Data modyfikacji:

Monster Hunter: Rise – Sunbreak – recenzja

Capcom już przy okazji poprzednich dodatków do gier z serii Monster Hunter udowodnił, że nie traktuje tego tematu po macoszemu i nie chce od graczy pieniędzy wyłącznie za kilka skórek dla bohatera i paru misji fabularnych. Sunbreak ponownie jest przykładem świetnie zrealizowanego DLC, które powinno być przykładem dla innych twórców gier. Sprawdźcie, co ciekawego ma do zaoferowania pierwsze duże rozszerzenie do Monster Hunter: Rise.
Monster Hunter Rise Sunbreak recenzja

Czy warto zagrać w Monster Hunter: Rise – Sunbreak? Recenzja gry

Monster Hunter to kolejna seria Capcomu, która w ostatnich latach zyskuje coraz większą popularność. Wydanie odsłony World na komputery osobiste było strzałem w dziesiątkę, ponieważ dopiero wtedy marką zainteresowały się miliony graczy z całego świata, którzy nigdy wcześniej nie mieli okazji zagrać w poprzednie odsłony cyklu ze względu na brak posiadania odpowiedniej konsoli – zazwyczaj jakiegoś handhelda. Producent kuł więc żelazo póki gorące, najpierw dodając wielkie rozszerzenie do World o nazwie Iceborne, potem wydając switchową wersję Monster Hunter: Rise, a następnie decydując się na premierę pobocznego MH Stories 2: Wings of Ruin.
Japończycy znowu nie zapomnieli o swoim hicie, dlatego Rise właśnie otrzymało nowy dodatek. I to nie byle jaki dodatek, ponieważ rozbudowujący grę o masę nowej zawartości, która wciąga jak bagno. Oczywiście sporo też tutaj waty i bazowania na tym, co było dostępne już wcześniej, dlatego nie zdziwcie się, jak po dotarciu do nowej krainy znowu będziecie musieli walczyć z tymi samymi rodzajami potworów, które ubijaliście przez ostatnie czterdzieści godzin. Na szczęście Capcom zadbał też o to, żeby pojawiły się nowe bestie – łącznie dodano prawie dwadzieścia dużych potworów, co w zupełności wystarczy do tego, żeby znowu spędzić masę czasu na znalezieniu ich słabych punktów.
Ciekawą mechaniką w oryginalnej wersji Monster Hunter: Rise było tzw. Switch Skills umożliwiające zmienianie zastosowania broni w trakcie walki. W rozszerzeniu znacząco rozbudowano tę mechanikę, umożliwiając przygotowanie aż dwóch zestawów Switch Skills, dzięki czemu w trakcie pojedynków mamy jeszcze większe pole do popisu w kwestii manewrowania wyposażeniem. Do każdej walki można więc przygotować wiele wariantów ataku, żeby jak najlepiej poradzić sobie z dziką naturą bestii. Do tego doszła również mechanika Swap Evade, umożliwiająca wykonanie specjalnego uniku tuż po podmianie wyposażenia.
Monster Hunter: Rise zapewnia także jeszcze większe wyzwanie niż podstawowa wersja gry. Wynika to m.in. z wprowadzenia misji w klasie mistrzowskiej, które wymagają jeszcze większego skupienia, ponieważ przeciwnicy zadają poważniejsze obrażenia i znacznie trudniej jest ich pokonać. A jeśli to dla was nadal nie jest odpowiednie wyzwanie, to producent przygotował tzw. misje Anomaly, gdzie potwory zyskują jeszcze większą siłę i nieprzewidywalność – to wyzwanie dedykowane jest prawdziwym wyjadaczom z wysokopoziomowymi postaciami. Ciekawie prezentują się też zadania typu Follower dedykowane rozgrywce dla pojedynczego gracza. Wtedy do naszej drużyny dołącza NPC, który razem z nami bierze udział w polowaniu.
Capcom po raz kolejny udowodnił, że doskonale wie, jak utrzymać przy życiu swoje dzieło. Monster Hunter ma wielkie szczęście do fabularnych rozszerzeń i oby ta dobra passa trwała jak najdłużej. Teraz producent może w spokoju pracować nad kolejną odsłoną cyklu, ponieważ gracze, którzy kupią Monster Hunter Rise – Sunbreak, są wyłączeni z życia na wiele miesięcy.

Na czym zagrać w Monster Hunter: Rise – Sunbreak?

Dzieło Capcomu pierwotnie dostępne było wyłącznie na konsoli Nintendo Switch, natomiast później producent przygotował również wersję dedykowaną komputerom osobistym. Dzięki temu w rozszerzenie do Monster Hunter: Rise można zagrać zarówno na konsoli Japończyków, jak i PC.

Premiera Monster Hunter: Rise – Sunbreak – kiedy?

W przypadku podstawki posiadacze komputerów osobistych musieli czekać kilka miesięcy, aż gra trafi na ich platformę. W przypadku Sunbreak sytuacja jest inna, ponieważ fabularny dodatek został już udostępniony tego samego dnia na obu platformach. Premiera gry Capcomu nastąpiła 30 czerwca 2022 roku.

Czy Monster Hunter: Rise – Sunbreak posiada polską wersję językową?

Mam dla was dobrą wiadomość, ponieważ w Sunbreak dostępna jest polska wersja językowa, którą można było włączyć już podczas ogrywania podstawowej wersji Monster Hunter: Rise. Oczywiście w dalszym ciągu mamy do czynienia z polonizacją w formie napisów, co w zupełności wystarczy.

Ile godzin zajmuje ukończenie Monster Hunter: Rise – Sunbreak?

Seria Monster Hunter słynie z tego, że każda kolejna odsłona jest niezwykle rozbudowana i wystarcza na wiele godzin. Choć Sunbreak jest „zaledwie” rozszerzeniem, to jednak nie brakuje w nim zawartości, której mogłyby pozazdrościć niektóre pełne wersje konkurencyjnych gier. Główna kampania fabularna powinna wam zająć nawet ponad dwadzieścia pięć godzin, aczkolwiek zapewniam, że spędzicie przy tym tytule znacznie więcej godzin, ponieważ twórcy przygotowali content, przy którym spokojnie można bawić się nawet ponad sto godzin.
Grę do testów dostarczyła firma Cenega, za co serdecznie dziękuję!

Monster Hunter: Rise Sunbreak na PC: minimalne wymagania sprzętowe

  • Procesor: Intel Core i3-4130 3.4 GHz / AMD FX-6100 3.3 GHz
  • Pamięć RAM: 8 GB
  • Karta graficzna: 2 GB GeForce GTX 1030 / Radeon RX 550 lub lepsza
  • Miejsce na dysku: 36 GB
  • System operacyjny: Windows 10 (64-bit)

Monster Hunter: Rise Sunbreak na PC: rekomendowane wymagania sprzętowe

  • Procesor: Intel Core i5-4460 3.2 GHz / AMD FX-8300 3.3 GHz
  • Pamięć RAM: 8 GB
  • Karta graficzna: 3 GB GeForce GTX 1060 / 4 GB Radeon RX 570 lub lepsza
  • Miejsca na dysku: 63 GB
  • System operacyjny: Windows 10 (64-bit)
Zdjęcie: Materiały prasowe Capcomu
Łukasz Morawski
Łukasz Morawski

Prawdopodobnie urodził się z padem w ręku i kawałkiem pizzy w ustach. Miłośnik wszystkiego, co związane z kulturą popularną i nowymi technologiami. Od najmłodszych lat gra w gry, ogląda filmy i seriale, czyta książki oraz komiksy. Jedno jest pewne - nie ma czasu na nudę.