiązkowa dla miłośników tej tematyki.

Ghost of Tsushima

Kolejną niezwykle istotną grą o samurajach jest Ghost of Tsushima od studia Sucker Punch Productions. W tym przypadku mamy do czynienia z bardzo rozbudowanym sandboksem, oferującym ogromną mapę, którą możemy swobodnie eksplorować. Fabuła gry nawiązuje do historycznego wydarzenia z 1274 roku, kiedy to imperium mongolskie dokonało brutalnej inwazji na wysepkę Cuszima. W wyniku ataku śmierć poniosło większość tamtejszych samurajów, lecz w grze jednemu udało się uciec.
Gracze przejmują kontrolę na Jinem Sakai, który za wszelką cenę musi wyzwolić swój dom z rąk oprawców. Protagonista może zrobić to na dwa sposoby – działać zgodnie z samurajskim kodeksem lub skradając się niczym ninja, eliminując przeciwników, gdy nie są świadomi zagrożenia. Ghost of Tsushima czerpie garściami z filmów o samurajach, co oznacza, że można spodziewać się widowiskowych pojedynków „jeden na jednego” czy wielu wizualnych odniesień. Istnieje nawet możliwość włączenia specjalnego trybu graficznego nawiązującego do filmów Akiry Kurosawy.

Seria NiOh

Do tej pory pisałem o grach samurajskich osadzonych w stosunkowo realistycznych settingach. Co powiecie natomiast na produkcję, która czerpie garściami z mitologii japońskiej? Twórcy obu odsłon NiOh w fantastyczny sposób połączyli historyczne wydarzenia z nadnaturalnymi zdolnościami, demonami i innymi mrocznymi siłami. W pierwszej części przejmujemy kontrolę nad Europejczykiem, próbującym zrozumieć kulturę Wschodu, zaś w kontynuacji mamy możliwość wykreowania własnego bohatera.
Ostrzegam tylko, że oba dzieła studia Team Ninja nie należą do najprostszych gier. Deweloper postanowił stworzyć bardzo wymagające soulslike’i w stylu takich produkcji jak Dark Souls czy Bloodborne. Oznacza to, że w NiOh zagrożenie będzie czyhać na was na każdym kroku i z łatwością możecie polec w starciu z podstawowymi jednostkami wroga. Warto jednak zagryźć zęby i kontynuować zabawę, ponieważ seria jest tego warta.

Trek to Yomi

Polskie studio również dołożyło swoją cegiełkę do gier o samurajach. Flying Wild Hog we współpracy z artystą Leonardem Menchiarim przygotowało przepiękny hołd dla kina samurajskiego z lat 50. i 60. ubiegłego wieku. Jeżeli oglądaliście filmy Akiry Kurosawy, to w Trek to Yomi poczujecie się jak w domu – chociażby ze względu na zastosowanie monochromatycznej oprawy wizualnej, inspirowanej starymi filmami.
W Trek to Yomi śledzimy losy młodego samuraja, dopiero uczącego się swojego fachu. Jego trening zostaje jednak przerwany przez atak na wioskę, w wyniku którego umiera mentor Hirokiego. Chłopak szybko musi stać się mężczyzną i wykorzystać swoją dotychczasową wiedzę, żeby dokonać zemsty na oprawcach. Rozgrywka skupia się przede wszystkim na efektownych starciach przy użyciu katany, co do samego końca daje niesamowitą frajdę.

Sekiro: Shadows Die Twice

W grach studia FromSoftware często przewija się tematyka samurajska, lecz zazwyczaj stanowi ona wyłącznie dodatek do większej całości – przykładowo w Elden Ring mogliśmy rozpocząć przygodę z klasą postaci samuraj. Jeśli natomiast chcecie zobaczyć, jak ten deweloper poradził sobie z przedstawieniem alternatywnej wersji XVI-wiecznej Japonii, to musicie zagrać w Sekiro: Shadows Die Twice. Fabuła zaczyna się z grubej rury – główny bohater traci rękę, a jego pan zostaje porwany.
Sekiro udaje się przeżyć, a do tego otrzymuje mechaniczną protezę, w którą wbudowana jest lina z hakiem. Protagonista odrzuca kodeks bushidō na bok, żeby w brutalny sposób dokonać zemsty. Gra reprezentuje gatunek soulslike’ów, dlatego jest niesłychanie wymagająca. Zazwyczaj w grach FromSoftware liczyły się uniki oraz obrona tarczą, lecz Sekiro stawia przede wszystkim na parowanie ciosów oponentów, co dodatkowo utrudnia rozgrywkę.

Total War: Shogun 2

No dobra, nie samymi grami akcji żyją gracze. Miłośnicy rozbudowanych strategii również mają powody do radości, ponieważ w 2011 roku do sprzedaży trafiła odsłona Total Wara, która została w pełni poświęcona XVI-wiecznej Japonii z okresu Sengoku-jidai. Co prawda produkcja studia Creative Assembly ma już swoje lata, ale w dalszym ciągu jest bardzo grywalna i oferuje grafikę na przyzwoitym poziomie.
Podobnie jak w innych grach z cyklu Total War, tutaj również rozgrywka została podzielona na dwa segmenty. W pierwszym obserwujemy mapę kraju i zarządzamy na niej swoimi ludźmi, odkrywając nowe terytoria, rozbudowując miasta, prowadząc badania lub dyplomację z innymi społecznościami. Drugi segment gameplayu jest o wiele bardziej emocjonujący, ponieważ przenosimy się w nim bezpośrednio na pole bitwy, gdzie przejmujemy kontrolę nad setkami wojowników.

Samurai Warriors 5

Na koniec zostawiłem kultową serię Samurai Warriors od studia Omega Force. Dla osób, które nie kojarzą tej marki – wcielamy się w niej w historyczne postacie, biorące udział w wojnach na terenie Japonii, lecz całość jest mocno przerysowana i zrobiona z wielką fantazją. Każda z postaci posiada nadludzką moc, umożliwiającą walkę w pojedynkę nawet przeciwko kilkuset wrogom jednocześnie.
Studio Omega Force podczas prac nad Samurai Warriors (oraz większością swoich innych gier) rozwija własny podgatunek slasherów, który określany jest mianem musou. Polega on na tym, że fabuła jest podzielona na wiele misji osadzonych na niewielkich otwartych mapkach. Zadaniem graczy jest podbijanie posterunków oponentów oraz pokonywanie potężnych przywódców. Na ekranie występują setki przeciwników, których czasami można powalić przy jednym machnięciu kataną.
Zdjęcie: Materiały prasowe Sucker Punch Productions
Łukasz Morawski
Łukasz Morawski

Prawdopodobnie urodził się z padem w ręku i kawałkiem pizzy w ustach. Miłośnik wszystkiego, co związane z kulturą popularną i nowymi technologiami. Od najmłodszych lat gra w gry, ogląda filmy i seriale, czyta książki oraz komiksy. Jedno jest pewne - nie ma czasu na nudę.