Data modyfikacji:

Endzone: A World Apart – postapokaliptyczna strategia ekonomiczna

Choć city buildery nie cieszą się już taką estymą, jak przed laty, to jednak w dalszym ciągu pojawiają się twórcy, którzy tworzą nowe produkcje reprezentujące ten nietypowy rodzaj gier strategicznych. Studio Gentlymad postanowiło jednak nieco namieszać w gatunku, osadzając swoje dzieło w nietypowym settingu. W Endzone: A World Apart trafiamy do postapokaliptycznego świata, gdzie resztki ludzkości walczą o przetrwanie. Czy uda im się przeżyć? Ich los leży w rękach graczy. Sprawdźcie, czy w ogóle warto ruszać im na pomoc, czy lepiej odpuścić sobie ten tytuł.
Endzone A World Apart

Czy warto zagrać w Endzone: A World Apart? Recenzja gry

Jeżeli należycie do grona osób cechujących się wysokim wskaźnikiem cierpliwości, to z miejsca zakochacie się w produkcji studia Gentlymad. Gdybyście jednak od strategii oczekiwali większej dynamiki, to zdecydowanie nie będzie to gra dla was. Twórcy przygotowali niesamowicie rozbudowane dzieło, w którym nie liczy się spektakularność działań gracza (choć nie brakuje bardziej widowiskowych momentów), lecz skrupulatne podążanie do celu. Endzone: A World Apart to tytuł, gdzie trzeba myśleć bardzo szeroko, biorąc pod uwagę wiele niesprzyjających czynników. W przeciwnym razie bardzo szybko można wpaść w tarapaty, które doprowadzą do rychłej porażki.
Jednocześnie chcę podkreślić, że jest to bardzo wymagająca gra, choć oczywiście twórcy zadbali o możliwość dostosowania poziomu trudności do potrzeb graczy. Do wyboru mamy aż siedem stopni skomplikowania rozgrywki, dzięki czemu przy tym tytule mogą bawić się zarówno osoby dopiero zaczynające swoją przygodę z tego typu produkcjami, jak i użytkownicy będący prawdziwymi wyjadaczami city builderów. Studio ewidentnie zdawało sobie jednak sprawę, że nawet oni mogą potrzebować na starcie odrobinę pomocy, dlatego zaimplementowali niesamowicie rozbudowany samouczek, którego ukończenie może zająć nawet do dwóch godzin.
Obowiązkowo trzeba go zaliczyć, żeby w ogóle móc próbować swoich sił z innymi trybami zabawy, jak Survival Mode (gra swobodna wedle własnych zasad) oraz Scenarios, składający się z ponad dziesięciu misji fabularnych. Szkoda tylko, że w tym przypadku „fabuła” została potraktowana mocno po macoszemu i tak naprawdę sprowadza się wyłącznie do opisu zadania oraz paru dialogów w kluczowych momentach. Na szczęście gra broni się pod względem klimatu – świat Endzone został wykreowany w taki sposób, że sami możemy dopowiedzieć sobie poszczególne wątki, na podstawie przebiegu swoich działań.
Zespół Gentlymad zdecydował się na osadzenie swojego dzieła w postapokaliptycznym settingu, co doskonale zostało wykorzystane w gameplayu. Pod wpływem nuklearnej zagłady ludzkość musiała ukryć się w podziemnych bunkrach, gdzie spędziła aż sto pięćdziesiąt lat. Kiedy wydawało się, że na powierzchni jest już bezpiecznie, ostatni ocaleni postanowili odbudować swoją cywilizację. Niestety rzeczywistość okazała się być o wiele bardziej brutalna, a niewielka ilość surowców nie jest jedynym problemem, z jakim muszą się borykać. Klimat na Ziemi uległ zmianom do tego stopnia, że co jakiś czas pojawiają się różne kataklizmy pokroju burzy piaskowej, a z nieba pada kwaśny deszcz niszczący wszystko na swojej drodze. Ludzie w dalszym ciągu muszą radzić sobie z negatywnymi efektami promieniowania, co wymaga budowania konkretnych konstrukcji oraz tworzenia strojów ochronnych, filtrów i innych przydatnych rzeczy.
Choć Endzone: A World Apart jest pod wieloma względami klasycznym city builderem, to jednak twórcy podpatrzyli parę pomysłów od polskiego studia 11 bit i ich gry Frostpunk. Oznacza to, że w produkcji Gentlymad Studios również istotne są pojedyncze jednostki, a nie tylko wielkie społeczności. Z jednej strony jest to naprawdę super rozwiązanie, ponieważ pozwala jeszcze bardziej wczuć się w atmosferę gry, ale z drugiej, na późniejszym etapie zabawy można czuć się nieco przytłoczonym liczbą zadań, jakie trzeba wykonywać. Wiele elementów nie zostało zautomatyzowanych, przez co cały czas trzeba doglądać wszystkiego, co niekiedy może doprowadzić do zawrotu głowy.
Odczuwalne jest to zwłaszcza w przypadku wersji konsolowej – choć producent dostosował interfejs do sterowania padem, to jednak w dalszym ciągu nie mamy takiej płynności i kontroli nad kursorem, jak przy użyciu myszki. Szkoda też, że twórcy nie wzięli pod uwagę tego, że w przypadku edycji na PlayStation 5 lub Xbox Series X|S większość graczy będzie grała na telewizorach, które znajdują się o wiele dalej od oczu niż komputerowe monitory. Brakuje mi możliwości powiększenia poszczególnych okienek interfejsu, tak żeby były widoczne z większej odległości – zamiast tego otrzymaliśmy możliwość skalowania w dół, przez co napisy są jeszcze mniejsze…
Endzone: A World Apart to fenomenalna strategia ekonomiczna, w którą powinni zagrać wszyscy miłośnicy city builderów. Zdecydowanie bardziej polecam jednak wersję na komputery osobiste, ponieważ granie na myszce bywa bardziej intuicyjne. Gameplay jest tutaj i tak na tyle rozbudowany i skomplikowany, że nie trzeba go dodatkowo utrudniać. Jeśli jednak unikacie pecetów, to i tak dajcie szansę tej grze – możliwe, że przyzwyczaicie się do sterowania, a wtedy będziecie mogli w pełni cieszyć się zawartością przygotowaną przez niemieckiego dewelopera.

Ile godzin zajmuje ukończenie Endzone: A World Apart?

Ustalenie czasu, jaki potrzebujecie na ukończenie Endzone, jest naprawdę trudne, ponieważ wpływa na to wiele czynników, jak wybrany poziom trudności, ustawione tempo rozgrywki itp. Jedno jest pewne, jeżeli wkręcicie się w A World Apart, to prędko nie odejdziecie od komputera/konsoli. Tutaj nawet zaliczenie samouczka może zająć kilka godzin, a co dopiero rozbudowana podstawowa kampania fabularna oraz dodatkowe misje, które zostały opracowane już po premierze wersji pecetowej. Zarezerwujcie sobie przynajmniej dwadzieścia godzin wolnego czasu, choć do zaliczenia wszystkiego będziecie potrzebowali go znacznie więcej. Pięćdziesiąt? Może…

Na czym zagrać w Endzone: A World Apart?

Dzieło studia Gentlymad pierwotnie zostało wydane wyłącznie na komputerach osobistych, lecz produkcja w późniejszym terminie trafiła również na konsole. Producent nie zdecydował się jednak na wydanie Endzone na platformach poprzedniej generacji (PlayStation 4 i Xbox One), przygotowując wyłącznie wersje dedykowane konsolom PlayStation 5 i Xbox Series X|S. Z pewnością wynikało to z obawy o zbyt małą moc obliczeniową starszych sprzętów Sony i Microsoftu.

Premiera Endzone: A World Apart – kiedy?

Jak już wcześniej wspomniałem, gra firmy Gentlymad Studios najpierw trafiła na PC, a miało to miejsce 18 marca 2021 roku. Osoby grające na konsolach PlayStation 5 i Xbox Series X|S musieli się uzbroić w cierpliwości, ponieważ produkcja została udostępniona na tych platformach ponad rok później – dokładnie 18 maja 2022 roku.

Czy Endzone: A World Apart posiada polską wersję językową?

Niestety nie i to może być największy problem dla polskich graczy, którzy nie do końca rozumieją język angielski. Trochę szkoda, że żaden z rodzimych wydawców nie zdecydował się na wydanie tej gry w naszym kraju, ponieważ dzięki temu byłaby szansa na polonizację. Ta byłaby bardzo wskazana, ponieważ gra sama w sobie jest bardzo trudna i nawet bez znajomości języka obcego mogą pojawić się problemu ze zrozumieniem niektórych mechanik.
Grę do testów dostarczyła firma bettergaming.pro, za co serdecznie dziękuję!

Endzone: A World Apart na PC: minimalne wymagania sprzętowe

  • Procesor: Intel Core i5-2500K 3.3 GHz
  • Pamięć RAM: 8 GB
  • Karta graficzna: 2 GB GeForce GTX 760 lub lepsza
  • Miejsce na dysku: 6 GB
  • System operacyjny: Windows 10 (64-bit)
Zdjęcie: Materiały prasowe Gentlymad Studios
Łukasz Morawski
Łukasz Morawski

Prawdopodobnie urodził się z padem w ręku i kawałkiem pizzy w ustach. Miłośnik wszystkiego, co związane z kulturą popularną i nowymi technologiami. Od najmłodszych lat gra w gry, ogląda filmy i seriale, czyta książki oraz komiksy. Jedno jest pewne - nie ma czasu na nudę.