Granie ludzkimi bohaterami także jest naprawdę fajne, aczkolwiek w tym przypadku zdecydowanie bardziej czuć toporność rozgrywki. Postacie nie poruszają się tak płynnie, jak chociażby w Zombie Army 4, a liczba przeciwników na mapie jest zbyt mała, żeby mówić o ostrej jatce. Możliwe, że grałoby mi się lepiej, gdyby cele misji były bardziej zróżnicowane, a tak naprawdę przez większość czasu sprowadzają się do dotarcia w odpowiednie miejsce i zebranie jakiegoś przedmiotu. Studio zdecydowanie miało większe pole do popisu, ale kompletnie z tego nie skorzystało. Nawet klasy postaci są do siebie zbyt podobne, ponieważ w większości przypadków i tak korzystają z tego samego sprzętu zebranego ze skrzynek porozrzucanych na mapie.